Na wybiegach króluje zero waste, kontrkultura, brexit, infantylizm i moda na czasy kryzysu. Trendy jesień-zima 2019/2020

Kamila Wagner
Pokaz Chanel

Pokaz Chanel (Fot. Andrea Adriani/ ImaxTree.com)

Śniegowce i buty trekkingowe od Chanel, stylowe maski antysmogowe, torebki jak menażki, krzywo zapięte guziki, ręcznie tkane pledy z owczej wełny i boom na lata 80. i 90. - to wszystko możemy oglądać w tym sezonie na wybiegach.
1 z 3
Fot. Alessandro Viero (ImaxTree.com)/ Andrea Adriani (ImaxTree.com)/ Gino Menozzi (ImaxTree.com)/ Matteo Valle (ImaxTree.com)/ Matteo Volta (ImaxTree.com)/ Salvatore Dragone (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)
Fot. Alessandro Viero (ImaxTree.com)/ Andrea Adriani (ImaxTree.com)/ Gino Menozzi (ImaxTree.com)/ Matteo Valle (ImaxTree.com)/ Matteo Volta (ImaxTree.com)/ Salvatore Dragone (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)

Wielka ucieczka

Długie parki z ocieplaną podpinką, kurtki baranki tak wielkie, że można się na nich położyć wygodnie jak na materacu, i peleryny z technicznych materiałów, które w razie potrzeby posłużą za pałatkę. Ubrania z nowych kolekcji wymyślone są tak, jakby miały się stać uniformem migrantów klimatycznych. Dodatki? Folkowe w estetyce i niezwykle praktyczne. Śniegowce i buty trekkingowe lansuje w tym sezonie nawet Chanel. Do kompletu biżuteria w duchu zero waste. Gumki recepturki można w razie potrzeby odpiąć i wykorzystać inaczej.

Maski antysmogowe sprzedają Marine Serre i Imogen Evans. W końcu czyste powietrze to luksusowy towar przyszłości.

Zamiast zwykłych torebek projektanci proponują wielkie plecaki, puzderka do złudzenia przypominające menażki, podzielone na kilkanaście kieszonek przyborniki, a nawet wielkie sakwy do noszenia w talii. Wszystko pomieszczą.

2 z 3
Fot. Isidore Montag (ImaxTree.com)/ Carlo Scarpato (ImaxTree.com)/ Daniele Oberrauch (ImaxTree.com)/ Matteo Valle (ImaxTree.com)/ Gregory Scaffidi (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)/ Alessandro Viero (ImaxTree.com)/ Alessandro Viero(ImaxTree.com)/ ImaxTree.com
Fot. Isidore Montag (ImaxTree.com)/ Carlo Scarpato (ImaxTree.com)/ Daniele Oberrauch (ImaxTree.com)/ Matteo Valle (ImaxTree.com)/ Gregory Scaffidi (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)/ Alessandro Viero (ImaxTree.com)/ Alessandro Viero(ImaxTree.com)/ ImaxTree.com

Globalny bunt

U modelek o wszystkich kolorach skóry bardziej niż klasyczne piękno docenia się znaki charakterystyczne: asymetrię twarzy, piercing, tatuaże. To samo z ubraniem - w cenie są autorskie przeróbki, nieprecyzyjne chałupnicze farbowanie, nierówne cięcia, nieregularne wzory, nawet drobne detale, jak krzywo zapięty guzik marynarki. Modne jest wszystko, co kojarzy się z kontrkulturą i - u progu brexitu - wszystko, co brytyjskie. Po płaszcze w stylu Teddy Boys, punkowe marchewy w print, buty w stylu modsów i klasykę angielskiego ubioru sięgają nie tylko londyńscy projektanci. Wracają: szkocka krata, kwiaty a la Morris i glamrockowe dodatki.

Bunt przestaje być pustym sloganem. T-shirt z pokazu Diora to w tym sezonie chyba jedyny model z przesłaniem podanym wprost.

3 z 3
Fot. Matteo Valle (ImaxTree.com)/ Gregory Scaffidi (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)/ Salvatore Dragone (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)/ Alessandro Viero (ImaxTree.com)/ Vincenzo Grillo (ImaxTree.com)/ Matteo Volta (ImaxTree.com)
Fot. Matteo Valle (ImaxTree.com)/ Gregory Scaffidi (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)/ Salvatore Dragone (ImaxTree.com)/ Armando Grillo (ImaxTree.com)/ Alessandro Viero (ImaxTree.com)/ Vincenzo Grillo (ImaxTree.com)/ Matteo Volta (ImaxTree.com)

Codzienność doceniona

Louis Vuitton odtwarza wnętrze popularnej galerii sztuki, Natasha Zinko pokaz urządza w centrum handlowym. Wszystko w tym sezonie ma być bardzo znajome. Ulubione ubrania projektanci proponują nosić do zdarcia - nieważne, czy rękaw trzyma się reszty, a spodnie jeszcze pasują. Moda lansuje to, co lokalne i silnie związane z kulturą. Może to więc być muzułmańska chusta, folkowy patchwork czy ręcznie tkany pled z owczej wełny.

Cenniejsze od złota staje się to, co stworzyła natura. Do samodzielnie wykonanej biżuterii doczepiamy pancerzyki małży, kawałki drewna, żołędzie i klonowe noski.

Infantylizm to jeden z najmocniejszych trendów ostatnich lat. Nosimy się jak w dzieciństwie, wracamy do fasonów i motywów z odległych wspomnień. Stąd boom na lata 80. i 90.

Zapisz się na newsletter "Wysokich Obcasów" i czytaj teksty z sobotnich wydań magazynu już w piątki

Komentarze
Byłam ciekawa, kiedy powróci "Powrót do Edenu"
Niestety, powrócił
To jest moda z czasów mojej podstawówki (własnoręcznie farbowane i szyte spódniczki z tetry czyt. pieluchy, związane w wymyślny sposób zwykłe białe t-shirty i wkładane do farbki, popisane długopisem tenisówki, wielkie marynary, plastikowa biżuteria, Relaxy)

Ja się z tego wypisuję :)
już oceniałe(a)ś
0
0
Przewiń i czytaj dalej Wysokie Obcasy