Wysokie Obcasy Extra w kioskach od 18 kwietnia

Wysokie Obcasy Extra
Okładka
Superbohaterki nie istnieją
- Wielu moich kolegów himalaistów ma po kilkoro dzieci i nawet tego nie zauważyli, ale mówi się, że "spełnili się w życiu rodzinnym". Za wyraz dyskryminacji uważam jednak to, że nikt nigdy nie pyta mężczyzn podróżników, jak radzą sobie z wychowaniem dzieci, podczas kiedy ja odpowiadam na to pytanie w kółko. I denerwuje mnie to. Bo nie wiem, czy te moje wybory są tak bardzo różne od każdej innej osoby realizującej się zawodowo.
Martyna Wojciechowska w rozmowie z Marekiem Górlikowskim odpowiada na pytanie, czy kobiety mogą mieć wszystko.

Roztropna i zdegradowana
- Każdy polityk, kobieta też, musi twardo obstawać przy swoim i walczyć. Strategia czekania na zaproszenie - przypisywana kobietom - nie ma sensu. Immanentną częścią polityki jest konkurencja i walka. Mężczyzna zwykle bez ogródek wchodzi do sali plenarnej i grzmi: "Ja uważam, że...". Kobiety częściej długo zastanawiają się, czy wziąć udział w dyskusji, czekają, aż ktoś je zapyta o zdanie. Rada jest jedna: nie czekajcie, aż ktoś was zaprosi do stołu. Siadajcie bez pytania i przedstawiajcie swoje racje - przekonuje Joanna Kluzik-Rostowska w rozmowie z Grzegorzem Giedrysem.
Odmowa jest częścią życia
- To przez przekonanie, że wszystko musi być perfekcyjne, a tak się nie da. Kobiety są bardzo ambitne i nie uznają półśrodków. Lubimy mieć wszystko zapięte na ostatni guzik i sprawować pełną kontrolę. To nie zawsze wychodzi na dobre. Ważne jest odnalezienie równowagi i uświadomienie sobie, że jeśli się nad wszystkim nie zapanuje, to nic się nie stanie. Najważniejsza jest możliwość wyboru: jeśli chcemy pracować, pracujmy. Jeśli realizujemy się w domu, niech nikt nie umniejsza naszej pracy w roli matki. Łącząc jedno z drugim, bądźmy gotowe na kompromisy - podkreśla Irena Eris w rozmowie z Natalią Waloch.
Dialogi myśliwego ze skrzypaczką
- Gdy mówimy o różnicach między płciami, musimy pamiętać, że nawet w przypadku tych największych i tak znajdziemy 20-25 procent kobiet, które będą lepsze od średniej określonej dla mężczyzn i vice versa. Na dodatek w obecnych czasach wiemy już, że rozróżnienie mężczyzna - kobieta to straszne uproszczenie. No bo jak właściwie określić płeć - zastanawia się prof. Włodzisław Duch, szef Katedry Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, specjalista z zakresu badań nad inteligencją obliczeniową (m.in. sztuczną inteligencją), kognitywistyką, sieciami neuronowymi i fizyką komputerową.
Pole zniekształcania rzeczywistości
Już na studiach wywierał dziwny, hipnotyczny wpływ na ludzi. Ćwiczył wpatrywanie się w swoich rozmówców bez mrugania, terroryzował milczeniem, by za chwilę zalać potokiem słów. Jednych przyprawiało to o gęsią skórkę, innych fascynowało. Ale często działało.
Portret Steve'a Jobsa kreśli Maja Staniszewska.
Ala z Elementarza patrzy na getto
Ulice getta są zatłoczone, brudne, szare. Warunki życia trudne do opisania: na 3 km kw. zakwaterowanych zostaje prawie pół miliona Żydów. Uczennice pielęgniarstwa chodzą grupkami, w różowych sukienkach, z białymi fartuchami na szelkach, w białych czepkach. Całość uzupełniają pelerynki. Dziewczyny są niczym zjawy z innego świata. Portret Aliny Margolis-Edelman, niezwykłej kobiety i lekarki. Lekcja historii z okazji 70 rocznicy powstania w getcie warszawskim.
Brzydkie słowo na f
Nie ma feministek z sylikonowymi piersiami? - pyta Grzegorz Giedrys. Socjolog, prof. Tomasz Szlendak odpowiada: - O matko... Pewnie jakieś są, ale na pewno nie w głównym politycznym nurcie. Feministki chcą zaświadczać całymi sobą, że nie poddają się patriarchalnej medialnej opresji, że nie poddają się tak zwanemu męskiemu oku.
Beijos, Beijinhos, Beijoes
Lizbona pełna jest duchów. Na spacer śladami Fernanda Pessoi zabiera nas Iza Klementowska.
Nieprzenikniona tarcza
Seksoholiczki są skupione na erotycznych bodźcach, każdy nawet najmniej istotny gest odczytują jako zaproszenie. Cały czas szukają kontaktu, uwodzą, sprawdzają swoją atrakcyjność. Używają seksu jak kawy, napojów energetycznych lub dopalaczy - mówi seksuolog Andrzej Gryżewski.
Małżeństwo jak czajnik
Wszystko wskazuje na to, że najbardziej z "rozsądku" jest wyjście za mąż z miłości. Tylko tej mądrej, spokojnej, a nie bezrefleksyjnego zakochania. Z zakochiwaniem się trzeba ostrożnie.