Materiał PR Wydawnictwa Harper Collins
Jej treść wzrusza, ale niesie też ogromne pokłady ciepła jakiego bardzo nam brakuje w obecnym szalonym świecie. Wyobraźcie sobie stół w jadalni, na którym układane są zdjęcia wyjęte ze starych albumów. Oglądając je odbywamy niesamowitą podróż w czasie, wspominając najpiękniejsze chwile. Przy lekturze „Dni, gdy kochałem cię najbardziej" jest podobnie – nostalgia i wzruszenie mieszają się ze świadomością, że uczestniczymy w czymś niezwykłym.
„Nawet teraz, gdy zbieramy się w sobie, by zwierzyć się z naszych planów, nie mieści mi się w głowie, że możemy zostawić to wszystko za sobą".
Evelyn i Joseph właśnie podjęli decyzję, że najbliższy rok będzie ostatnim w ich życiu. Evelyn ma szybko postępującą chorobę Parkinsona, bez szans na jej spowolnienie, Joseph jak na 79-latka jest zdrowy, ale nie chce spędzić ani dnia bez swojej żony. Po sześćdziesięciu latach małżeństwa chcą odejść razem i na własnych warunkach. W swoim wspólnym życiu podejmowali setki decyzji. Ta jest ich ostatnią i najtrudniejszą.
„Zamierzamy zakończyć nasze życie za rok od tej chwili. W czerwcu".
Dla trójki ich dorosłych dzieci to szokująca wiadomość, której nie są w stanie przyjąć. Tymczasem, mierząc się z konsekwencjami dokonanego wyboru, para wyrusza w podróż śladami własnej przeszłości, pełnej radości i żalów, śmiechów i smutków, które przywiodły ich aż do tej chwili. Wspólnie wspominają swoją historię, która rozpoczyna się tuż przed wybuchem II wojny światowej i podążą przez kolejne dekady, naznaczone wydarzeniami takimi jak zamach na Johna F. Kennedy’ego, lądowanie na Księżycu, budowa muru berlińskiego, czy pamiętny 11 września. Wiele wspólnych lat scaliło tych dwoje. Są jedną myślą, jednym oddechem, jednym spojrzeniem.
„Nie chcemy takiego życia. Nie chcemy półtrwania. Nie chcemy żyć bez siebie".
Przeczytaj i uwierz, że taka miłość się zdarza. Miłość, która pachnie poranną kawą, ma kolor bukietu niezapominajek i brzmi jak szum oceanu w letni wieczór. Miłość, która ma siłę, by zmierzyć się z największym wyzwaniem, jakim jest nieuchronne rozstanie. Oni to przeżyli. Evelyn i Joseph nigdy nie przestali trzymać się za ręce.
Amy Neff nie ujawnia zbyt wiele na swój temat. Oficjalnie podaje jedynie, że mieszka w Connecticut z mężem i dwoma synami. Odwiedź ją w serwisach społecznościowych lub na www.amyneff.com.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa HarperCollins Polska we wrześniu 2024 roku.