Michał Wawer z Konfederacji był w niedzielę gościem programu TVN 24 "Czas decyzji: DEBATA". Oprócz niego w studiu na pytania dziennikarza odpowiadali Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej, Marcelina Zawisza z Nowej Lewicy, Jakub Szczepański z Komitetu Wyborczego Bezpartyjni Samorządowcy oraz Grzegorz Kardas z Trzeciej Drogi. Zaproszenia do programu, jak poinformowało TVN 24, nie przyjęli politycy PiS, dla których pozostawiono wolne miejsce.
Politycy przed wyborami byli pytani m.in. o aferę z wydawaniem wiz, ukraińskie zboże, podatki i stosunki państwo - kościół.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Zarodek nie jest dzieckiem, tak jak jajko nie jest kurą. A w przypadku tabletki "dzień po" nie ma nawet zarodka, bo zapłodnione jajo się w ogóle nie zagnieżdża, a w zasadzie wszystkie komórki człowieka mają pełne DNA, z którego wkrótce będzie można "wyprodukować" ludzi.
Ha ha, a co jeżeli właścicielka DNA nie życzy sobie jego połączenia z DNA gwałciciela, z którego powstał zarodek?
Przecież to pogwałcenie świętego prawa własności!
chłopcy z konfy bardzo przyjaźnie mówią o gwałtach-czyżby im tego brakowało. W większości młodzi i atrakcyjni -zakłady penitencjarne czekają. A po doznaniach analnych poopowiadają sobie przy piwie. I nie ma ryzyka,że zajdą w ciążę. Wystawiać się- ty Korwin już jesteś za stary.
Już sobie opowiadają. To codzienna praktyka.
Pisząc "tabletka wczesnoporonna" masz na myśli pigułkę dzień po (czyli levonorgestrel lub ullipristal) czy faktyczną tabletkę wczesnoporonną, która de facto jest zestawem tabletek mizoprostol+mifepriston?
Bo lubię ścisłość i niemylenie tych środków.
Mam mętne pojęcie o tych specyfikach, może dlatego nie widzę istotnej różnicy w omawianym kontekście.
"embrion, który z pewnością dzieckiem jeszcze nie jest" - tak to nie działa. Jeżeli ktoś uważa, że embrion to dziecko to ma taką samą "rację" jak ten kto uważa, że embrion to nie dziecko. Nikogo tym nie przekonasz.
"Problem pojawia się dopiero, gdy ktoś wierzy, że od godziny zero w embrion wstępuje dusza." - to drugorzędne. Bo tu nie o duszę chodzi o u uznanie, że mamy do czynienia z człowiekiem(dzieckiem). I jak zauważyłeś to kwestia wiary czy ktoś uznaje, że embrion to dziecko czy też nie
Oczywiście jak chcesz przekonywać przekonanych to jak najbardziej temu przytakną, tylko co z tego?
Raczej odpowiedz dlaczego człowiek który uznaje embrion za istotę ludzką powinien mimo to uznawać prawo do aborcji.
Różnica jest zasadnicza. Pigułka dzień po nie dopuszcza do powstania ciąży. Tabletka poronna tę ciążę usuwa.
Czy sperma nosi znamiona świętości?
Nikt nikogo do aborcji nie zmusza. Zgwałcono cie, uznajesz że ebrrion jest człowiekiem aktualnie a nie potencjalnie, chcesz urodzić twoja sprawa. Są ludzie którzy myślą inaczej i powinni mieć możliwość wyboru.
Dlatego, ze ktos kto uwaza alkohol za trucizne, dopuszcza, zeby inni ja stosowali na sobie (sam nie musi). Jesli przyjmiemy perspektywe tzw. przeciwnikow aborcji, to natychmiast mozemy/musimy zakazac przynajmniej: picia alkoholu, jedzenia miesa, jezdzenia samochodami, biegania, itp.
W normalnym kraju kobieta zgwałcona dostaje pierwszą pomoc w postaci pigułki zapobiegającej zagnieżdżeniu się ewentualnej ciąży oraz poekspozycyjną profilaktykę HIV
Czyjeś prawo do aborcji - jak najbardziej. Dlatego, że to czy embrion jest istotą ludzką to kwestia wiary, jak sam napisałeś, nie fakt. Każdy ma prawo do swoich przekonań.
Mnie np. przekonuje taka propozycja, żeby za kryterium początku życia ludzkiego uznać zaistnienie aktywności mózgu, dokładniej kory mózgowej - to ona decyduje o naszym człowieczeństwie.
Rozumując w ten sposób komórka jajowa to właściwie też jest dziecko, tylko jeszcze nieprzeobrażone w embrion a następnie płód. Z biologicznego punktu widzenia nie ma żadnych godzin "zero" bo to proces ciągły. Plemnik to życie, komóka jajowa to życie ale komórka skóry to takie samo zycie. Zboczeńcy od zakazu aborcji (celowo używam tego określenia) są zafikoswani na symbolicznym oznakowywaniu poszczególnych etapów tego samego procesu. Subiektywnie doświadczenie myślowe nie mające nic wiele wspólnego z naturalnym przebiegiem tego procesu. Żeby tak jeszcze chodziło o aborcje z powodu widzimisię... a tutaj naprawdę w grę wchodzą poważne przypadki gdzie - uważam - aborcja jest konieczna jako narzędzie zapobiegające jeszcze większym dramatom niż sam zabieg (bo to, że nie jest on bez ujemnego skutku dla kobiety chyba wiadomo?)
No właśnie tu jest sedno całej sprawy. Tu nie chodzi o definicję tego czy alkohol to trucizna czy nie. Dla jednego jest, a dla drugiego nie. Były systemy które zakazywały innym alkoholu, są i ludzie którzy chcą zakazać innym mięsa. I nikogo nie przekona twierdzenie "Alkohol to trucizna" czy "Alkohol to nie jest trucizna". I bzdurą jest sprzeczanie się o te definicje.
Twierdzenie "embrion, który z pewnością dzieckiem jeszcze nie jest" jest tak samo właściwe jak twierdzenie ""embrion, który z pewnością dzieckiem już jest". Tylko to nie tu tkwi problem.
Moim zdaniem w takich czy podobnych sprawach decyzja powinna być podejmowana przede wszystkim przez osobę czy osoby które konsekwencje tej decyzji ponoszą. Bo łatwo jest podejmować "moralnie słuszne" i "etyczne" decyzje gdy nie my ponosimy ich konsekwencje. W cudzysłowie bo nie ma nic moralnego w decyzji której skutków sami nie ponosimy.
Ps. Są też inne ograniczenia np. ograniczamy niektórym osobom prawo do alkoholu czy prowadzenia pojazdu, stąd i "przede wszystkim" a nie "wyłącznie".
kobieta ma zawsze "prawo donosic dziecko" JESLI TEGO CHCE... nawet jesli bylo z gwaltu, urodzi sie uposledzone, a nawet jesli donoszenie ciazy ja zabije - to jej wybor
w walce o dopuszczalnosc aborcji chodzi o PRAWO WYBORU KOBIETY (do pewnego stopnia rozwoju plodu czyli 12-15 tygodni, a potem jesli sa powazne wady genetyczne albo zagrozenie dla matki) a nie o popieranie aborcji jak to falszywie probuje wmawiac druga strona sporu
nikt normalny nie popiera aborcji, oczywiscie byloby lepiej gdyby jej nie trzeba przeprowadzac, gdyby byla dobra edukacja seksualna, gdyby byly powszechnie dostepne srodki antykoncepcyjne (w tym tabletka po), gdyby nie bylo gwaltow, gdyby nie bylo wad genetycznych w rozwoju plodu, gdyby nie bylo ciaz zagrazajacych matce... gdyby... no ale swiat jest jaki jest (chociaz podobno zarzadza nim Wszechmocny, Wszechwiedzacy i Dobry Ban Pog... no wiec gdzie on jest? )
ale nie musisz przeprowadzac aborcji jesli tak uznajesz
po prostu nie wpie...j sie w zycie innych ktorzy tak nie uznaja
okolo 75% zaplodnionych zygot nie zagniezdza sie w macicy albo zostaje "naturalnie abortowana" do 3 miesiaca ciazy
(w tym pierwszym przypadku czesto kobieta nawet nie wie ze "byla w ciazy")
Natura jest madra - wykrywa wiekszosc wad rozwojowych i zatrzymuje proces
problem jest wtedy jesli sie pomyli i nie usunie w pore...
Z moich doświadczeń wynika, że tylko z osobami wierzącymi nie ma żadnej dyskusji o usuwaniu ciąży na jej najwcześniejszym etapie. Bo Jezus, bo JPII, bo dusza. Oczywiście mogę sobie wyobrazić kogoś, kto bez motywacji religijnych uważa embrion za człowieka, ale takich ludzi ciężko spotkać w realu.
"bo to, że nie jest on bez ujemnego skutku dla kobiety chyba wiadomo?"
Ależ jest zwykle właśnie bez żadnych ujemnych skutków, a często wręcz ze skutkiem pozytywnym.
Rozumiem, że jako małżonek zgwałconej będziesz potem sumiennie i z miłością przewijał i całował dziecko na które twoja żona (być może ale nie na pewno) patrzeć będzie z odrazą? Ot taki dylemat.
muzułmanie, od godziny zero, dlatego wszyscy jesteśmy muzułmanami, niektórzy zagubieni w wierze. to komplrtny idiotyzm czyli wiara
Śmiem twierdzić, że Anna Bryłka ją ma.
Zresztą każdy ma prawo się wypowiadać i w ich wypadku to dobrze, że robią to przed wyborami a nie ukrywają swoich wyborców by zaskoczyć ich po wyborach.
Kto na nich głosuje ten wie na co głosuje.
Manie macicy nie chroni przed fanatyzmem i głupotą. Przykładów wokół dostatek.
Nikt nie wie czy Bryłka ma macicę. Ta zwolennica "tradycyjnej roli kobiety" jest już po 30tce i nie ma jeszcze dzieci.
Tak, zgadzam się, dlatego nie lubię tej zbiorczej narracji kobiety vs mężczyźni i uważam ją za głupią.
@EiroEiro.
Czyli wyśmiewasz Bryłkę za to, że jako kobieta nie ma dzieci w wieku 30 lat?
Bardziej odnoszę się do nieścisłości, a raczej jawnej sprzeczności w jej przekazie. Twierdzi, że jest mocno za tradycyjną rolą kobiety, a wg tej roli, o czym często wspominali jej koledzy z klubu, kobieta ma się wcześnie i licznie rozmnożyć.
Już kumasz?
no i?
argument w stylu Mentzena, słowo daję;
Dopóki "moja macica moja spawa" oznacza, że dawca nasienia ma przez 18 lat utrzymywać to co z macicy wylezie, dopóty osoby bez macic mają pełne prawo zabrać w tej sprawie głos.
Nope. Obowiązek alimentacyjny obowiązuje zarówno kobiety jak i mężczyzn. Więc wszyscy mają prawo się wypowiedzieć w tej sprawie.
Zmuszanie do pogorszenia stanu strona celem donoszenia ciąży dotyczy wyłącznie osób z macicą. Więc tylko ich zdanie się liczy.
W tym chorym kraju zasluguje na bycie zona i matka i sluzaca w domu no i jeszcze zeby podatki placila jak pracuje.
Czy wiecie o jakimś pośle PIS, który zaadoptował jakieś zupełnie upośledzone dziecko kobiety, której odmówiono aborcji?
Na łomot jak zupa za słona, albo ołtarzyk na cześć domowego pana i władcy nie ma świeżych kwiatów...
Dobre pytanie.
No wóc sie wypowiedział, co do praw kobiet. Też ma prawo żyć. ,
Tylko nie dookreślił, czy ma takie prawo tylko ciężarna, czy każda kobieta.
To,dopiero łaskawe panisko.
przy rozwodzie chyba
niech sami je donoszą
Tak. I nie tylko szok doznanym gwałtem, ale czesto zniszczenie organizmu przez ciążę i potworny ból porodowy ( po co babie znieczulenie, niech ponosi karę za to. że skusila durnego Adama). To nie jest zrobienie kupy panowie z konfekderacji. No i potem niech wychowuje bękarta, bo tak nazwa to dziecko niektorzy.
Konfederatów i ich męskich wyznawców obchodzi jedynie, aby gwałt nie był karany, baby musiały rodzić, a gwałciciele nie musieli płacić alimentów.