Przygodę z biżuterią dawną najprościej rozpocząć od znalezienia zaufanego antykwariatu, dzięki czemu będziemy mieć pewność, że sprzedawana tam biżuteria posiada deklarowaną wartość historyczną oraz materialną. W butiku Syncret w Krakowie każdy przedmiot historyczny badany jest wieloetapowo. Początkowo oceniają go specjaliści historycy wzornictwa, a następnie badany jest w laboratorium przez rzeczoznawcę z zakresu gemmologii i złotnictwa. W przypadku wątpliwości lub dwuznacznych wyników biżuteria konsultowana jest z innymi specjalistami – jubilerami, numizmatykami lub zegarmistrzami.
Materiał prasowy
Korzystanie z doradztwa zaufanych specjalistów sprawia, że z czasem laik staje się wytrawnym kolekcjonerem świadomym kierunku, w którym chce podążać budując unikatowy zbiór dzieł sztuki złotniczej, który w razie potrzeby może upłynnić lub finalnie przekazać wnukom.
Lokując pieniądze w dobrach luksusowych, jakimi są wyroby złotnicze, należy pamiętać, że jest to inwestycja długoterminowa, potrzebująca przynajmniej dwóch dekad, by zauważyć wyraźną różnicę w wartości lokaty. Jest to zatem idealna propozycja dla osób niechcących trzymać nadwyżek finansowych na koncie, szczególnie w dobie pogłębiającej się inflacji. Niezaprzeczalnym atutem takiej inwestycji jest mobilność oraz możliwość spieniężenia szlachetnej biżuterii historycznej praktycznie w każdym większym mieście na świecie.
Materiał prasowy
Trzeba również mieć świadomość najważniejszego – jednocześnie najprzyjemniejszego – aspektu inwestycji alternatywnych. Budowanie własnej kolekcji antyków, to przede wszystkim radość. W każdym momencie ma się możliwość obcować ze światowym wzornictwem oraz najcenniejszymi kamieniami szlachetnymi. Nadgarstek może zdobić bransoleta pamiętająca Wiedeń za Franciszka Józefa, a klapę marynarki artdekowska platynowa brosza w stylu Grety Garbo. Jeżeli ta wizja, choć w najmniejszym stopniu, sprawia że szybciej bije ci serce, z pewnością pokochasz biżuterię antykwaryczną.
Podstawową decyzją jaką przyjdzie podjąć kolekcjonując biżuterię historyczną jest obranie kierunku, w którym zamierzamy budować zbiory. Istnieją bowiem dwie szkoły.
Pierwszą jest kolekcjonowanie intuicyjne. Polega na nabywaniu biżuterii, która z jakiegoś powodu nas urzekła. Jest to droga dająca wiele swobody, jednak należy pamiętać, że będzie na niej czekać również sporo pułapek. Dobry doradca będzie w stanie wyselekcjonować z nami przedmioty, które mają potencjał inwestycyjny, czyli wytworzone są ze szlachetnego kruszcu, ozdobione są naturalnymi kamieniami, a autentyczność samego przedmiotu nie będzie budzić wątpliwości.
Materiał prasowy
Drugą szkołą jest wybór okresu historycznego, kraju wytworzenia lub rodzaju biżuterii, jako azymutu. Pójście tą drogą może z pozoru wydawać się ograniczające, jednak pozwoli dogłębnie poznać naszą kolekcję, a z czasem stać się prawdziwymi specjalistami w tej dziedzinie. W tym przypadku – szczególnie na początku – wybór zaufanego antykwariusza jest niezwykle ważny. Pomoże on dobierać pasujące do kolekcji elementy oraz nierzadko będzie sam nas informował o nowo przyjętej do swojego butiku biżuterii z waszego kręgu zainteresowania.
Powinno się pamiętać, że na ceny biżuterii historycznej wpływa w dużej mierze moda. Na początku lat 90. XX wieku sukcesy w salonach antykwarycznych święciła secesja, a biżuteria ery art deco dostępna była w niewyobrażalnie dzisiaj niskich cenach. Obecnie bum na stylistykę XX-lecia międzywojennego ustępuje powoli miejsca biżuterii vintage, niedocenianej przez ostatnie trzydzieści lat.
Materiał prasowy
W jaką biżuterię najlepiej lokować obecnie? Zależy to w dużej mierze od budżetu jakim się dysponuje oraz motywacji, którą się kierujemy. Ciekawą opcją mogą być szwajcarskie zegarki kieszonkowe w złotych kopertach, na które obecnie praktycznie nie ma popytu, przez co ich ceny są niezwykle atrakcyjne w porównaniu do naręcznych zegarków jubilerskich. Zegarki kieszonkowe są również masowo przerabiane na tzw. "pasówki", czyli oryginalna koperta zastępowana jest nową z uchwytem na pasek. Według tej tendencji liczba szlachetnych oryginalnych zegarków kieszonkowych maleje, więc wkrótce ich ceny zaczną wzrastać...
Kolekcjonowanie starej biżuterii, tudzież inwestowanie w nią, to fascynująca przygoda mogąca z czasem przekształcić się w piękną rodzinną tradycję.
Kuba Pawelec - ekspert biżuterii historycznej w Syncret