W swoich powieściach poruszasz tematykę, która dla wielu w Polsce jest niewygodna, a debata o osobach nieheteronormatywnych ciągle wzbudza kontrowersje. Jak myślisz, co sprawia, że mimo to, Twoje książki zyskują coraz większą popularność?

Aleksandra Świderska: To jest szalenie trudne pytanie! I mogę odpowiedzieć na nie jedynie na bazie tego, co sami czytelnicy i czytelniczki mówią mi, kiedy się ze mną kontaktują. Wielu i wiele z nich chwali moje książki za autentyczność w budowaniu postaci, z którymi mocno się zżywają. Są pod wrażeniem skomplikowanych i nietuzinkowych zagadek kryminalnych. Uwielbiają to, jak namacalnie przedstawiam miejsca, w których toczy się akcja lub to, w jaki sposób opisuję relacje pomiędzy moimi bohaterami. Są też tacy, którzy zwierzają mi się z tego, że dzięki opowiadanym przeze mnie historiom, poradzili sobie ze swoimi traumami, bo dość odważnie poruszam ważne tematy społeczne i zawsze dodaję do tego drobinę przeżyć moich czy też moich bliskich. To sprawia, że inni czytając o tym, nie czują się już tak osamotnieni w swoich zmaganiach. Myślę, że to właśnie ta mikstura sprawia, że tak wiele osób sięga po moje kolejne książki.