Seks, psychologia, życie: zapisz się na newslettery "Wysokich Obcasów"

Pamiętam podtytuł: „Od matki schizofrenogennej do wystarczająco dobrej matki". W tytule było coś o postrzeganiu roli matek w rozwoju chorób psychicznych u dziecka. Pisałam tę pracę magisterską na Wydziale Psychologii UJ wiele lat temu. Od tego czasu obraz matki ulegał zmianom. Chociaż ich kierunek był wyraźny – mniej opresji wobec matki – teraz wahadło wychyla się z powrotem w drugą stronę.

Kiedy słucham historii o rodzicach, którzy wychowywali dzieci w latach 70., uderza mnie ich niekompetencja.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.