30-letnia Izabela, mieszkanka Ćwiklic, zmarła 22 września zeszłego roku w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie. Trafiła tam w 22. tygodniu ciąży z powodu odpłynięcia płynu owodniowego.
Na miejscu lekarze potwierdzili wcześniej zdiagnozowane wady wrodzone płodu oraz bezwodzie. Mimo pogarszającego się samopoczucia kobiety lekarze nie zdecydowali o przerwaniu ciąży, tylko czekali, aż płód samoistnie obumrze. Po przyjęciu do szpitala Izabela przekazywała mamie, że lekarze nic nie mogą zrobić, póki bije serce płodu. W wiadomościach pisała: "Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy. Przyspieszyć nie mogą. Musi albo przestać bić serce, albo coś się musi zacząć" - pisała.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
W Polsce, skutkiem działań rządu skoligaconego z kościołem, mnóstwo mądrych kobiet (i ich partnerów) nigdy nie będzie miało dzieci. Bo kto mądry, ten nie będzie narażał się na podobne sytuacje, albo śmierć na oddziale ginekologicznym państwowego szpitala, w którym WG PRAWA ważniejsze jest życie płodu niż człowieka.
A to lekarze odchodzący od cierpiących kobiet - są skoligaceni bardziej z rządem czy z kościołem...
Nie dawniej niż wczoraj był w TVN reportaż o lekarzu któy okłamał pacjentkę a w Pszczynie lekarze zostawili pacjentkę samą sobie, i jest jasne że nie miało to nic wspólnego z prawem związanym z aborcją.
Kaczynski, Wróblewski i Uściński wraz z 119 posłami wnioskodawcami oraz neo-sędziowie Przyłębska, Piskorski, Stelina, Pawłowicz, Piotrowicz, Muszyński, Sych, Warciński, Sochański, Jędrzejewski, Wyrembak to ciemiężyciele KOBIET w POLSCE!!!
Ale chyba już zostało wyjaśnione wszem i wobec że zaostrzenie prawa aborcyjnego ma się nijak do tego że lekarze zostawili tą dziewczynę samą sobie, niezgodnie z prawem karnym jak i Przysięgą Hipokratesa ...
I możecie sobie pisać tutaj co chcecie. Jednak to lekarze odstępują od leczenia a wręcz okłamują pacjentki...
Teraz okazuje się że do lekarza trzeba iść z dyktafonem i dopytywać czy miał na myśli to co wypowiedziały jego usta.
I tak z góry odpowiadam, obecne prawo jest złe, kobiety powinny decydować o swoim zdrowiu i o tym czy dokonać aborcji.
I odpowiadam drugiej grupie, PIS nadaje się do rządzenia chlewem a nie krajem.
Swinek szkoda..