Seks, psychologia, życie: zapisz się na newslettery "Wysokich Obcasów"

Wpisuję w Google'a: czy z wiatrówki można zabić…

Google podpowiada: bażanta, psa, geja.

Wbrew temu, co twierdzą internetowi specjaliści od balistycznej ekspertyzy i samozwańczy wirtuozi broni, strzał z wiatrówki może być śmiertelny. Wystarczy trafić w oko lub w serce. W 2010 roku chłopiec z Łęk Szlacheckich zginął po tym, jak nabój z wiatrówki przebił mu klatkę piersiową. W 2018 roku pijany 34-latek postrzelił w głowę kolegę, który zmarł na miejscu. Ewelina (imię zmienione) dostała w sobotę 20 maja w skroń.

Pozostało 86% tekstu
Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.