Kiedy zadzwoniłem do mamy ze swoim postanowieniem, że idę na pielęgniarstwo, żartowała: "Ha, ha! Może zostaniesz nawet kiedyś siostrą oddziałową". Ale ci, co kiedyś sobie ze mnie żartowali, teraz dzwonią z medycznymi problemami, pytają o rady. Skończyło się pomstowanie: "Czemu nasz Maciek nie poszedł na studia lekarskie" - mówi pielęgniarz Maciej Latos.

Paula Szewczyk: Przychodzi pielęgniarz do pacjenta, a pacjent…?

Maciej Latos: Nie może uwierzyć, że nie jestem kobietą. Zakłada, że w takim razie muszę być lekarzem. Pamiętam sytuację, gdy koleżanka opiekowała się starszą panią po rozległym zabiegu kardiochirurgicznym. Wszystko przebiegało świetnie, pacjentka była zadowolona z opieki. Wieczorem dyżur przejąłem ja, zajmowałem się nią przez całą noc. Kiedy nad ranem się przebudziła, zapytałem, jak się czuje. Popatrzyła na mnie, zawahała się i powiedziała: „Wie pan co, wszystko dobrze, ale tu przez całą noc nie było przy mnie żadnej pielęgniarki”. Próbowałem jej wyjaśnić, że to ja byłem jej pielęgniarką, ale nie wierzyła, upierała się, że to niemożliwe, bo wcześniej była tu koleżanka, musiała gdzieś pójść.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    W zawodach tradycyjnie kobiecych mężczyżni łagodzą obyczaje :-) Świetny wywiad,
    już oceniałe(a)ś
    23
    1
    Szacun!
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Pan Maciej wspomina o dyskryminacji językowej i o tym, że jest potrzeba wprowadzenia do języka słowa 'pielęgniarz'. A pod artykułem czytamy :
    "„Gazeta Wyborcza” wraz Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych oraz firmą ARJO zainicjowała akcję „Pod dobrą opieką”, której celem jest próba znalezienia sposobów na zmianę społecznego odbioru zawodu pielęgniarki i położnej, promocja tych zawodów, poprawa warunków pracy położnej i pielęgniarki (...)".
    To może zacząć zmiany językowe w redakcji?
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    masz racje , jednak z tymi kompleksami to tak latwo nie jest . OIOM to bardzo specyficzny region i panuja na nim inne prawa ,zarowno w swiecie lekarskim jak i w swiecie pielegniarskim , basta . Mozna by powiedzeic ze lekarz to taki operator avatara a pielegniarze i rki sa tym avatarem w mnogosci . Rzecz w tym ze operator czesto nie ma pojecia jak rozne czesci avatara dzialaja a zanim sie nauczy minie duzo czasu .
    Zwlaszcza niedoswiadczeni lekarze , wchodzacy na OIOM konfliktuja sie z teamem , gdyz uwiera im pieczatka w kieszeni .
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    W Anglii mezczyzna pielegniarz nikogo nie dziwi. A lekarz jest bardzo uprzejmy i dla pacjenta i dla pielegniarza.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A czy lekarze mają "kompleks pielęgniarza" i o tym mówią w wywiadach?
    @malgola
    nie mają
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Nadal pokutuje pogląd, że my jesteśmy wobec lekarzy podrzędni" - oczywiście, że nie. Pani podpułkownik nie leży pod pułkownikiem. Ale pani podpułkownik wykonuje rozkazy pana pułkownika
    już oceniałe(a)ś
    7
    16
    Istnieje "kompleks pielęgniarza" i zaprzeczanie niczego nie zmieni. Lekarz potrafi wszystko co pielęgniarka, a pielęgniarka wykonuje jego zlecenia. Póki co oddziały są zamykane z powodu braku lekarzy specjalistów.
    @zoue
    Lekarze nie potrafią tego co pielęgniarki - proszę mi wierzyć. I są oddziały, gdzie staje operatywa z powodu braku pielęgniarek a nie lekarzy.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    @cskatarzyna
    Jako lekarz potwierdzam - w życiu tak dobrze bym się chociażby nie wkłuła w naczynie, jak pielęgniarki. I w moim szpitalu bywały momenty, gdy oddziały były zamykane całkiem lub częściowo z powodu braku obstawy pielęgniarskiej. Mamy po prostu inne umiejętności i kompetencje, wzajemnie się uzupełniamy.
    już oceniałe(a)ś
    31
    0
    @zoue
    Tylko o ile może jacyś lekarze zostaną w Polsce, także specjaliści, o tyle wiele osób po pielęgniarstwie emigruje na dużo większą skalę niż lekarze.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @czytelnik19
    Dziękuję za ostatnie zdanie i pozdrawiam serdecznie:)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0