Jak w ciągu życia zmieniało się pani podejście do dbania o siebie, o swoje zdrowie?

Moja mama była higienistką w szkole i pewnie dlatego też wyjątkowo zwracała uwagę na zdrowy styl życia. Bardzo się jako dziecko przeciw temu buntowałam, bo nie wolno mi było jeść tych wszystkich pysznych, niezdrowych rzeczy, jakimi zajadali się moi rówieśnicy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy już jako dorosły człowiek zdałam sobie sprawę, że niepostrzeżenie przejęłam jej zacięcie do zdrowego odżywiania. Interesuję się jak to, co jem, wpływa na mój organizm. Zwracam uwagę na składy produktów, które kupuję, planuję czas na regenerację i „doładowanie akumulatorów”. Jestem przekonana, że mój organizm jest mi za to niezwykle wdzięczny.

 A jak zmieniało się podejście do dbania o urodę?

Tutaj również wychodzę z założenia, że odnowa ciała, podkreślenie atutów urody leży… w moich rękach. Mam swoich kosmetycznych ulubieńców wśród polskich marek, np. superpraktyczny proszek do demakijażu Soft Clean Powder, który zawsze zabieram w podróże, oraz totalnie odmładzające kosmetyki z najnowszej linii PRP – like Therapy MD estetic. Chętnie korzystam też z zabiegów odżywiających, odmładzających, jak i regenerujących skórę. Pamiętam też o sezonowej pielęgnacji. Czego innego moja skóra potrzebuje latem niż zimą. Chętnie radzę się w tej kwestii mojego kosmetologa – bo swojej skórze chcę dawać tylko to, co najlepsze. Dlatego cieszę się, że mogę wspierać markę Arkana, która specjalizuje się w kosmetykach autentycznie odnawiających skórę. Podpisuję się pod taką filozofią pielęgnacji.

ArkanaArkana Fot. Materiały partnera

Prowadzi pani bardzo intensywny tryb życia - jak przy małej ilości czasu wolnego wyglądają nawyki pielęgnacyjne? Czy trzyma się pani ściśle diety, dbania o urodę, czy może daje sobie pani raz na jakiś czas przyzwolenie na słodkie lenistwo?

Wbrew pozorom, im mniej czasu mam do dyspozycji, tym lepiej go organizuję. Staram się tak planować swój grafik, żeby znaleźć przestrzeń na zadbanie o potrzeby ciała i ducha. „Na własnej skórze” przekonałam się, że moja cera docenia innowacyjne, bogate składy produktów, które pozbawione są sztucznych dodatków i polepszaczy. Stawiam więc na indywidualnie dobrane zabiegi w gabinecie kosmetycznym, ale nie zapominam o codziennej świadomej pielęgnacji. Jeśli chodzi natomiast o podejście do odżywiania, to zdecydowanie NIE jestem fanką restrykcyjnych diet, bo te skutkują zwykle efektem jojo. Staram się zachowywać dyscyplinę jako sposób na życie, choć z drugiej strony nie znoszę ortodoksji. Wszystko jest dla ludzi, więc dobrze jest mieć co jakiś czas „cheat day”, kiedy sięgamy po rzeczy, które szczególnie nam smakują, bez wyrzutów sumienia. Regularnie chodzę na jogę, ale od czasu do czasu pozwalam sobie na "dzień w szlafroku", czyli nicnierobienie, bez wyrzutów sumienia.

Czy według pani istnieją ideały kobiecości?

Bardzo buntuję się przeciwko próbom stworzenia  jednego obowiązującego wzorca, ideału, do którego kobiety „muszą” za wszelką cenę dążyć. Są różne modele i rozmiary kobiecości. Każda z nas jest inna, wyjątkowa, a dzięki temu świat nie jest nudny. Mężczyźni świetnie o tym wiedzą, bardzo często mają niestereotypowe gusta. To my mamy kompleksy, wydaje nam się, że jeśli nie mamy proporcji modelki, to nie możemy się podobać. Kompletna bzdura!  

Każdy z nas ma jakieś niedoskonałości - jaki ma pani do nich stosunek?

Uważam, że kiedy siebie lubimy, jesteśmy dla siebie łaskawe, wszyscy wokół też nas tak widzą. Bo emanujemy tym przekonaniem, że wszystko z nami jest w jak najlepszym porządku. Nikt nie jest idealny, ale to właśnie nasze niedoskonałości budują naszą wyjątkowość, dlatego każda z nas jest piękna. Pod warunkiem że dobrze czuje się we własnej skórze. 

Jaki jest pani sposób na relaks?

Kino, teatr, wspaniale seriale HBO czy Netflixa, słuchanie audiobooków. Dużo radości daje mi taki dzień w stylu spa dla ciała i głowy. Robię wtedy rzeczy, na jakie zazwyczaj nie mam czasu. Umawiam się na zabieg w gabinecie kosmetycznym, najchętniej z dawno niewidzianymi koleżankami. To taki „pakiet” odnowy dla skóry, dla myśli i dla przyjaźni.

Czy sport jest dla pani sposobem na odpoczynek, czy może przykrą koniecznością?

Ponad roku temu wróciłam z wielką przyjemnością do regularnego uprawiania jogi. Świetnie się czuję w takim rodzaju aktywności. Polecam wszystkim, którzy nie są fanami „cardio”, ale szukają inspiracji, by kompleksowo zadbać o swoją sylwetkę, a przy tym ukoić głowę, zrelaksować się i wsłuchać w siebie i swoje potrzeby. To bardzo pomaga efektywniej działać na co dzień.

 Czy ma pani miejsca szczególnie ważne, magiczne?

Takich miejsc na mapie Polski jest kilka. Pierwszym jest mój rodzinny, cudownie położony Gdańsk. Długie spacery plażą to coś, czego zdecydowanie brakuje mi w Warszawie. Dużym sentymentem darzę też Wrocław. To miasto pełne dobrej energii, której zaznaję i w pracy nad serialem "Pierwsza miłość", i przy okazji nawiązania współpracy z marką Arkana. Od kiedy zostałam ambasadorką marki, bywam we Wrocławiu częściej i z jeszcze większą przyjemnością. No i są jeszcze moje ukochane od dzieciństwa Kaszuby...

Jest pani osobą znaną. Czy zwracają się do pani inne kobiety z prośbami o rady? O co najczęściej pytają i jakich rad im pani udziela?

"Co pani robi, że pani tak wygląda?"… Zdarza się, że z niedowierzaniem pytają mnie o wiek. Czasem podchodzą, żeby przyjrzeć mi się z bliska. Nie ukrywam, że mi to pochlebia. To najlepszy znak, że moje wybory dotyczące stylu życia i pielęgnacji urody są słuszne, a kosmetyki, jakich używam, naprawdę działają. Wiele osób pyta mnie też, skąd bierze się mój życiowy optymizm. Odpowiadam wtedy, że po prostu potrafię cieszyć się byle czym, drobiazgami, i nie przejmować się zbytnio przeciwnościami losu. Traktuję je jak łamigłówki, kwestie, które trzeba rozwiązać, a nie załamywać się nimi. Dobrze też nie traktować siebie zbyt serio. Mieć do siebie dystans i do życia też. Umiejętność śmiania się z siebie jest bezcenna!

***

"Polskie marki są coraz lepsze, coraz bardziej widoczne, a na pewno tworzone z myślą o wymagających klientach. Doceniają to nie tylko kobiety w Polsce, ale i za granicą" - rozmowa z Wojciechem Pyzikiem, prezesem firmy Arkana

Czy trudno jest prowadzić polską firmę z kosmetykami na rynku pełnym konkurencji, dużych zachodnich korporacji?

Marki specjalizujące się w produkcji dedykowanych, profesjonalnych kosmetyków, z których korzystają przede wszystkim gabinety kosmetyczne oraz osoby świadomie poszukujące kuracji kosmetycznych o wręcz medycznej skuteczności, to zupełnie odmienny sektor w branży. Ciężko mówić tu o światowych gigantach. Przeważają firmy średniej wielkości, ale z ogromnym potencjałem i przede wszystkim pomysłem na to, jak doskonałej jakości produkt wprowadzić na rynek odbiorców, którzy od pielęgnacji chcą czegoś więcej.

Polskie marki nie ustępują tym zagranicznym i coraz wyraźniej zaznaczają swoją pozycję na rynku światowym. Konkurencja jest jednak spora. Dlatego tak ważne jest, by mieć wizję korespondującą z potrzebami osób szukających skutecznych rozwiązań pielęgnacyjnych. Jesteśmy bardzo ambitni ale też aktywni w zachęcaniu do autentycznej odnowy skóry. Takie proedukacyjne podejście nas wyróżnia. Stawiamy na efektywność tworzonych kuracji – nasze kosmetyki muszą dawać widoczny i długotrwały efekt, a Klienci widzieć rezultaty. Żeby było to możliwe, sięgamy po innowacyjne składniki aktywne, a inspiracji do nich nasz Dział Badań i Rozwoju poszukuje na całym świecie.

W marcu tego roku wielką premierę miała przełomowa linia PRP- like Therapy MD estetic, stanowiąca alternatywę dla bardzo modnych obecnie zabiegów z osoczem bogatopłytkowym. Twarzą naszej kampanii jest Grażyna Wolszczak, przyjaciółka i ambasadorka Arkana. Myślę więc, że jesteśmy „na bieżąco” z tym, z potrzebami osób szukających innowacyjnych kosmetyków, co więcej sami tworzymy trendy kosmetyczne. Myślę, że właśnie to sprawia, że liczba osób „zakochanych” w naszych produktach stale rośnie.

ArkanaArkana Fot. Materiały partnera

Czy Polki wybierają inne kosmetyki niż ich koleżanki z innych krajów? 

Wybór kosmetyków wynika z przekonania o ich skuteczności, o osiągnięciu wymarzonych rezultatów. W przeszłości monopol na tworzenie i odpowiednie promowanie takich kuracji miały głównie firmy zagraniczne i wtedy faktycznie nawet Polki chętniej sięgały po  kosmetyki zachodnich marek. Działo się tak, ponieważ nie miały alternatywy, która by je przekonywała. To się jednak zmieniło. Polskie marki są coraz lepsze, coraz bardziej widoczne, a na pewno tworzone z myślą o wymagających klientach. Doceniają to nie tylko kobiety w Polsce, ale i za granicą. Jesteśmy młodą marką, ale cieszymy się zaufaniem naszych klientów, bo wiedzą, że sięgając po kosmetyki Arkana dostają faktycznie to, co najlepsze dla ich skóry.

Nasze kosmetyki  można już kupić nie tylko w Polsce, ale i w 12 krajach na całym świecie. Mogę śmiało powiedzieć, że jakościowo jesteśmy „porównywalni” z drogimi ekskluzywnymi markami, a często bardziej skuteczni i innowacyjni. Dodatkowym argumentem jest wsłuchanie się w potrzeby klientów i inspirowanie ich ciekawymi produktami (dwa razy do roku). Dzięki temu nowości, jakie się pojawiają w naszej ofercie, są jednymi z pierwszych na rynku.

Dlaczego wybrał pan Grażynę Wolszczak na ambasadorkę marki?

Decyzją o przyjęciu do grona przyjaciół Arkana właśnie Grażyny Wolszczak była przemyślana. Przez długi czas szukaliśmy odpowiedniej osoby, która nie tylko podziela nasze podejście w kwestii pielęgnacji i  urody, ale która wspólnie z nami z pełnym przekonaniem  odkrywać będzie sposoby na autentyczną odnowę skóry, która swoją życiową filozofią potwierdza naszą wizję i misję. Bo Arkana to cały pakiet – nie tylko doskonale skomponowane, skuteczne w działaniu dermokosmetyki, ale i sama idea świadomej, głęboko zakorzenionej autentycznej odnowy skóry, która pozwala naszym klientom podkreślać naturalną urodę i czuć się doskonale we własnej skórze.

Grażyna Wolszczak potrafi zaskoczyć – zwłaszcza metryką (śmiech). Patrząc, jak fantastycznie wygląda, ciężko uwierzyć, ile ma lat. Jej wybór był więc dla nas oczywisty. To prawdziwy przykład naturalnego piękna i wdzięku, które nie przemija. To również osoba aktywnie angażująca się w różne akcje społeczne i słuszne inicjatywy. Szczera i naturalna. Zaprzyjaźniliśmy się, więc mogę dodać, że to również bardzo miła i pozytywna osoba, na którą można zawsze liczyć.

Jesteśmy dynamicznie rozwijającą się firmą, która bardzo ceni sobie osobiste relacje z klientami - zarówno profesjonalnymi gabinetami kosmetycznymi, jak i z kolei ich klientami. Zależało nam, by ambasador Arkana stał się również im bliski, był dla nich inspiracją do naśladowania. Aby było to możliwe, Grażynę Wolszczak mają oni okazję poznać nie tylko poprzez nasze materiały reklamowe, social media, w których jest ona bardzo aktywna,  ale również osobiście podczas konferencji prasowych, targów czy ważnych wydarzeń firmowych. W styczniu w tym roku świętowaliśmy jubileusz pięciolecia istnienia marki Arkana. Na tej uroczystości również obecna była nasza ambasadorka. Nasi goście bardzo się z tego ucieszyli, mieli okazję poznać ją lepiej, porozmawiać, zrobić wspólne pamiątkowe zdjęcie – ale też zobaczyć w naszej ambasadorce osobę taką jak oni i ich klienci. Taka też, naszym zdaniem, jest idea posiadania ambasadora, który staje się  „rzecznikiem” dobrej idei, pomaga w jej rozpowszechnieniu, nadaje zasięgu.

Nasze kosmetyki doskonale obronią się same, ich skład, konsystencja a nawet wygląd opakowań są starannie przez nas planowane, by sprostać wymaganiom nawet najbardziej wymagających klientów. Zależało nam jednak, by o ich skuteczności dowiedziało się jak najwięcej osób, by każdy wiedział, gdzie szukać kosmetyków dobrej jakości. Uznanie i popularność naszej ambasadorki na pewno pomaga nam poszerzyć grono potencjalnych osób zadowolonych z naszych produktów, którzy dzięki nim mogą czuć się pięknie i komfortowo każdego dnia.

Wojciech Pyzik, prezes marki ArkanaWojciech Pyzik, prezes marki Arkana www.rakowska.com.pl

Wojciech Pyzik - założyciel i Prezes Arkana Cosmetics, marki kosmetycznej która od 2011 roku w Polsce i na świecie z powodzeniem wytycza nowy kierunek w autentycznej odnowie skóry. Od lat zaangażowany w rozwój branży beauty. Jest współzałożycielem również marki Beauty of Sience , która stworzyła m.in. zaawansowany analizer skóry NATI. Do 2009 roku był prezesem firmy Clarena. Wykształcenie inżynierskie zdobyte na Wrocławskiej Politechnice oraz bogate doświadczenie praktyka w dziedzinie zarządzania, przekładają się na skuteczność oraz innowacyjność wdrażanych przez niego projektów. Zawsze otwarty na nowe trendy , nie tylko je uważnie śledzi , ale i przy wsparciu starannie dobranego zespołu specjalistów urzeczywistnia. Aktywny nie tylko zawodowo, ale i społecznie i sportowo, chętnie udziela się w inicjatywach, które promują zdrowy styl życia, świadomą pielęgnację i pomoc słusznym sprawom.

***

Arkana Cosmetics to polska marka dzieląca się swoimi innowacjami z klientami już od 2011 roku. Od tego czasu oferta firmy nieustannie rozwija się i udoskonala. Wieloletnie doświadczenie, ugruntowana wiedza z zakresu biotechnologii oraz innowacyjne składniki aktywne sprawiają, że linie Arkana wytyczają nowy wymiar świadomej pielęgnacji. Obecnie innowacyjny dział badań i rozwoju Arkana aktywnie rozwija koncepcję MD estetic – specjalistycznych dermokosmetyków, ze składnikami o medycznej skuteczności. Produkty marki zdobyły wiele znaczących wyróżnień, takich jak tytuł Innowacja LNE. Motywację i nieustanną inspirację do tworzenia unikatowych w składzie produktów Arkana  czerpie z zadowolenia klientów i partnerów, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dzięki temu firma może pochwalić się wieloma wiernymi fanami, których grono stale się powiększa. Jedną z tych osób jest Grażyna Wolszczak, ambasadorka marki.

Grażyna Wolszczak, ambasadorka marki ArkanaGrażyna Wolszczak, ambasadorka marki Arkana Fot. Materiały partnera