Ania urodziła się ponad dwa lata temu – ze zdrowej ciąży. Po bardzo trudnym porodzie doszło do ciężkiego niedotlenienia. Dziewczynka nigdy nie dotarła z rodzicami do domu. Zmarła w szpitalu. Kto zawinił? Rodzice Ani Magdalena i Tadeusz Starzyńscy nie szukają winnych. Ale nie chcą udawać, że tragedii nie było. Oni o Ani będą pamiętać zawsze.
Swój ból Magdalena Starzyńska chciała przekuć w coś, co pomoże jej się uporać w emocjami, co pomoże innym kobietom. Z Martą Lech-Maciejewską, założycielką firmy Spadiora, współpracowała już wcześniej. Tym razem stworzyły „Rozłąkę", jedwabną apaszkę z nadrukiem.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Masz rację
Tylko czekam, aż WO zacznie o 'syndromie poaborcyjnym' pisać