Dziewczyny kopią piłkę - w czerwcu mistrzostwa
Niemki mocne jak Niemcy
Gospodynie będą bronić tytułu już po raz drugi. Czy się im to uda, dowiemy się 17 lipca.
Kobieca reprezentacja Niemiec w piłce nożnej z pewnością będzie mogła liczyć na wsparcie fanów, których im nie brakuje. W odróżnieniu od Polski w Niemczech kobiety grające profesjonalnie w piłkę nożną nikogo dzisiaj nie dziwią.
Na zdjęciu mecz Unii Racibórz z AZS Wrocław
Piłka szkodzi urodzie?
Początki nie były jednak łatwe: jeszcze w latach pięćdziesiątych XX w. Niemiecki Związek Piłki Nożnej stwierdził, że kobiety nie powinny grać w piłkę, gdyż ten agresywny sport koliduje z kobiecym pięknem, jest "obcy kobiecemu usposobieniu" i "szkodliwy dla ich ducha i ciała". Do dzisiaj pokutuje opinia, że kobiety nie powinny grać w piłkę, bo nie lubią rywalizacji, gra może zaszkodzić ich zdrowiu, zaś piłka w wykonaniu pań jest mniej efektowna i dramatyczna. Kluby piłkarskie nadal zaledwie tolerują piłkę nożną w wykonaniu kobiet, traktując żeńskie drużyny, jako dodatek do normalnych, czyli męskich.
Na zdjęciu mecz Unii Racibórz z Brondby Kopenhaga
Polki grają z chłopcami
W Polsce kobiet kopiących piłkę jest niewiele, zaledwie 3, 5 ? 4 tys. zarejestrowanych zawodniczek. Większość z nich zaczęła swoją zabawę ze sportem jeszcze w podstawówce, z braku dziewczęcych drużyn grając z chłopcami.
- W Polsce piłka nożna kobiet jest niewidoczna - mówi Agata Tarczyńska, grająca w reprezentacji kraju zawodniczka AZS Wrocław. _ Oczywiście chciałybyśmy to zmienić, chciałybyśmy, żeby piłka była lepiej promowana. Piłkarek jest mało, trenerzy praktycznie nie mają spośród kogo wybierać.
Media i sponsorzy nie interesują się piłką nożną w wykonaniu kobiet. Powód? Zawodniczki nie osiągają spektakularnych sukcesów i nie przyciągają uwagi publiczności, w przeciwieństwie do panów, którzy mimo mało imponujących rezultatów ciągle zdobywają uwagę widzów, a co za tym idzie, sponsorów. Kobiety w Polsce grają wyłącznie z pasji do tego sportu. Na pieniądze i prestiż na razie liczyć nie mogą.
Na zdjęciu mecz Unii Racibórz z Brondby Kopenhaga
Rządzi Unia Racibórz
Unia Racibórz, która 4 czerwca po raz trzeci z rzędu zdobyła tytuł Mistrza Polski jest na tle większości polskich kobiecych drużyn piłkarskich ciekawym wyjątkiem. Klub ten występuje w rozgrywkach krajowych od 2003 r., początkowo, jako sekcja żeńska Unii Racibórz, a od 2008 r., jako niezależny klub. Swoje sukcesy w znacznej mierze zawdzięcza swojemu trenerowi - Remigiuszowi Trawińskiemu, który jest również jego sponsorem i prezesem. Kobieca sekcja powstała po tym, jak z taką inicjatywą wyszły dwie córki Trawińskiego i ich koleżanki. Unia jest obecnie jedną z niewielu drużyn kobiecych, którą stać na transfery zawodniczek.
Zdaniem PZPN piłka nożna w wykonaniu pań ma duże szanse na rozwój, o czym świadczą choćby wyniki piątej w Europie drużyny U-17. Coraz więcej dziewcząt zaczyna się interesować piłką nożną, według danych związku w 2010 r. w piłkarskich rozrywkach wzięło udział blisko 270 tys. dziewcząt. Reprezentacja narodowa zajmuje w rankingu FIFA 29 miejsce.
Na zdjęciu trening AZS Wrocław
Mecz między pannami a mężatkami
Wiele osób, choć nigdy nie oglądało meczu piłkarskiego w wykonaniu profesjonalnych piłkarek, sceptycznie odnosi się do kobiecej piłki nożnej. Zakładają oni z góry, że do tej dyscypliny kobiety po prostu się nie nadają, a kobiece drużyny piłki nożnej to złośliwy wymysł feministek. Tymczasem pierwsze wzmianki o grających w piłkę mieszkankach Europy pochodzą jeszcze z XVII stulecia: w jednym ze szkockich miasteczek odbył się mecz piłkarski między pannami a mężatkami. Pierwsza kobieca drużyna piłki nożnej, "British Lady Football Club", powstała w 1885 r. w Anglii. W marcu tego samego roku panie rozegrały swój pierwszy oficjalny mecz. W starciu między Brytyjkami z północy i południa kraju z wynikiem 7 do 1 zwyciężyła Północ. Kobiecy football zyskał na popularności w czasie I wojny światowej. Ministerstwo przemysłu zbrojeniowego Wielkiej Brytanii w ramach rozrywki organizowało dla dziewcząt pracujących w fabrykach broni potańcówki, pokazy filmów i m.in. właśnie mecze piłkarskie.
Na zdjęciu trening AZS Wrocław
Męskie boiska zakazane
W 1917 r. w Preston mecz kobiecej piłki nożnej zebrał rekordową jak na owe czasy liczbę widzów - 10 tysięcy. Trzy lata później odbył się pierwszy międzynarodowy mecz kobiet - Brytyjki zwyciężyły koleżanki z Francji z wynikiem 2: 0. Na widowni zasiadło wtedy 25 tys. widzów. Jeszcze w tym samym roku rekord publiczności został poprawiony, mecz obejrzało blisko 50 tysięczna publiczność. Jednak już rok później, w grudniu 1921 r. Brytyjski Związek Piłki Nożnej zabronił kobietom grać na stadionach, na których organizowane były mecze również męskiej ligi. Zakaz zniesiono dopiero pół wieku później.