Ile jeszcze czasu musi upłynąć, żeby poczucie winy z powodu spędzenia czasu po swojemu zamienić na zdrową dawkę egoizmu?
Ile razy chodziłam nad Śniardwami, próbując je obejść. Ile razy wymieniałam niemiłe uwagi z "właścicielami" linii brzegowej, którzy nie życzyli sobie, żeby przepływać niedaleko ich posiadłości na brzegu.
Nikt nie chce dobrze wykształconej, chętnie rozszerzającej swoją wiedzę, zdeterminowanej do pracy, 51-letniej kobiety
Zaburzenia odżywiania stają się coraz powszechniejsze, jednak w większości są niezdiagnozowane lub diagnozowane zbyt późno. A wiele ich rodzajów - jak na przykład anoreksja - to choroby śmiertelne
Po długich rozmowach z mężem i córkami postanowiliśmy sprzedać dom w centrum hałaśliwego miasta i przeprowadzić się na jego obrzeża, blisko lasu i kwiecistych łąk
Dlaczego ja - po baby bluesie, przy olbrzymim wsparciu męża, otoczona wspaniałymi przyjaciółkami "od wózkowych spacerów" - osądzam młodą, świeżo upieczoną mamę?
Nie znosiłam czytać. Wstydziłam się tego przez całe moje dorosłe życie, ukrywałam to i kłamałam na ten temat - i dopiero niedawno przestałam. Trzydzieści sześć lat zajęło mi zrozumienie, że moja niechęć do literatury wynika z pewnych cech, na które...
Sama pamiętam, jak czekałam w przedszkolu na mamę, siedząc na przedszkolnych schodkach. To było 35 lat temu! W czasach, gdy nie było telefonów komórkowych. Ani korków. A jednak i wtedy zdarzały się takie sytuacje
Zwykle nie potrafię odpuścić, nie umiem odpoczywać, niepokój towarzyszy mi również wtedy, kiedy powinnam odetchnąć. Chcę się więc tego nauczyć - dla siebie, swojego zdrowia psychicznego. Z myślą o sobie i innych
Jaka byłam kiedyś? Nieśmiała, raczej introwertyczka. Nie wierzyłam, że mam jakieś talenty. Zawsze mi trochę brakowało do tych najlepszych. Teraz, po zdiagnozowanej chorobie Parkinsona, często mówię: "I'm good enough".
Gdy dorastało pokolenie lat 80., w przestrzeni publicznej słowo "menopauza" prawie nie istniało. Ja kojarzyłem je zawsze ze starszymi kobietami, nigdy przez młodą głowę nie przeszła myśl, że to może dotyczyć także mojego przyszłego życia.
Mąż niezmiennie mnie zapewnia, że pod "tym" względem jestem najwspanialsza na świecie i że nigdy nie zamieniłby mnie na inną. Mówi, że "działam na niego, jak dawniej", że to nieprawda, że patrzy na inne. Że myśli tylko o mnie, ale ja wiem, że kłamie
Brigitte Bardot wcale nie chodziło o to, żeby wzbudzać niezdrową sensację, ona po prostu była wrażliwa na los słabszych
Wrzuciłam zdjęcia i napisałam, że w końcu jestem magistrą! Były gratulacje, chwalenie pomysłu, zachwyty nad okładką. A między nimi wypływ przerażających komentarzy: że jestem nic niewarta i niedorozwinięta, że zmarnowałam czas.
Czasem ktoś z dalszych znajomych zapyta o przygotowania do ślubu (zerwanych zaręczyn nie ogłasza się przecież w social mediach, chociaż zaręczyn w sumie też nie ogłosiliśmy). Odpowiadam, że nie będzie ślubu. I słyszę: przykro mi. Mnie już nie jest...
Nie wyobrażam sobie, aby wymagać od niepełnoletniego dziecka, aby to ono się mną opiekowało. Zgadzam się na wykonywanie pewnych, dostosowanych do wieku, czynności domowych, ale już obarczanie go swoimi problemami jest, według mnie, niedopuszczalne.
Jako dorosła już kobieta przepracowałam swoją samoocenę i związany z nią perfekcjonizm. Małymi kroczkami zaczęłam się zmieniać i z wielką radością stwierdzałam, że moje życie nie tylko się nie pogorszyło, ale wręcz przeciwnie - w pewnych aspektach...
Kiedy usiłuję w centrum Warszawy załadować ciężkie rowery na bagażnik samochodu, świadkiem tych zmagań są przechodzący ludzie. Ale rzadko chcą mi pomóc. Jeśli ktoś się zdecyduje, to tylko obcokrajowcy.
O przemocy domowej - i każdej innej - trzeba rozmawiać, być uważnym i empatycznym, nie bać się zarzutu, że wtrącamy się w nie swoje sprawy. Zawsze przecież można przeprosić, gdy ktoś poczuje, że pytanie poszło za daleko
Waga była nieubłagana: 37 kg przy 163 cm wzrostu, diagnoza: anoreksja. Moje przyjaciółki do dziś z rozrzewnieniem wspominają beztroskie czasy studenckie, ja pamiętam tylko tyle, że próbowałam przetrwać kolejny dzień.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.