Prognozy jak będzie wyglądać moda przyszłości mnożą szybciej niż wirusy. Jedni wychodzą daleko w przyszłość, ci bardziej zachowawczy przewidują tylko trendy nadchodzącego lata. Wizji jest wiele, jedni wróżą modę zachowawczą do przesady, inni wstrzemięźliwość od wszelkiej konsumpcji, kolejni triumf mody z drugiej ręki i estetyki vintage, albo modę uliczną zainfekowaną niejako przez ubiory domowe, do których już się w czasie pandemii przyzwyczailiśmy. Z jednej strony mówi się o modzie zuniformizowanej, która ma jednoczyć, z drugiej o ubraniach, które są celebracją codzienności, kobiecości i wyrazem indywidualnego stylu.

Jenny Fairy/CCC SS 2020
Jenny Fairy/CCC SS 2020 materiały prasowe

Prawda, jak to zwykle bywa, jest gdzieś po środku. Stąd w nowej kampanii marki akcesoryjnej Jenny Fairy kolorowe sukienki kroju zbliżonym do podomek w energetycznych kolorach i z aplikacjami. Te zdobienia wyglądają jak stworzone ludzką ręką - o kulcie rzemiosła, też mówi się dzisiaj więcej niż kiedykolwiek w modzie. Ubrania tutaj to jednak tylko tło. Inspiracje ręczną robotą widać przede wszystkim w projektach plecionych torebek i sandałków z rafii. Kluczem na letni sezon jest tu wygoda. W kolekcji pełno butów zupełnie płaskich wsuwanych klapek, sznurowanych trampek z płótna i stabilnych sandałów na niewysokich koturnach. Torebki rosną i rosną, jakby miały pomieścić wszystkie niezbędne latem gadżety. 

 

Obok neutralnych elementów, w kolekcji pojawiają się motywy orientalne. W dalekie podróże pewnie się w tym sezonie nie wybierzemy, kolekcje sieciówek upodabniają się więc do asortymentu straganów z pamiątkami, żeby przynajmniej część wakacyjnych przyjemności nam zrekompensować. Babusze, espadryle, koszyki  - skoro nie można ich przywieźć z Maroka albo Hiszpanii - można znaleźć na sklepowych półkach. 

Jenny Fairy/CCC SS 2020
Jenny Fairy/CCC SS 2020 materiały prasowe

Moda szybko dopasowuje się do realiów otaczającego nas świata. Skoro ulice pustych miast nawiedzają zwierzęta, a kwietne łąki dziko zarastają, naturalne organiczne wszelkiej maści pojawiają się też w kolekcjach. W wiosenno-letnich propozycjach Jenny Fairy są zarówno shoppery w zwierzęce desenie jak i klapki w pustynnych odcieniach. Można się poczuć jak na wakacjach, ale nie zapominajmy, że wciąż jesteśmy w mieście. Stąd sneakersy, także neonowe. Dobra widoczność to podstawa, szczególnie w realiach zasłoniętych przez maseczki twarzy. Ważna jest też cena, w tym przypadku łaskawa, dla nadszarpniętego ostatnio portfela.

Kolekcja Jenny Fairy jest dostępna w butikach CCC i na ccc.eu.

Jenny Fairy/CCC SS 2020
Jenny Fairy/CCC SS 2020 materiały prasowe