"Czuję, że jako obecna liderka tenisa na świecie nie mogę przemilczeć pewnych spraw" - napisała w swoich mediach społecznościowych Iga Świątek.
To reakcja na doniesienia portalu Onet, który w swoich artykułach ujawnia sytuacje, których miał się dopuszczać Mirosław Skrzypczyński. Prezes Polskiego Związku tenisa miał stosować przemoc psychiczną i fizyczną wobec swojej rodziny, a także wobec młodych tenisistów i tenisistek, miał ich także molestować seksualnie.
- Nie chcę być nazywana jego ofiarą. Nie boję się go. Czuję moralny obowiązek, by publicznie powiedzieć prawdę – powiedziała Onetowi posłanka Katarzyna Kotula, która jako dziecko była molestowana seksualnie przez prezesa PZT.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
skąd ten pogardliwy ton? Po co to wulgarne deprecjonowanie osoby, której nawet do pięt nie dorastasz? Także intelektualnie - co widać słychać i czuć.
Nawet ci na tyle intelektu nie starczyło, by przeczytać ZE ZROZUMIENIEM to, co określasz jako te "parę banałów"