Nieopodal przejścia granicznego w Kuźnicy, w miejscowości Bruzgi po białoruskiej stronie stoi wielka hala. To tam od miesięcy przetrzymywani są ludzie, których Aleksander Łukaszenka ściąga z Bliskiego Wschodu, a następnie zmusza do forsowania polskiej granicy. W szczytowym momencie było ich tam kilka tysięcy, teraz aktywiści szacują, że w momencie likwidacji punktu jest ich kilkuset. Niektórzy spędzają w hali po kilka miesięcy. Czas, o którym trudno mówić. – Ludzie opowiadają, że niektórzy są czasem zabierani z hali do innych budynków wojskowych. Jest mowa o jakichś łaźniach, kotłowniach, piwnicach, gdzie dokonywane są różne akty przemocy – mówi Aleksandra Chrzanowska ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej, która od sierpnia ubiegłego roku pomaga ludziom, próbującym uciec z koszmaru do Polski i uzyskać u nas azyl.
Tam dochodzi również do gwałtów. – To była duża rodzina z kilkorgiem dzieci – Chrzanowska przytacza sytuację, jaka przydarzyła się jej jakiś czas temu. – Ubiegali się o ochronę międzynarodową. Miałam chwilę na to, żeby spokojnie porozmawiać z matką. Widziała, że jestem tam po to, żeby jej pomóc, wyjaśniła jej to też tłumaczka. Przeprosiłam, że muszę zadać kilka pytań nie tylko o to, dlaczego uciekli ze swojego kraju, ale też o to, co ich spotkało na Białorusi, bo to mogą być istotne dla sprawy fakty.
Wtedy kobieta się rozpłakała. Aktywistka wzięła ją za rękę i przez dłuższą chwilę po prostu siedziały. Potem uchodźczyni zaczęła wyrzucać z siebie to, co ją spotkało.
– Białoruscy żołnierze usiłowali dokonać gwałtu na jej kilkunastoletniej córce. I ta kobieta, żeby ją ochronić, sama dała się im zgwałcić – opowiada Chrzanowska. – To był bardzo brutalny zbiorowy gwałt, robili to jeden po drugim. Wszystko wydarzyło się na oczach córki, która sama była molestowana. Żołnierze ją obmacywali, dotykali jej miejsc intymnych. Matka twierdziła, że udało się córkę ochronić, ale szczerze mówiąc, nie wiem, czy to prawda, czy po prostu chciała to ukryć. To była rodzina z kraju, gdzie coś takiego jest ogromnym tabu i dziewczynka, dziewica po gwałcie byłaby okryta hańbą. Matka mówiła mi, że w swojej społeczności byłaby wykluczona, że teściowie naciskaliby, żeby odeszła od rodziny i nie ściągała na nią wstydu.
Uchodźczyni powiedziała też aktywistce, że po gwałcie zaczęła się uważniej przyglądać innym osobom, zabieranym przez białoruskich żołnierzy na jakiś czas z hali i że jest pewna – patrząc na to, jak wyglądały i zachowywały się po powrocie – że spotkało je to samo, co ją. Dotyczyć to ma również – jej zdaniem – mężczyzn. Opowiedziała Chrzanowskiej o dwóch chłopakach, których zachowanie wskazywało na to, że padli ofiarą gwałtu.
Do Polski kobieta trafiła w bardzo złym stanie, bo cała rodzina po pełnym cierpienia czasie w Bruzgach spędziła kilka tygodni pod gołym niebem w lesie, gdzie także doświadczała przemocy ze strony żołnierzy białoruskich – bardzo dotkliwie pobito męża kobiety, nawet dzieci były szarpane, popychane i wleczone za włosy. Z granicy matka trafiła do szpitala.
Chrzanowska podkreśla, że fakt, iż kobieta opowiedziała jej swoją historię jest niecodzienny: – Było widać, że w tej rodzinie wszyscy mają ze sobą ciepłe relacje, że mąż jest wspierający i prawdopodobnie przez to zdecydowała się w ogóle mówić. Ale wiele osób nie jest w stanie tego zrobić. Co jakiś czas temat gwałtów jednak się pojawia. Często ktoś mówi, że widział taką sytuację, czy wie o niej, trzeba jednak brać poprawkę na to, że ofiary gwałtów często mówią o sobie, udając, że zdarzyło się to komuś innemu.
Osoby niosące pomoc humanitarną na granicy polsko-białoruskiej często dowiadują się o takich wydarzeniach od miejscowej ludności. Wielu mieszkańców okolicznych miejscowości ma znajomych czy krewnych w straży granicznej, którzy opowiadają o uchodźcach. Kiedy rozmawiam z Aleksandrą Chrzanowską, do naszej rozmowy w pewnym momencie włącza się druga aktywistka, która przypomina sobie opowieść jednego z mieszkańców pogranicza, który przytoczył relację znajomego funkcjonariusza, że widział on przez druty kobietę gwałconą przez białoruskiego mundurowego. Jeszcze inna działaczka, niosąca pomoc uchodźcom opowiada mi o przemocy seksualnej wobec mężczyzn.
Białorusinom zdarzyło się ustawiać ich w rzędach nago i dotykać ich genitaliów oraz wyśmiewać, żeby ich w ten sposób upokorzyć i złamać.
– Nasza Straż Graniczna, wojsko wiedzą, jakiego rodzaju przemocy poddawani są ci ludzie – mówi Chrzanowska. – I sami często załamują ręce nad bestialstwem białoruskich funkcjonariuszy. Widzą obrażenia po uderzeniach kolbami, wiedzą o rażeniu prądem, szczuciu psami. Są tu ludzie z ranami szarpanymi po pogryzieniu przez psy, ostatnio miałam do czynienia z 17-latkiem, który ledwie chodził. Jeśli wiemy, co tam się dzieje i mimo to nie umożliwiamy tym osobom wejścia do Polski, do bezpiecznego kraju, to współuczestniczymy w tych zbrodniach. Mamy mechanizmy prawne, które pozwalają nam im pomóc. Widzimy po tym, co się dzieje na granicy z Ukrainą, że możemy i umiemy pomagać, jeśli jest wola polityczna.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakuj±ce reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o ksi±żkach, historii i teksty z mediów europejskich.
To w Serbii przetrzymywano Kongijczyków którzy chcieli się dostać przez Węgry do Austrii?
Człowieku, weĽ się puknij w głowę...
Ukraińców przyjmować, reszcie dać pić, je¶ć, wsadzić w samolot i do ojczyzn albo do najbliższego bezpiecznego państwa, tam będ± uchodĽcami.
Kandyduj gnomie na prezydenta. Masz zadatki. Szczególnie w Naddniestrzu.
96 to twoje IQ? nawet by się zgadzało.
Bo jedni uciekaj± przed Putinem do najbliższego bezpiecznego kraju, a inni przeleĽli przez kilkana¶cie takich krajów, żeby Putin mógł ich nam podesłać na socjal.
Twoja trwoga jest nieuzasadniona. Te kilkaset osób 500+ ci nie zabior±. Jaru¶ musi mieć akolitów. A jedynym sposobem na to jest kupno sprzedajnych lub zmanipulowanie podatnych. Luz.
Problem jest inny, je¶li się przyjmie kilkaset to potem przyjedzie kilka tysięcy, przyjmie się kilka tysięcy to przyjedzie kilkadziesi±t tysięcy.
Europa potrzebuje imigrantów, ale też ma ograniczon± pojemno¶ć, zwłaszcza, z takimi co ¶rednio chc± się asymilować.
To tego przy białoruskiej granicy to zorganizowana akcja destabilizuj±ca ich tam jest tylko kilkaset wył±cznie dlatego, że Polska ich nie wpuszcza - zreszt± przy poparciu większo¶ci Europy.
Nie zmienia to oczywi¶cie dramatu tych osób.
Nie będę polemizował. Choć drażni mnie punkt widzenia - "my Europa". Za to powiem, że tak samo jak w¶ród migrantów próbuj±cych przekroczyć granicę z Białorusi, tak samo w¶ród uchodĽców z Ukrainy s± osoby niebezpieczne. Tworzymy kryzysy na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Po pierwsze powinni¶my wzi±ć za to odpowiedzialno¶ć. A w zasadzie po drugie, bo po pierwsze powinni¶my zorganizować obozy przej¶ciowe, pomoc lekarsk±, zapewnić bezpieczeństwo, a póĽniej weryfikacja i dalej, zgodnie z prawem udzielenie prawa pobytu lub odesłanie do kraju. To banał. A kasa wrzucona w stawianie sztachet granicznych i wojenkę graniczn±, zamiast zapewnienia opieki migrantom mówi o bandytach w Polsce wszystko.
"Tworzymy kryzysy na Bliskim Wschodzie i w Afryce."
Zawsze tylko "my", wszystko "nasza wina". A oni zawsze jak dzieci, zero odpowiedzialno¶ci, tak?
Gdzie tworzymy, to tworzymy, fakty s± faktami, ale na tej granicy s± ludzie z krajów, które wojny nie maj±, rz±dz± się same od dawna, a ludzie też z nich wyjeżdżaj± masowo i nielegalnie próbuj± się dostać do Europy. Bo prawdziwa przyczyna tego całego nieszczę¶cia tam i tu na granicy jest zupełnie inna, a nazywa się ona: PRZYROST NATURALNY.
To jest ten słoń, który stoi na samym ¶rodku pokoju i każdy wygina się jak może, żeby go nie zauważyć, omin±ć, nie dotkn±ć...
*ale na tej granicy s± TEŻ ludzie z krajów, które...
Wypadło, a ważne :)
Kilkaset wczoraj, dzisiaj kilka tysięcy, jutro kilkadziesi±t, pojutrze kilkaset tysięcy. Pół Afryki jest gotowa przyjechać tu choćby dzisiaj, po ilu powiesz do¶ć?
"Tworzymy kryzysy na Bliskim Wschodzie i w Afryce"
Przez 20 lat próbowali¶my ogarn±ć burdel w Afganistanie, wysyłali¶my tam setki miliardów euro pomocy humianitarnej każdego roku, szkolili¶my wojsko, dali¶my im ekwipunek.
Kraj poddał się talibom w trzy dni.
A niech spie...j±.
To moze siw w koncu zdecydujcie: "przelezli iles krajow", czy "to nie sa uchodzcy, bo zaplacili za samolot na Bialorus". Wersje sie wam myla, towarzyszu. P.S. -ukraincy "przelaza iles krajow". Sa juz w Hiszpanii i Kanadzie. Czy "przelezienie ilus krajow" pozwala na patrzenie, jak ludzie sa gwalceni i bici?
Wie Pan.. opis pasuje kropka w kroplke do uciekinierow z PRL, ZSRR, czy NRD. Wojny nie bylo, kraje rzadzily sie same, tylko mozna bylo byc pobitym za inne poglady. Wielu ludzi uciekajacych z Syrii (wojna domowa od 11 lat), Afganistanu (rezim talibow) Jemen (wojna domowa z bombardowaniami przez AS od 8 lat), Kurdystan (troche, jak Polska pord rozbiorami, twierdzila TVP jakies 7 lat temu, jak peszmergowie bohatersko walczyli z ISIS), DRK (polskiej ambasady tez tam nie ma, ze wzgledu na "niebezpieczenstwo", wiec kraj chyba mniej bezpieczn, niz PRL.. AI mowi o porwaniach, znikaniu ludzi, wiezieniach). No, ale co ram specjalisci wiedza, wazne ze Pan zna jedyna prawde
Czegos nie lapie.. Kraj sie poddla w 3 dni - komu, skoro NATO 20 lat "zaprowadzalo tam porzadek"? chce Pan powiedziec, ze nawet polska husaria przez 20 lat nie zdolala pokonac talibow????? No to co sie dziwic, ze jak _NATO nie dalo rady ich pokonac, to zwykle wojsko przegralo..
ruskie trole ludzi przez plot na bialorus nie przerzucali
sami jestesmy jak ruskie trole
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się. Tak więc z punktu, maj±c na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."
"Krytyka ? analiza i ocena dobrych i złych stron z punktu widzenia okre¶lonych warto¶ci (np. praktycznych, etycznych, poznawczych, naukowych, estetycznych, poprawnych) jako niezbędny element my¶lenia." Z tego wynika, że kłamstwo, manipulacja, wzywanie do nienawi¶ci to nie krytyka. Na naukę nigdy nie jest za póĽno.
Dokładnie, blokować każdego kto chciał korytarza humanitarnego pomiędzy Białorusi± a Niemcami czyli nabijania kieszeni Łukaszence.
Wygl±da na to, że żyjesz z tej kasy. Tak czy inaczej już nie długo. Ile gazu można kupić za ruble i po co?
Na naukę geografii też nie, ogarnij gdzie leż± Kongo czy Somalia, a potem pomy¶l jacy z nich uchodĽcy.
Rasi¶ci?
Czyli jak na ulicy dostaniesz w twarz od ... Afroamerykanina i mu oddasz - to jeste¶ rasist±? NO BRAWO!
kuku masz - na muniu.
Co ma piernik do wiatraka? Co¶ Ci się ¶niło czy sztuka czytania okazała się za trudna?
Wiatrak, młyn, m±ka, piernik. Dwucyfrowe IQ wystarczy, żeby na to wpa¶ć.
Jakich uchodĽców? Mówimy o nielegalnych imigrantach, a nie żadnych uchodĽcach. Demokracja jest fajna, dopóki wszyscy wam przytakuj±, co nie? Lewactwo ¶ni po nocach o zamordyĽmie?
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się. Tak więc z punktu, maj±c na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy."
"nielegalnych imigrantach"? Sprawdziłe¶ legalno¶ć swojego istnienia, tak a propos?
Dobry apel. Nie ma się co czarować, rasizm w polskim społeczeństwie jest ogromnym problemem. Rasistowskie, obrzydliwe okre¶lenie ciapaty jest powszechnie używane przez młodych ludzi. Nota bene wymy¶lone przez Polakow na zmywaku w Uk,dla których owi "ciapa i" Hindusi i Pakistancztcy stanowi± konkurencję.
Tak samo nielegalnie przekkraczal granice uciekajacy z PRL - albo bez zadnej wizy, albo na wizy turystyczna. potem skladali wniosek w RFN, Wloszech, Szwecji, USA i mieli spore szanse na azyl. Roznica wobec tych ludzi na granicy bialoruskiej jest taka,ze uciekaja od znacznie gorszych warnukkow, niz Polacy w latach osiemdziesiatych, i wnioski Polakow przyjmowano, nawet jak trafiali do Niemiec porwanymi samolotami. A tym wnioskow w wiekszosci zlozyc sie nie pozwala. Prawo jest jedno: Konwnecja Genewska, Konwencja Prw Czlowieka, ustaw o ochronie cudzoziemcow - i nie zmieni go nazywanie przez Pana "lewakami2 kazdego, kto trzyma sie przepisw tgo prawa (do ktorego szanowny Pan, jak mniemam, nigdy nie zerknal..)
Plus miał być oczywi¶cie, sorry