Zainspirowana prawdziwą historią „Zabójczyni Konkatsu" powieść Asako Yuzuki stała się literacką sensacją w Japonii i za granicą. "Masło" to żywa, niepokojąca eksploracja mizoginii, obsesji i transgresyjnych przyjemności jedzenia w kraju, w którym kobiety muszą zawsze zadowalać mężczyzn, a nigdy siebie.
Asako Yuzuki – urodzona w Tokio w 1981 roku, studiowała literaturę francuską na Uniwersytecie Rikkyō. Zadebiutowała zbiorem opowiadań "Shūten no ano ko" (Dziewczyna z ostatniej stacji). W 2015 roku została uhonorowana nagrodą Yamamoto Shūgorō za "Nairu pēchi no joshi kai"(Stowarzyszenie dziewcząt Nile perch). Nominowana wielokrotnie do nagrody Naokiego, także za wydaną w 2017 roku powieść "Masło".
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Jedzenie ma w Japonii faktycznie duzo wieksze znaczenie niz np. w Polsce. Smialo mozna powiedziec, ze ponad polowa programow telewizyjnych poswiecona jest jedzeniu, jedynym celem podrozy wielu japonczykow jest zjedzenie lokalnych przysmakow, a jednym z glownych tematow rozmow to sposob gotowania i nowe restauracje. Polskie sushi, maki i ramen z japonskimi orginalami na ogol nie maja nic wspolnego (oprocz nazwy) i zaden Japonczyk odwiedzajacy Europe raczej tych dan nie zaakceptuje (sam fakt, ze ryba na sushi musi byc swieza, z polowu tego samego dnia). Kuchnie japonska tworzy cala masa innych potraw (sushi jest raczej od swieta, bo te prawdziwe, swieze, w nadmorskich miejscowosciach na ogol jest dosc drogie), ktore w Europie nie sa znane, bo brakuje skladnikow i swiezych owocow morza. Trzeba przyznac, ze jakosc dan, ich podanie, smak i serwis (nawet tych z siecowek, ktore wspomina autorka) odbiegaja od wszystkiego, co znam z Europy (no chyba ze sie pojdzie do ekskluzywnej restauracji).
* po prostu sie nie myli
Już miałam/em zjadliwie naukowo krytykować, ale jest ta errata (dziękuję). Zmienia ona CAŁKOWICIE sens wypowiedzi.
Dla mniej bystrych, jedzących od wieków widelcami: @obserwatorowiM.P. chodzi o to, że Europejczycy wówczas NIE myli się, W ODRÓŻNIENIU od Japończyków.
Dziękuję! Komentarz bardziej pouczający niż wywiad;)
Pytanie jest b.dobre.Margaryna jest niezdrowa.
To jest prawda oczywista, dlatego pytanie jest retoryczne.
czyli nie wiesz, że książka nosi tytuł "Masło"?