Skąd pomysł na kosmetyki BodyBoom?

Trzy lata temu z Kubą, moim wspólnikiem, szukaliśmy pomysłu na nowy biznes. Zainspirowani przez moją żonę zaczęliśmy zgłębiać temat peelingów kawowych. W tamtym czasie w naszej części Europy żadna marka kosmetyczna nie oferowała tego rodzaju peelingów, ale już zaczynały być one popularne w Azji i Australii. Research potwierdził, że to kosmetyk z potencjałem – świadczyły o tym liczne wpisy, jak wykonać go w domu, które można było znaleźć w sieci. Czuliśmy, że to właściwy produkt i odpowiedni moment! Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i postanowiliśmy działać, wprowadzając peeling kawowy na polski rynek.

Nie boicie się porównań z firmami oferującymi podobne produkty? Co Was wyróżnia?

Jeśli chcemy walczyć o klienta na tak konkurencyjnym rynku jak branża kosmetyczna, to musimy być pewni swojego produktu. Kosmetyki BodyBoom tworzone są z naturalnych składników – autorskie formuły działają wielowymiarowo, a przy tym skutecznie, dzięki czemu możemy liczyć na bardzo dobre opinie użytkowniczek, co w dobie Internetu i wszechobecnych recenzji jest niezwykle istotne. BodyBoom wyróżnia też osobowość. Komunikacja w pierwszej osobie, atrakcyjne zdjęcia i grafiki, wszystko spójne stylistycznie. Przemyślana i wyróżniająca się na tle innych polskich marek kosmetycznych komunikacja pomogła nam zyskać imponującą popularność już w pierwszym roku istnienia.

Nie testujecie na zwierzętach, czy to się nie zmieni zwłaszcza w kontekście ekspansji na zagraniczne rynki? Czy ten aspekt kosmetyku jest ważny dla konsumenta?

Już na etapie tworzenia marki wiedzieliśmy, że pewne kwestie są dla nas kluczowe, dlatego opracowywanie formuł odbywa się bez testów na zwierzętach i tego się trzymamy, nawet jeśli oznacza to utratę szansy rozwoju w miejscach z tak dużym potencjałem jak rynek chiński. Oczywiście moglibyśmy co innego mówić w marketingowych sloganach w Polsce, a co innego robić gdzie indziej. Jednak tworząc BodyBoom postawiliśmy na wiarygodność i autentyczność. Na szczęście coraz więcej użytkowników staje się świadomymi konsumentami, którzy doceniają te wartości. Czytamy skład, rezygnując z produktów opierających się na chemii, zwracamy uwagę na składniki odzwierzęce. Wierzę, że jeśli los zwierząt jest bliski naszemu sercu, to będziemy mieć na uwadze fakt, czy dany produkt był na nich testowany.

Obiekty PożądaniaObiekty Pożądania Materiał prasowy

Peeling kawowy plus mężczyzna równa się? A na serio, używacie własnych produktów?

Peeling kawowy + mężczyzna = czysta, zadbana skóra. A czy używamy naszych produktów? Zanim wprowadziliśmy na rynek pierwszy peeling kawowy, testowaliśmy różne formuły na znajomych i na sobie. Od tego czasu nic się nie zmieniło – zanim nowość trafi do sprzedaży, wielokrotnie ją testujemy – nadal na sobie i bliskich. Jeśli opracowujemy formułę nowego produktu, to chcemy mieć pewność, że jest najlepsza pod każdym względem! Oczywiście większość kosmetyków tworzymy z myślą o kobietach, dlatego w codziennej pielęgnacji zdarza mi się korzystać jedynie z peelingów kawowych do ciała – For Alpha Men lub For Cool Men Tobacco & Cool Apple.

Zaczęło się od peelingu, z czasem rozszerzyliście ofertę. Gdzie widzicie markę w ciągu najbliższych lat?

Klienci wciąż poszukują nowości. Staramy się spełniać te oczekiwania, a to oznacza, że na pewno będziemy poszerzać portfolio. Planujemy zarówno wprowadzenie kolejnych wariantów peelingów kawowych, jak i nowości uzupełniających aktualną ofertę. Jednak niezależnie od kategorii – na pewno będą to kosmetyki oparte na naturalnych składnikach pochodzenia roślinnego. Wartości, na jakich bazujemy, pozostaną bez zmian.

Więcej na www.bodyboom.pl