Paula Szewczyk: Przychodzi pielęgniarz do pacjenta, a pacjent…?
Maciej Latos: Nie może uwierzyć, że nie jestem kobietą. Zakłada, że w takim razie muszę być lekarzem. Pamiętam sytuację, gdy koleżanka opiekowała się starszą panią po rozległym zabiegu kardiochirurgicznym. Wszystko przebiegało świetnie, pacjentka była zadowolona z opieki. Wieczorem dyżur przejąłem ja, zajmowałem się nią przez całą noc. Kiedy nad ranem się przebudziła, zapytałem, jak się czuje. Popatrzyła na mnie, zawahała się i powiedziała: „Wie pan co, wszystko dobrze, ale tu przez całą noc nie było przy mnie żadnej pielęgniarki”. Próbowałem jej wyjaśnić, że to ja byłem jej pielęgniarką, ale nie wierzyła, upierała się, że to niemożliwe, bo wcześniej była tu koleżanka, musiała gdzieś pójść.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
"?Gazeta Wyborcza? wraz Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych oraz firmą ARJO zainicjowała akcję ?Pod dobrą opieką?, której celem jest próba znalezienia sposobów na zmianę społecznego odbioru zawodu pielęgniarki i położnej, promocja tych zawodów, poprawa warunków pracy położnej i pielęgniarki (...)".
To może zacząć zmiany językowe w redakcji?
Zwlaszcza niedoswiadczeni lekarze , wchodzacy na OIOM konfliktuja sie z teamem , gdyz uwiera im pieczatka w kieszeni .
nie mają
Lekarze nie potrafią tego co pielęgniarki - proszę mi wierzyć. I są oddziały, gdzie staje operatywa z powodu braku pielęgniarek a nie lekarzy.
Jako lekarz potwierdzam - w życiu tak dobrze bym się chociażby nie wkłuła w naczynie, jak pielęgniarki. I w moim szpitalu bywały momenty, gdy oddziały były zamykane całkiem lub częściowo z powodu braku obstawy pielęgniarskiej. Mamy po prostu inne umiejętności i kompetencje, wzajemnie się uzupełniamy.
Tylko o ile może jacyś lekarze zostaną w Polsce, także specjaliści, o tyle wiele osób po pielęgniarstwie emigruje na dużo większą skalę niż lekarze.
Dziękuję za ostatnie zdanie i pozdrawiam serdecznie:)