Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
1 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Fioletowe taro używane jest zarówno ze względu na swoje walory smakowe, jak i intensywny kolor nadający potrawom piękna barwę.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
2 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
3 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Street food wcale nie musi być serwowany z chodnika, a poranne śniadanie może przypłynąć do nas na drewnianej łódeczce.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
4 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Podczas Tet, wietnamskiego nowego roku, uliczki nad jeziorem West Lake w Hanoi zamieniają się w fabrykę popularnych "banh tom Ho Tay", smażonych ciastek z krewetkami.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
5 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Gotowanie aromatycznej zupy "bun bo hue" wymaga uwagi, która nie pozwala odstąpić bulionu nawet na krótka chwilę.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
6 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Uliczne jedzenie w Wietnamie serwowane jest zwykle z przeszklonych gablotek, co bardzo ułatwia wybór posiłku nawet bez znajomości lokalnego języka.
Kasia Klimczewska Fot. Artur Kot
7 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Dajcie mi miskę wietnamskiego jedzenia, a nie zostawię na dnie ani kropelki!
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
8 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Maleńkie stoliczki, jeszcze mniejsze krzesełka i przycupnięta, uśmiechnięta kucharka serwująca zwykle jeden specjał - tak wygląda street food w klasycznym, najprostszym wydaniu.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
9 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Hanoi jest dużym miastem, a większość jego mieszkańców porusza się na skuterach, co nie pozostaje bez wpływu na stan powietrza. Kolorowe, bawełniane maseczki staja się nieodzownym elementem wietnamskiego krajobrazu, niemal na równi ze stożkowymi kapelusikami "non la".
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
10 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Na ulicach Hue warto rozglądać się za "bun nghe" - soczyście żółtym makaronem bun zatopionym w paście z kurkumy.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
11 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Duży wpływ na kuchnię wietnamska wywarła wieloletnia obecność Francuzów. Obecność ciastek i croissantów na ulicach Da Lat to jeden z przykładów europejsko-azjatyckiego mariażu.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
12 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Street food powstaje niemal od początku do końca na ulicy, wprost przed naszymi oczami.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
13 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Wietnamska kuchnia to królestwo kobiet, nalewających z radością kolejna porcje parującej, aromatycznej zupy na miękkie posłanie ze sprężystego, ryżowego makaronu.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
14 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
"Che" to popularna, słodka przekąska, na którą składają się kolorowe żelki, fasolki i cząstki owoców przykryte warstwa kruszonego lodu i kokosowego mleczka.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
15 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
"Kucki" to pozycja, w której każdy Azjata może trwać godzinami, dlatego do bazarowego handlu nie potrzebny jest nawet stolik, wystarczy po prostu kawałek ziemi, czy chodnika.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
16 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Kucharki, handlarki - zwykle zapracowane po łokcie, ale zawsze znajdujące czas na chwile przerwy i rozmowę z sąsiadką.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
17 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Egzotyczna Azja kojarzy się z wiecznym upałem, ale Wietnam, szczególnie północny to także kilka miesięcy chłodnej, deszczowej pogody.
Kasia Klimczewska Fot. Archiwum Prywatne
18 z 18
Kasia Klimczewska gotuje w Wietnamie
Wszystkie komentarze