"Wysokie Obcasy Extra"

Redakcja
Najnowszy numer "Wysokich Obcasów Extra" w kioskach od 24 lipca. Zobacz, co w nim przeczytasz.
1 z 16

Wysokie Obcasy Extra

Okładka

2 z 16

Nie dopasuję się do wszystkich

Nie ma złych tematów do piosenki. Jeśli zechcę, to będę pisała o masturbacji i śmierci.

Na tej płycie autodestrukcja zabrała głos.

Nie dbam o siebie, nie drżę z lęku o ciało. Dziś każe się nam przykuwać uwagę do fizyczności, do tego, jak wyglądamy. Ze zdziwieniem patrzę, jak coraz więcej kobiet tworzy z twarzy zimne maski.

Zauważyłeś, że wszystkie ponaciągane kobiety są podobne i ich twarze nie wyrażają nic? Żadnych emocji. Każdy uśmiech nas postarza, każdy płacz tworzy zmarszczki, a my zdajemy się uciekać od uczuć - mówi Ania Rusowicz

3 z 16

Filozof na trawniku - prof. Zbigniew Mikołejko

Do końca świata populizmy będą mnożyć się i mnożyć - niczym pchły na wsiowym kundlu.

Ale - jak mogłoby powiedzieć Pismo - nie samą papką żyje człowiek. I na szczęście jest mnóstwo kobiet, które - tak na co dzień, bez zadęcia, w potocznych i drobnych działaniach - dają świadectwo tej wiedzy. Lepiej i od nas, mężczyzn, i od swoich ideologicznych "przyjaciółek".

I to one, prawdziwe feministki, poruszają ospałe cielsko naszego świata.

4 z 16

Pisane przez damę

Kiedy nasz trzeci syn przyszedł na świat, doszłam do wniosku, że nie mogę dłużej pracować w redakcji, w określonych godzinach. Mieliśmy już własne, osobne mieszkanie, można było inaczej zorganizować życie. Postanowiłam zrezygnować z etatu i pracować w domu.

Wtedy właśnie, a więc prawie sześćdziesiąt lat temu, dostałam do tłumaczenia "Dumę i uprzedzenie". Wyjechałam z dziećmi, mamą i opiekunką na wieś - nocami tłumaczyłam, a wieczorami rozmawiałyśmy z matką, która przybliżała mi tamte realia.

Polubiłam Jane Austen od razu, chociaż nie wiedziałam o niej tyle co dziś - mówi Anna Przedpełska-Trzeciakowska, tłumaczka powieści Jane Austen na polski, autorka biografii tej pisarki.

5 z 16

Medycyna ze szklanego ekranu

Chce pani realistyczny serial medyczny?

Bohater to chirurg naczyniowy. Operuje tętniaki, tętniaki, tętniaki, i jeszcze raz tętniaki. W małym szpitalu codziennie dwa. W dużym - po cztery, pięć. Dialog z anestezjologiem ogranicza się do pytania: "Czy już znieczulić pacjenta?".

I to cała intryga.

Widzowie usnęliby po pierwszym odcinku - przekonuje prof. Zbigniew Gaciong, konsultant medyczny serialu "Lekarze".

6 z 16

Idealne jabłko, czyli koniec raju

Pierogi, uszka, kopytka, dania bardziej pracochłonne kupujemy gotowe, nawet na święta. Zamawiamy - jak nas stać, to z dobrego miejsca albo z masowej produkcji, gdy jesteśmy mniej wybredni.

Ale nie umiemy sami tego zrobić. A już na pewno nie umiemy tego zrobić szybko.

Gotowanie stało się okazjonalne, jest powodem do szpanu i popisów, a nie codziennym, żmudnym zajęciem - zauważa Agnieszka Kręglicka.

7 z 16

Lekcja historii - Anna Achmatowa

Kiedy skończyła jedenaście lat, napisała swój pierwszy wiersz, ale już wcześniej ojciec nazywał ją "dekadencką poetessą".

Kiedy tylko zaczęła pisać na serio, poprosił ją jednak, żeby nie publikowała pod nazwiskiem rodzinnym, ponieważ pisanie wierszy uważał za zajęcie niepoważne.

8 z 16

Najszybszy kurs języka włoskiego

Włoch nie ma czasu na powtarzanie, nie bardzo go też interesuje, co mu odpowiesz, bo dużo prościej machnąć ręką, niż tłumaczyć.

Gdy po raz pierwszy w życiu przyjeżdżasz do Włoch, możesz odnieść wrażenie, że zjawiłeś się w krainie kinetyków, ale trzeba przyznać - kinetyków bardzo dobrze skoordynowanych ruchowo. Z tego machania ręką powstał cały słownik.

Każdy Włoch używa ponad 250 gestów dziennie.

9 z 16

Urodyzm atakuje!

Kobiety muszą być szczupłe, wiecznie piękne i młode, a mężczyzna może być tylko trochę ładniejszy od diabła.

O facetach mówi się, że gdy ukończą czwarty rok życia, nikt i nic ich nie zmieni, a kobiety wciąż chcą się zmieniać.

Czemu to kobiety padają ofiarami pogoni za idealnym wizerunkiem?

10 z 16

Domowy sposób na kataklizm

Rytuał? Wymaga czasu.

Czymś innym jest pospieszne codzienne picie kawy, a czymś innym picie jej i afirmowanie rozpoczynającego się dnia.

Prawdziwy rytuał daje nam poczucie bezpieczeństwa.

11 z 16

Singielka: choroba systemu

Szczęśliwa singielka, która chce żyć sama?

- Nie znam takich.

Chcemy być szczęśliwe w związku z fajnym mężczyzną.

I jak przestaniemy kalkulować, to go znajdziemy - twierdzi psycholog Iwona Góra.

12 z 16

Czy lato może być cool?

Na słoneczne dni czekamy długie miesiące, ale gdy nadchodzą, to dają nam w kość.

Pot zalewa oczy, nogi puchną, a misterny makijaż spływa już po godzinie.

Jak zachować zimną krew nawet w największe upały?

13 z 16

Zabawa dynamitem

Co trzecia Polka nie stosuje żadnej metody zapobiegania ciąży, a co piąta nie robiła tego nigdy w życiu - wynika z badań GfK na zlecenie Bayer Pharma.

Na przeszkodzie nie stoi dostępność ani cena - bo są środki dotowane przez NFZ - ale przede wszystkim marna edukacja.

Wedle wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia wiedzę na temat antykoncepcji powinni w pierwszej kolejności przekazywać dzieciom rodzice oraz służba zdrowia.

Ale rozmowy na temat seksualności i antykoncepcji w polskich rodzinach to nadal rzadkość - informacje na ten temat większość młodych Polek czerpie z internetu, prasy i od koleżanek.

14 z 16

Bunt w makowe printy

Był rok 1960, kiedy okładka amerykańskiego magazynu "Sports Illustrated" zmieniła na zawsze historię prężnie działającej, ale nieznanej na świecie fińskiej marki.

Wszystko za sprawą jednej sukienki i jej właścicielki. Sukienka była czerwona i miała metkę z dziwnie brzmiącą nazwą Marimekko, a właścicielka to sama Jackie Kennedy.

Fińska firma właśnie świętuje półwiecze istnienia.

15 z 16

Podróże: Vorarlberg

Górskie szlaki są idealnie wyprofilowane, co jakiś czas można przysiąść na dizajnerskiej ławce. Trawa jest przystrzyżona, otoczenie domów zadbane.

Można odnieść wrażenie, że to sceneria z reklamy alpejskiej czekolady - i to bynajmniej nie austriackiej - a nie prawdziwy krajobraz.

Polskie oko szuka jakiegoś brzydkiego, niepasującego elementu, choćby jakiejś tandetnej reklamy, ale próżne to szukanie.

16 z 16

Jak mnie wychowano: Andrzej Grabowski

Pierwszy raz byłem w teatrze w zakładach chemicznych w Alwerni.

Przyjechał teatrzyk kukiełkowy i ktoś z dorosłych ze mną poszedł. Kukiełki bohaterów bardzo mnie nie zafascynowały, ale do dziś pamiętam, jak wrona leciała, taka na patyku.

To było fantastyczne.

Więcej na ten temat: Wysokie Obcasy Extra
Przewiń i czytaj dalej Wysokie Obcasy