Początki nie były łatwe. Nigdy nie są. Trzeba wszystkiego nauczyć się od początku, poznać nowe zasady gry, zbudować stabilizację. Zaczęłam od zera. To, co robiłam w Polsce, nie miało zastosowania w Australii
Polacy najbardziej kojarzeni są z sezonowymi pracami przy burakach sprzed ponad stu lat. Wtedy właśnie tak wiele Polek postanowiło tutaj zamieszkać i założyć rodziny. Tamte wydarzenia są przyczyną tego, że babka sąsiadki była Polką, dziadek sąsiada Polakiem, a wzywana nieraz przez nas złota rączka ma polsko brzmiące nazwisko
Stereotypami częściej żyją Polacy mieszkający w Stanach. Kilka lat temu, mieszkając w Nowym Jorku, nasłuchałam się antysemickich wypowiedzi Polek opiekujących się starszymi, zamożnymi Żydami w Nowym Jorku. I nie sądzę, by to się zmieniło.
Automatycznie i mimowolnie utożsamiałam się z rodakiem, z którym oprócz polskiego pochodzenia nie łączyły mnie przecież żadne więzy. Miałam wrażenie, że przez pryzmat tego, co robi on, inni Niemcy będą postrzegali również mnie.
Dlaczego Niemcy tak nas nie lubią? Po pierwsze, uprzedzenia Niemców ze wschodu do Polaków przypominają bardzo stereotypowe postrzeganie Niemiec wschodnich przez Niemców zachodnich. Myślę, że jest to mechanizm obronny - skoro inni się ze mnie śmieją, to ja też muszę mieć jakiegoś "chłopca do bicia".
Nie chcę już słyszeć, że jestem "typową cebulą", bo nie chcę czegoś załatwić. Nie chcę słyszeć, że jestem psem ogrodnika, bo próbuję innych "zniechęcić" do wyjazdu.
Starsi Polacy z większym doświadczeniem "za granicą" powinni pomagać rodakom, bo przecież my, Polacy, wyciągamy na co dzień pomocną dłoń do wszystkich potrzebujących, wszyscy jesteśmy Chrystusami.
Miałam 37 lat i samotnie wychowywałam córkę. Przedstawiłam lekarzom dokumentację medyczną potwierdzającą, że mam już usunięte nowotwory tarczycy i zdiagnozowane guzki w obu nerkach. Płakałam, błagałam i deklarowałam, że podpiszę każdy dokument, żeby mi tylko usunięto oba jajniki.
Dopiero w momencie, gdy zaszłam w ciążę i sama miałam zostać matką, nastąpiła wyraźna zmiana. Nagle teściowa zaczęła traktować mnie jak niemal równą sobie. Stałam się dla niej partnerką do rozmów, a i teść otoczył mnie niespotykaną wcześniej opieką.
O ile pomoc finansowa państwa niemieckiego dla rodzin jest bardzo atrakcyjna, o tyle powrót do pracy, zwłaszcza na cały etat, nie wygląda już tak różowo. Brakuje przede wszystkim żłobków i przedszkoli, co wynika po części z konserwatyzmu zachodnich Niemiec
W Hiszpanii symboliczna macica jest nasza, tylko nasza i nikt nas tu nie zmusza do porodów, nikt nie wmawia, że tabletki antykoncepcyjne są złe, a aborcja to grzech śmiertelny, przynajmniej nie w przestrzeni publicznej.
W każdej klasie znajdzie się przynajmniej jedna kobieta z zespołem stresu pourazowego, z rodziny uchodźców. Potrzebne jest im specjalne podejście, bo często zapominają to, czego się wcześniej nauczyły, zadają w kółko te same pytania, spóźniają się, potrafią zasypiać na zajęciach. Mają bóle głowy i trudności z koncentracją. Nauczycielki w CIWA przechodzą specjalne szkolenia, by wiedzieć jak pracować z osobami po przejściach
Bronimy naszej kobiecej tożsamości, walczymy, żeby nam było wolno. Więc może pozwólmy innym kobietom też ubierać się tak, jak im pasuje, jak się czują komfortowo. I to nie jest kwestia, że im w ich kulturze ci mężczyźni nakazali tak się zakrywać.
Większość samotnych matek zostawia dzieci pod opieką rodziny, aby iść do pracy. Ponieważ ten problem dotyka sporej części społeczeństwa, niektóre firmy idą kobietom na rękę, stwarzając dla nich specjalne warunki pracy.
Wszystko przebiega sprawnie, a opieka jest profesjonalna i kompleksowa, o ile ciąża i poród idą "podręcznikowo". A nie zawsze tak jest. Pierwsze komplikacje, jakie przychodzą do głowy, to te natury fizycznej, później może finansowej.
Amerykański poród, jak nietrudno przewidzieć, odbył się w międzynarodowym składzie: chiński chirurg, jego malezyjski pomocnik, rosyjska położna, chińska pani anestezjolog i polska asystentka chirurga.
Gdzieś indziej w desperackiej próbie zwiększenia przyrostu naturalnego aborcja zapewne zostałaby zdelegalizowana. Dania jednak rozumie, że to nie jest odpowiedni sposób rozwiązania problemu i że nikogo nie należy zmuszać do rodzenia dzieci.
Sporym utrudnieniem w całych południowych Niemczech jest ograniczona liczba żłobków i przedszkoli. Problem jest tu bardziej skomplikowany, bo aby powstało więcej placówek, trzeba by było zmierzyć się z konserwatyzmem mieszkańców Schwarzwaldu
Amerykanie to naród emigrantów i zawsze z podziwem patrzę na to, jak łatwo zmieniają miejsca zamieszkania - ze stanu do stanu, ze Wschodniego Wybrzeża na Zachodnie. Jednocześnie szybko i sprawnie organizują sobie życie w nowym domu
Był taki czas, że czułam się trochę winna za brak patriotyzmu, że nie czuję się bardziej związana z miejscem, z którego pochodzę. I choć szanuję mój kraj i nawet zdarza mi się określać go jako ojczyznę, to nie nazwę go nigdy "moim domem"