Rozpadają się XX-wieczne traktaty, dzięki którym ludzkość czuła się bezpieczniej.
"Szpitale zamiast czołgów. Stop militaryzacji", "Była już Moskwa, nie chcemy Waszyngtonu" czy "Nie dla wojen i baz NATO, Tak dla uchodźców i międzynarodowej solidarności" - to niektóre z haseł, które można było zobaczyć na transparentach podczas dzisiejszej demonstracji w Warszawie. Jej uczestnicy sprzeciwiali się wydatkom przeznaczanym na zbrojenia oraz lokowaniu wojsk NATO w Polsce. - Jedynym sposobem, żeby powstrzymać ryzyko wojen, żeby ograniczyć to zbrojeniowe szaleństwo, jest budowanie międzynarodowej solidarności ruchów antywojennych - mówił Filip Ilkowski z Inicjatywy "Stop wojnie". Potem demonstranci przeszli ulicami Mokotowską, Piękną, Górnośląską na Powiśle.