Do szpitala trafiła z poderżniętym gardłem. Miała przecięte struny głosowe, niedotlenienie mózgu. Lekarze przez przeszło rok próbowali ocalić życie Mariki Dzioby, którą w maju zeszłego roku nożem zaatakował mąż.
Na 32-latkę czekało przez ten czas dwoje dzieci. W środę 21 września opiekująca się Zuzanną i Mateuszem babcia musiała im przekazać, że mama nie wróci do domu. Szpital poinformował rodzinę, że pacjentka Marika Dzioba nie żyje.
Coraz gorzej z Mariką
Do zdarzenia doszło w miejscowości Kościelec nieopodal Inowrocławia. Małżeństwo Mariki z 37-letnim Maciejem D. nie było udane. Kobieta planowała od niego odejść. Ale zanim zdążyła się wyprowadzić i złożyć pozew o rozwód, mężczyzna zaatakował ją nożem w ich samochodzie. Myśląc, że żona nie żyje, sam popełnił samobójstwo. Rzucił się pod pociąg w niedalekim Dziarnowie.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Trudno tu mówić o szczęściu. Szczęśliwie to mogłaby wyjść z tego z możliwością w miarę normalnego funkcjonowania.
Straszna historia. Biedne dzieci.
otóż to - w sumie to /niestety/ nieszczęśliwie - zbyt długo cierpiała i ona i jej rodzina
opis nie pozostawia złudzeń
dziwna definicja szczęścia...
Zgadzam się co do joty.
mama w szpitalu w skrajnie ciężkim stanie ale dla młodszych dzieci to nadzieja na cud - tak czekały prawie rok, mama wróciła do domu, pielęgnowała ją babcia, marika była podobno świadoma, ale ogólnie stan był koszmarny - pod koniec długi czas się po prostu dusiła
dzieci były tego świadome
ojciec był gotowy na mord, na śmierć ale nie był gotowy by pomysleć jaki los gotuje dzieciom
Sądzisz ze los dzieci go interesował? Dla takiego psychola dzieci to tylko pożyteczne narzędzie kontroli kobiety.
Ps gotowość na śmierć zwiastuje gotowość na mord bo oznacza pogardę dla życia w ogóle. Groźby samobójcze, próby/gesty samobójcze to udowodniony zwiastun zabójstwa kobiety.
Natomiast kretynka Wieczorkiewicz niefrasobliwie nazywała "rozszerzonym samobójstwem" masowe morderstwa których sprawcami byli incele. Dobrze ze nieco zmądrzała, ale współpracę z tą borderfeministką, mizoginką i ignorantką uważam za upadek CPK.
Kiedyś WO o kobietobojstwo pytały dr Magdalenę Grzyb, nie koleżanki Majona Hebana.
"I apeluje, by media zaczęły używać terminu "kobietobójstwo""
Mężczyznobójstwo?
A co z osobami niebinarnymi?
Statystyki niebinarnobójstwa?
Zabójstwo - to zabójstwo.
Lecz swoje fobie, ruski trollu
i Widzewiaku!
A czy nie istnieje już termin określający taki czyn na dowolnej istocie ludzkiej? Czemu określasz tą osobę jako ruskiego trolla? W mojej ocenie podnosi ważny argument
Bo jestem nie po linii wyborczej więc troll, ruski, opłacany rublami i srebrnikami, czasami też PISowiec a czasami też i Widzewiak, w zależności co odważę się skrytykować i ocenić.
Nie, zabójstwo partnerskie kobiety to specyficzna zbrodnia, której ofiarą czyni płeć.
Profesor Jane Monckton Smith zbadała szczegółowo około 400 zabójstw kobiet w Wielkiej Brytanii i stwierdziła, że wszystkie przebiegały według tego samego scenariusza. Wyniki jej badań wskazują na to, że wbrew powszechnie panującemu w społeczeństwie przekonaniu o spontanicznym charakterze tych zbrodni, były one zaplanowane.
Morderstwo kobiety to według badaczki jedna z najbardziej przewidywalnych zbrodni!
Chronologia zabójstwa kobiety ? 8 stadiów:
1. Podejrzana przeszłość sprawcy ? historia prześladowań lub nadużyć, karalność za znęcanie ; informacje od byłych partnerek dotyczące stosowanej wobec nich przemocy. Ofiara neguje te informacje.
2. Początek związku ? szybko przekształca się on w poważne deklaracje, wczesne wyznania miłosne, nacisk na szybkie wspólne zamieszkanie, wczesna ciąża. Na tym etapie pojawia się też zazdrość i zaborczość w stosunku do partnerki.
3. Związek ? relacje oparte na opresyjnej kontroli (coercive control) i całkowitym podporządkowaniu ofiary wobec sprawcy. Sprawca zaczyna kontrolować ofiarę pod każdym względem np. finansowym, emocjonalnym i społecznym.
4. Wyzwalacz ? pojawia się sytuacja, która zagraża dalszej kontroli nad ofiarą np. rozstanie, choroba, kłopoty finansowe itp.
5. Eskalacja ? działania sprawcy przemocy przybierają na sile i częstotliwości w celu odzyskania kontroli nad ofiarą . Pojawiają się groźby. prześladowanie, prośby o powrót czy też szantaż samobójstwem, stalking sądowy (sprawca wytacza wiele spraw sądowych byłej partnerce, zażarcie walczy o prawa do opieki nad dziećmi- dyskredytując ją jako matkę).
6. Zmiana w sposobie myślenia ? na tym etapie narasta poczucie niesprawiedliwości i chęć rozwiązania problemu. Sprawca podejmuje decyzje czy poszuka nowej ofiary, będzie się mścił czy też podejmie decyzję o pozbawieniu życia ofiary.
7. Planowanie ? tu sprawca przemocy zastanawia się jak to zrobi, następuje zakup broni, poszukiwanie okazji na spotkanie z ofiarą sam na sam, nasila się stalking i groźby.
8. Zabójstwo - realizacja planu, zabójstwo najczęściej ze szczególnym okrucieństwem, zdarza się, że przy okazji zabójstwa byłej partnerki ginie dziecko lub inny członek rodziny a czasami sprawca popełnia samobójstwo. Zdarzają się też zaginięcia ofiary.
Jedyny przypadek, w którym chronologia była nieco inna, dotyczył bardzo młodych mężczyzn, którzy nie byli wcześniej w żadnym związku. Pomijali oni etap 1, reszta pozostawała bez zmian.
Z badań dr Jane Monckton Smith wynika, że zabójstwa kobiet wcale nie są popełniane jak to się powszechnie uważa z ?namiętności? czy ?spontanicznie? ale z pełną determinacją i dodatkowo poprzedzone są fazą planowania. Ich podstawą jest zawsze dynamika oparta na opresyjnej kontroli.
Ale tu chodzi o motywację sprawcy, dlatego warto to wyróżniać w statystykach. Bez tego nie wiesz jaka jest skala problemu.
glos.ac.uk/content/prof-jane-monckton-smith-releases-new-book/
??
To masz na myśli?
LOL
Tak, to. Jej ustalenia o opresyjnej kontroli znalazły odzwierciedlenie w przepisach.
No już przestań bo wyciągasz wnioski jak Jasiu który widząc rozjechaną na jezdni żabę - wyciąga wniosek że żaby nie powinny być na słońcu, bo się dziwnie spłaszczają, wysychają jakoś.
- i odpowiadam z góry, porównanie do żaby nie maiło na porównanie tragedii kobiet do rozjeżdżania żab, ale poziom wyciągania wniosków przez przedmówcę.
Ach, co tam ustalenia kryminologii skoro wiesz lepiej że zabójstwo partnerskie kobiety niczym się nie różni od przestępczych lub pijackich zabójstw mężczyzn, których sprawcami również są mężczyźni.
Zanim wyciągniesz zabójstwa mężczyzn przez ich partnerki - takie jak partnerskie kobietobojstwo, motywowane egzekwowaniem posluszenstwa, niemal się nie zdarzają.
A jak osoba niebinarna zabija partnerską osobę niebinarną - to jak to nazwiesz, czekam, do porannej kawy jak znalazł.
Ekhm, "osoba niebinarna" jest kobietą albo mężczyzną, tertium non datur. Zaś "transkobieta" jest mężczyzną a "transmezczyzna" kobietą.
Proszę się puknąć w głowę. Mocno. i oprzytomnieć.
a co tu ma wspólnego miejsce zamieszkania? musisz być ełkaesiakiem,że w ogóle coś takiego piszesz
prawidłowy ,akuratny nick -zero,wystarczy jedno,nie potrzeba aż 88 zer
z tych wymienionych zachowań wynika obraz psychopaty.
Też. Przede wszystkim mizogina, który traktuje kobiety jak inwentarz domowy. Zaburzenia osobowości wiązki B (zwłaszcza borderline, mężczyźni o tym typie osobowości są przeważnie sprawcami przemocy domowej) to czynnik kryminogenny i wiktymogenny.