"To przełomowy moment w naszym kraju. Stawiamy granicę. Potęga wielkiej technologii nie może dłużej pozostawać niekontrolowana w Australii" - mówiła w czwartek australijska senator opozycyjnej Partii Liberalnej. Chwilę później senatorowie opozycji wespół z rządzącą koalicją poparli przepisy zakazujące korzystania z platform społecznościowych osobom do 16. roku życia. 

Pracę nad "najnowocześniejszymi przepisami na świecie" rząd premiera Anthony'ego Albanese zapowiedział na początku listopada. Premier Australii tłumaczył, że jest on opracowywany na podstawie tysięcy opinii młodych Australijczyków, rodziców, ekspertów, organizacji społecznych i władz stanowych, a jego przyjęcie jest następstwem kilku głośnych przypadków samobójstw dzieci, powołujących się na nękanie w Internecie, a także skarg rodziców na presję, jakiej poddawane są ich dzieci, aby korzystały z Internetu.

Pozostało 83% tekstu
Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.