Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

W Irlandii bezpłatna opieka prenatalna obejmuje wizyty u lekarza i całość opieki położniczej podczas ciąży – łącznie z badaniami USG, szkołą rodzenia i zajęciami z fizjoterapeutą, a następnie sam poród, opiekę nad noworodkiem i dalszą opiekę po porodzie. Program ten nazywa się Maternity Infant Care Scheme i mogą z niego korzystać wszystkie przyszłe mamy, które na stałe mieszkają w Irlandii.

Opieka fizyczna

Przez cały czas trwania ciąży kobieta i jej nienarodzone jeszcze dziecko są na zmianę pod opieką lekarza pierwszego kontaktu (który zdecydował się partycypować w programie) oraz specjalisty położnika pracującego w wybranym przez matkę szpitalu. Wielu polskich rodziców, zgodnie z ojczyźnianymi standardami, dodatkowo odwiedza w Irlandii polskiego lekarza ginekologa. Najczęściej dlatego, że chcą wykonać dodatkowe USG i usłyszeć od lekarza wszystko jeszcze raz, ale po polsku. Taka wizyta jest dodatkowo płatna, bo jest całkowicie prywatna.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Akcja" - skandowała amerykańska pielęgniarka, żeby zachęcić mnie do karmienia piersią

W ciągu dziewięciu miesięcy przyszli rodzice mogą spodziewać się kilku domowych wizyt pielęgniarki środowiskowej. Są także pod stałą opieką lekarza pierwszego kontaktu, którego powinni odwiedzić dwa i sześć tygodni po porodzie. Sam szpital położniczy, jeśli jest taka potrzeba, oferuje również wsparcie przez kilka pierwszych tygodni życia dziecka – w tym pomoc dla matek karmiących piersią i fizjoterapię poporodową.

Ulotki ze szpitala na temat depresjiUlotki ze szpitala na temat depresji Archiwum prywatne

Wszystko przebiega sprawnie, a opieka jest profesjonalna i kompleksowa, o ile ciąża i poród idą „podręcznikowo”. A nie zawsze tak jest. Pierwsze komplikacje, jakie przychodzą do głowy, to te natury fizycznej, później może finansowej, wciąż jednak mało kto – czy pacjenci, czy służba zdrowia – troszczy się o zdrowie psychiczne przyszłych rodziców, a szczególnie matek. A przecież każda kobieta bez wyjątku, w dniu, w którym dowiaduje się, że spodziewa się dziecka, zadaje sobie pytanie „I co dalej?”.

Opieka psychiczna

Z pewnością to brakujące ogniwo w opiece prenatalnej to nie tylko problem Irlandii. Choć pomoc jest – głównie od organizacji charytatywnych powołanych w tym celu – to jej poszukiwanie pozostaje w gestii przyszłych rodziców, którzy najczęściej nie wiedzą nawet, że takie instytucje istnieją. Żaden z lekarzy specjalistów ani żadna pielęgniarka, z którymi miałam kontakt, nawet o tym nie wspomnieli.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ciąża po duńsku: Winę za mały przyrost naturalny ponoszą podłe babska, które postanowiły pójść do pracy

Nikt nie zatroszczył się o moją kondycję psychiczną ani nie wskazał, abym sama się nad nią zastanowiła. Nikt nie pytał mnie o to, czy wiem, czym jest przyszłe rodzicielstwo, czy mam pewność, że sprostam wyzwaniu, czy wiem, jaka jest rola matki w wychowaniu dziecka. Personel medyczny wzorowo dbał o moje zdrowie fizyczne, ale nie poświęcił nawet pięciu minut mojej kondycji psychicznej. O depresji poporodowej miałam poczytać w ulotce.

Tu znajdziesz wszystkie listy emigrantek z akcji "Polki bez granic"

Dopóki nie zrozumiemy, że wiadomość o przyszłym potomstwie to dużo więcej niż ilość wizyt w szpitalu, etapy porodu, rodzaje dziecięcych kupek czy dieta karmiącej matki, osoby, które to życiowe wyzwanie przerasta, będą pozostawione same sobie.

Prawo aborcyjne

W Irlandii aborcja jest dopuszczalna, tylko jeśli ciąża zagraża życiu matki – życiu, a nie zdrowiu. A i ta regulacja obowiązuje dopiero od 2013 r.

W tej chwili kobiety, które decydują się na aborcję, na zabieg wyjeżdżają do Wielkiej Brytanii.

List pochodzi z naszej akcji "Polki bez granic" (więcej przeczytaj na www.wysokieobcasy.pl/polkibezgranic). Jeśli mieszkasz lub mieszkałaś za granicą, opisz nam, jak Cię zmieniło to doświadczenie. Na listy czekamy pod adresem: polkibezgranic@agora.pl 

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.