7 kosmetyków, które sprawdziłam. Działają natychmiast albo szybko widzę ich efekty

Aleksandra Lubańska-Czubak
Vita Liberata Beauty Blur

Vita Liberata Beauty Blur (materiały prasowe)

Superrozświetlający krem pod oczy, nadający obłędny blask beauty blur, ładnie pachnący, delikatny samoopalacz i kremy, które koją i świetnie nawilżają. Przetestowałam kilka premier początku 2019 roku.
1 z 7
Filorga
Filorga

Oko pełne blasku

Co sekundę na świecie powstaje 1 tysiąc selfie! W Internecie spędzamy większość czasu, a media społecznościowe stały się integralną częścią naszego życia. M. in. z tego powodu wyjątkowo dbamy teraz o nasz wygląd, wizerunek. Amerykańska Akademia Chirurgii Plastycznej Rekonstrukcji Twarzy podaje, że w 2017 roku 55 proc. lekarzy przyznało, że marzeniem ich pacjentek było, aby wyglądać lepiej na zdjęciach "selfie" w mediach społecznościowych.

Te dane zainspirowały markę Filorga do opracowania linii kosmetyków, dzięki którym skóra będzie wyglądała idealnie w każdym świetle, bez stosowania filtrów zdjęciowych. Powstało już trochę takich produktów. Tym razem wrażenie zrobił na mnie krem pod oczy z nowej linii Oxygen Glow marki Filorga. Formuła zawiera tetrapeptyd, który wpływa na przepuszczalność naczyń krwionośnych hamując wydzielanie hemoglobiny. Działa również przeciwutleniająco, zapobiegając rozpadowi hemoglobiny na bilirubinę, która odpowiada za ciemny kolor charakterystyczny dla cieni pod oczami. Rezultat: skóra pod oczami jest naprawdę pięknie rozświetlona oraz nawilżona i oczyszczona. Co najlepsze krem pod oczy Oxygen - Glow można stosować również na policzkach lub pod łukiem brwiowym, aby uzyskać świeży i rozświetlony wygląd.

Stosuj rano i wieczorem, wklepując delikatnie krem opuszkiem palca wskazującego, od wewnętrznego do zewnętrznego kącika oczu. Krem jest dla wrażliwej skóry wokół oczu. Co działa w linii Oxygen Glow? Głównie technologia Photoperfector HD - połączenie czynników optycznie ujednolicających skórę i rozświetlających, perłowych mikrodrobinek. Poza tym jest w niej booster tlenowy inspirowany zabiegami dotleniającymi znanymi z gabinetów estetycznych, wyciąg z nasturcji, który pobudza syntezę białka (cytoglobiny) i pomaga w transporcie tlenu w komórkach oraz kwas hialuronowy, który natychmiastowo wygładza i ujędrnia cerę przez to, że zatrzymuje wodę w tkankach, stymuluje syntezę kolagenu w skórze właściwej i pobudza namnażanie się fibroblastów.

Oxygen Glow Eye, Filorga, 15 ml/129 zł

2 z 7
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE

3 w 1 - tonuje, opala, natychmiast rozświetla

Moim odkryciem w dziedzinie superrozświetlania, efektu glow i opalenizny z tubki jest produkt Beauty blur™ Sunless Glow - samoopalający krem tonujący marki Vita Liberata, który łączy w sobie dużo zalet i funkcji. Można go używać zarówno jako podkład jak i produkt do wykończenia makijażu, a do dzięki zawartości odrobiny samoopalacza, pozostawia na skórze subtelną opaleniznę przez kilka dni. Kosmetyk idealny? Dla mnie w sumie tak. Wyrównuje koloryt skóry, maskuje przebarwienia, rozświetla skórę, nadaje jej naturalny zdrowo wyglądający odcień, do tego nie wysusza cery, pozostawia ją miękką i odżywioną. Ma też działanie przeciwstarzeniowe dzięki zawartości wyciągu z dzikiej róży i peptydów. Beauty blur dostępny jest w kilku odcieniach.

Beauty blur™ Sunless Glow, Vita Liberata, 30 m/179 zł (premiera w maju w Sephorze)

3 z 7
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE

Karmel i kakao w samoopalaczu

Samoopalacze to dla mnie jedne z najbardziej magicznych kosmetyków. Zmieniają kolor skóry w kilka godzin, a najdalej na drugi dzień po aplikacji. Po zastosowaniu wieczorem samoopalacza czuję się rano, jakbym noc spędziła na słonecznej plaży. Patrząc w lustro na swoją cerę w lekko karmelowym kolorze, pachnącą kakao, od razu czuję się bardziej wypoczęta i tak jestem odbierana przez otoczenia.

Ważne, żeby dobrać dla siebie odpowiedni samoopalacz, który nie zostawia smug, jest delikatny, pasuje do naszej karnacji, po którym skóra wygląda jak muśnięta słońcem. Taka jest nowość Clarins - samoopalacz do twarzy i ciała. Wzbogacony o wyciąg z kakao samoopalający krem o pięknym kolorze przyjemnie się aplikuje i szybko wchłania. Zawiera nawilżający wyciąg z aloesu, dlatego nie wysusza skóry. Nadaje skórze naturalnie złocisty blask już po kilku godzinach. Masło kakaowe w formule kremu zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry oraz pozostawia skórę naturalnie promienną i opaloną.

Clarins - samoopalacz do twarzy i ciała, 150 ml/169 zł (clarins.pl)

4 z 7
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE

Mineralny blask

Fankom mineralnego makijażu spodobają się rozświetlacze skomponowane z naturalnych składników. Annabelle Minerals łączy minerały z wartościowymi olejami oraz witaminą E. Efekt to lustrzana, opalizująca tafla, która poza walorami rozświetlającymi, ma właściwości pielęgnujące. Odcienie Diamond Glow (do jasnej cery) i Royal Glow (do ciemnej cery) zawierają olej z pestek czarnej porzeczki, z pestek słonecznika, które sprzyjają regeneracji, napięciu i uelastycznieniu skóry. Odbijają światło.

Rozświetlacz mineralny najlepiej nakładać pędzelkiem mini kabuki, lekko wcierając kosmetyk w skórę. Intensywność odcienia można stopniować poprzez dodawanie kolejnych, cienkich warstw produktu.

Niewielką porcję kosmetyku aplikuj na szczyty kości policzkowych, łuk kupidyna, czubek nosa, centralną część czoła, wewnętrzne kąciki oczu oraz pod łuk brwiowy.

Rozświetlacze mineralne Diamond Glow & Royal Glow, Annabelle Minerals 4 g - 59,90 zł (annabelle.pl)

5 z 7
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE

Szach mat na ustach

Od premiery testowałam pomadkę Luxe Matte Lip Color Bobby Brown i trudno jej coś zarzucić. Jest świetna. Znalazłam wreszcie swój kolor - Bold Nectar, który pasuje do mojej cery i stylu. Uwielbiam jej matowe wykończenie. Pomadka łączy olejki i pudry. Pozostawia na ustach warstwę pigmentów, jest trwała i świetnie stapia się z ustami. 4,5 g/165 zł (Douglas)

6 z 7
MATERIAŁY PRASOWE
MATERIAŁY PRASOWE

Grzyby, które nawilżają i koją

Pięknie pachnie, doskonale nawilża oraz koi skórę. Natychmiast. Wszystko to się zgadza, sprawdziłam to na własnej skórze. Krem Mega Mushroom Skin Relief Origins został opracowany na bazie mieszanki grzybów. Redukuje zaczerwienienie i zmniejsza wrażliwość skóry. Jest polecany dla skóry wrażliwej i reagującej podrażnieniem. Uwaga, jego konsystencja, zapach i efekty, jakie daje, mogą uzależnić. Stosuję go rano i wieczorem. 

Dr. Andrew Weil for Origins, Mega Mushroom Skin Relief, 50 ml/269 zł (wyłączność Sephora)

7 z 7
Avene
Avene

Nocna zmiana

O procesach starzenia się organizmu wiemy dużo. Podatność na upływający czas została nam niejako "zapisana" w genach. Jednak czynniki wewnętrzne (wiek, wahania poziomu hormonów), a także czynniki zewnętrzne (promieniowanie UV, zanieczyszczenie, stres, styl życia) mogą przyspieszać ten proces.

Badacze laboratoriów dermatologicznych Avene w 2019 roku udowodnili związek pomiędzy starzeniem się komórek a stanami zapalnymi. Istnieje ścisła zależność pomiędzy mikrozapaleniami rozwijającymi się w narządach, także w komórkach skóry, a fizjologicznym procesem starzenia. Dochodzi wówczas do spowolnienia procesów odnowy biologicznej naskórka oraz skóry właściwej, a oznaki starzenia pogłębiają się: następuje utrata objętości, wiotczenie oraz niewłaściwe odżywienie komórek. Skóra staje się mniej sprężysta i jędrna, a cera traci świeżość i młodzieńczy blask. 

W nowych kremach Avene znajdują się substancje aktywne, które zwalczają widoczne oznaki upływającego czasu. Moim ulubieńcem z gamy DermAbsolu jest krem na noc, który zapewnia odżywienie i wsparcie procesów regeneracyjnych skóry twarzy. Uwielbiam bogatą konsystencję kremów, a ten taką ma. Ma też ładny i subtelny zapach, który nie przytłacza. Są w nim jaśmin, fiołek i róża, wzmocnione akordami intensywnego piżma oraz kaszmirowego drewna. Krem ma ciekawe, nowoczesne opakowanie airless. Nie dostaje się do niego powietrze, dzięki czemu nie trzeba go szybko zużyć po otwarciu.  

Składniki aktywne gamy to: polifenole z wanilii: booster kwasu hialuronowego, przywracają skórze jędrność i gęstość; SytenolTM*: restrukturyzuje i wzmacnia komórki, pomaga w utrzymaniu objętości twarzy; glikolol: podstawowy prekursor lipidów skóry, intensywnie odżywia skórę. Skóra po nim jest świeża, wypoczęta, zregenerowana i intensywnie odżywiona. 

Sposób użycia: wieczorem nałożyć całą twarz, szyję i dekolt.

40 ml/107 zł

Komentarze
z wyjątkiem rozświetlaczy mineralnych, wszystkie te kosmetyki kosztują sporo powyżej 100 zł;

pomadka za 165? dla kogo?

promujecie zawzięcie obce marki, jakby nie było polskich kosmetyków - bardzo dobrej jakości i w ludzkich cenach;

a testerka smarująca się co wieczór samoopalaczem oraz dodatkowo dwoma kremami powinna dostać premię za determinację...
@aneka72
Wysokje optzasy to pismo segmentu luks/lux/eksklusiw, więc do testowania dostaje szmelc opychany przez dystrybutorów badziewia klasy luks. For free.
już oceniałe(a)ś
2
1
Droższych badziewi nie było?
@izarider123
nikt nie każe kupować jak nie stać :)
już oceniałe(a)ś
2
3
Jeśli to wszystko po zastosowaniu skutkuje osiągnięciem tego efektu ze zdjęcia - to daj pani spokój. Dziewuszka ma opuchnięte oczy, katar i gorączkę.
już oceniałe(a)ś
14
0
Oczywiście artykuł sponsorowany. Darujcie sobie...
już oceniałe(a)ś
13
1
Naprawdę przykro pod tymi chwalonymi produktami widzieć ceny. Doceniam to że autor się starał, ale może znalazłby kremy za kilkanaście - kilkadziesiąt złotych równie zaskakująco dobre?
już oceniałe(a)ś
8
1
Mam wrazenie ze to reklama .....dla zamoznych
już oceniałe(a)ś
4
1
Mam 66 lat, całe życie stosuję najzwyklejszy krem Nivea i mam twarz bez zmarszczek. Ważniejsze są geny a nie kremy !!!!!
już oceniałe(a)ś
4
2
"Działają natychmiast albo szybko widzę ich efekty"

Profesjonalna testerka dorzuciłaby pozytywne wyniki badania okulistycznego w pakiecie z lokowaniem produktu.
już oceniałe(a)ś
1
0
Przewiń i czytaj dalej Wysokie Obcasy