Zakończył się 81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Najważniejszą nagrodę festiwalu odebrał Pedro Almodovar.
Festiwal Filmowy w Wenecji rozpoczął się projekcją "Soku z żuka 2", który jest kontynuacją horroru Tima Burtona z 1988 roku. Na czerwonym dywanie w Wenecji pojawiła się plejada gwiazd, ale najjaśniej błyszczała Sigourney Weaver, która otrzymała Złotego Lwa za całokształt twórczości.
Ogłoszono 16 filmów, które we wrześniu zmierzą się w Konkursie Głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
Dlaczego "Zielona granica" nie została kandydatem do Oscara? Postanowiliśmy, że komisja nie będzie dyskutować o tym publicznie
Reżyserka Agnieszka Smoczyńska i jej dwie producentki odebrały Złote Lwy, ale festiwal docenił też inne kobiety. Za debiut reżyserski wyróżniono Beatę Dzianowicz, za aktorski - Martę Stalmierską. Przyszłość polskiego kina jest kobietą
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni to najważniejsza taka impreza w Polsce. Złote Lwy przyznano już niemal 50 filmom. Znasz je wszystkie? Sprawdź poprawne odpowiedzi.
Na 30. Finale WOŚP wylicytować będzie można m.in. korki Roberta Lewandowskiego, w których piłkarz strzelił słynną bramkę w meczu Bayernu z Dynamem. Zachował się na nich jeszcze piasek z boiska! Zobacz wideo.
Na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiły właśnie statuetka Złotych Lwów, którą zostali nagrodzeni twórcy filmu "Wszystkie nasze strachy"
"Wszystkie nasze strachy" to film, który nas otworzy i obnaży nasze stłumione, bezpańskie życie religijne, dla którego nie znajdujemy dziś wyrazu ani w życiu, ani w Kościele
Polskie nagrody filmowe to nie Oscary ani Złote Palmy. Czerwony dywan w Gdyni nie dostarczył spodziewanych zachwytów, jakby część gwiazd oszczędzała siły na jakieś inne wydarzenie.
Złote Lwy festiwalu w Gdyni dla filmu "Wszystkie nasze strachy". - Ktoś powiedział, żebym poczekał jeszcze pięć czy dziesięć lat i coś się w Kościele zmieni. Ale nic się nie zmienia. Dalsze czekanie na zmiany jest ponad moje siły - mówi Daniel Rycharski, artysta, gej katolik, o którym Łukasz Ronduda i Łukasz Gutt nakręcili ten film.
Miłość, która nie wyklucza, prawdziwe kobiece bohaterki, wreszcie przeszłość, która niebezpiecznie nas dogania, były najważniejszymi motywami gali kończącej gdyński festiwal
Tradycyjnie w sobotę odbywa się gala kończąca Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Po rocznej przerwie festiwal w formie fizycznej wrócił do Gdyni. O godz. 17 rozpoczął się uroczysty Czerwony Dywan po którym przeszły m.in. ekipy filmów "Hiacynt", "Sonata", "Zupa nic", "Najmro". Pojawili się również jurorzy trzech konkursów - Głównego, Filmów Krótkometrażowych i Mikrobudżetowych, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek wraz z małżonką czy dziennikarka Monika Olejnik z partnerem. Złote Lwy otrzymali twórcy filmu "Wszystkie nasze strachy", Srebrne Lwy zdobył film "Żeby nie było śladów", a statuetkę Platynowych Lwów otrzymała Agnieszka Holland.
"To była szybka, jednogłośna decyzja" - mówił w Wenecji przewodniczący jury Bong Joon-ho, reżyser głośnego dramatu "Parasite", przyznając Złotego Lwa nieznanej Audrey Diwan za "L'événement". Skromny film o młodej studentce, która w latach 60. zachodzi w niechcianą ciążę.
- Napisała do mnie Polka mieszkająca w Berlinie. Po pokazie "Zabij to i wyjedź z tego miasta" zrozumiała, że musi jeszcze mocniej zaopiekować się swoim ojcem. Podziękowała za to, że uświadomiłem jej, co w życiu jest naprawdę ważne - mówi Mariusz Wilczyński.
- Być może jesteśmy w momencie, w którym wszystko się ze sobą miesza, stary porządek z nowym? Może postanowiono zauważyć kogoś osobnego? A być może ta nagroda wynika z faktu, że w jury znalazły się takie osoby jak Lech Majewski czy Dorota Masłowska? Ale co dla mnie ważne - słyszałem od kilku jurorów, że mój film wygrał jednogłośnie! - mówi Mariusz Wilczyński, zdobywca Złotych Lwów na festiwalu w Gdyni.
"Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej, nakręcony wspólnie z Michałem Englertem, znalazł się w konkursie głównym Festiwalu Filmowego w Wenecji. Poza konkursem pokazany zostanie "Komar" Filipa Jana Rymszy.
Małe problemy małej parafii czy wielka polityka i Wielki Głód? Serce mówi, że "Boże Ciało", rozum przyznaje pierwszeństwo "Obywatelowi Jonesowi". Emocje mogą pięknie kłamać, ale ważniejsza jest brzydka prawda.
Prawda i prawdziwe historie zdominowały w tym roku najważniejszy konkurs polskich filmów. Nie wszystkim ta prawda i te historie były w smak
Najpierw było ich 16, po tygodniu było 20, a teraz jest 19. Organizatorzy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni poinformowali, że filmu "Żużel" Doroty Kędzierzawskiej nie będzie w Konkursie Głównym.
Dwadzieścia, a nie jak początkowo zapowiadano szesnaście, pełnometrażowych filmów fabularnych powalczy w Gdyni o Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Do konkursu wraca m.in. "Mowa ptaków" Xawerego Żuławskiego, od której zaczęły się kontrowersje dotyczące selekcji.
Dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odniósł się do ostatnich kontrowersji z wyborem filmów, które w tym roku powalczą w Gdyni o Złote Lwy. "Zespół Selekcyjny zarekomendował 21 filmów, z czego 13 zostało zaakceptowanych przez Komitet" - czytamy w oświadczeniu dyrektora Leszka Kopcia.
W Wenecji trwa właśnie 75. Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Do głównego konkursy o Złote Lwy dostało się 21 filmów. Zwycięzców poznamy w sobotę 8 września.
Sebastian Fabijański, w który w najnowszym filmie Filipa Bajona wcielił się w Kaszuba Mateusza Krolla, uczy języka kaszubskiego. To sposób na promocję filmu "Kamerdyner", który swoją premierę będzie miał 21 września.
Chociaż rola w "Cichej nocy" przyniosła mu kolejną nagrodę na festiwalu w Gdyni, Dawid Ogrodnik nie ukrywa, że dziś zagrałby inaczej. Dlaczego? Bo poznał sytuację swojego bohatera.
- Byłem niedawno w moich rodzinnych stronach. Polityczna wojna, w którą wielu z nas się angażuje, tam w ogóle nie dociera - rozmowa z Piotrem Domalewskim, którego "Cicha noc" zdobyła Złote Lwy na festiwalu w Gdyni.
"Cicha noc", zdobywca Złotych Lwów na 42. Festiwalu Filmowym w Gdyni, to przewrotna alternatywa dla polskiego kina świątecznego. Jak bardzo przewrotna, możecie zobaczyć w pierwszym zwiastunie filmu Piotra Domalewskiego.
Zakończony w sobotę festiwal filmowy w Gdyni przyniósł wysyp znakomitych debiutów. Najlepszym z nich jest nagrodzona Złotymi Lwami "Cicha noc" w reżyserii Piotra Domalewskiego, dawnego aktora Teatru Wybrzeże. Wśród laureatów jest także mieszkający w Wejherowie Mirosław Makowski, nagrodzony za dźwięk w filmie "Pomiędzy słowami".
- Zawsze robiłem proste filmy i dotąd to było przeszkodą. I kiedy zrobiłem pełnometrażową fabułę, ta prostota okazała się walorem - mówi reżyser Piotr Domalewski, którego debiutancki film "Cicha noc" zdobył Złote Lwy na 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Znakomity festiwal w Gdyni okazał się namacalnym dowodem na zmianę warty w polskim kinie: ton nadali twórcy młodzi, w tym imponujący warsztatem i artystyczną przekorą debiutanci. Potwierdziły to Złote Lwy dla świetnej debiutanckiej "Cichej nocy" Piotra Domalewskiego.
Pełnometrażowy debiut Piotra Domalewskiego "Cicha noc" dostał najważniejszą nagrodę na zakończonym w sobotę 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Trzy statuetki dostał obraz "Ptaki śpiewają w Kigali", po dwie mają "Najlepszy", "Pokot", "Pomiędzy słowami" i "Wieża. Jasny dzień".
To już nie pierwszy raz, kiedy na gdyńskim festiwalu o wiele ciekawsze rzeczy niż w konkursie głównym, dzieją się obok niego. To też nie pierwszy raz, kiedy kobiety przywiozły tu ciekawsze filmy niż mężczyźni, choć jest ich wciąż skandalicznie mniej niż mężczyzn w reżyserskim światku.
W tym roku nie mam zdecydowanego faworyta, któremu chciałabym wręczyć moje prywatne Złote Lwy. Chętnie jednak przyznałabym nagrodę zbiorową dla młodego pokolenia reżyserów, które zdominowało ten festiwal i które zasłużyło, by rozbić bank z nagrodami.
Podczas 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni o Złote Lwy powalczą m.in. "Amok" Katarzyny Adamik, " Pokot" Agnieszki Holland, ale również krytykowany "Wyklęty" Konrada Łęckiego. Własnie podano tytuły filmów biorących udział w Konkursie Głównym i w Konkursie Inne Spojrzenie.
- Scenariusz "Placu zabaw" zrodził się z przerażenia i niezrozumienia, skąd bierze się zło - mówi Bartosz M. Kowalski, reżyser filmu "Plac zabaw", który od piątku jest już w kinach.
Festiwal Filmowy w Gdyni 2016. Międzynarodowe jury pod przewodnictwem reżysera Filipa Bajona wybierze laureata Złotych Lwów na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni. Zwycięzca oprócz statuetki otrzyma 100 tys. zł. Honorową nagrodę za całokształt twórczości odbierze reżyser Janusz Majewski.
"Ostatnia Rodzina" o rodzinie Beksińskich, "Królewicz Olch" - nowy film Kuby Czekaja, reżysera "Baby Bump" i średni metraż "Romantik" o czterdziestoparolatku, który próbował oświadczyć się młodszej ukochanej pod wieżą Eiffla z Robertem Więckiewiczem w roli swojskiego pechowca. Anna Tatarska i Piotr Guszkowski, recenzenci "Co Jest Grane 24", wybrali 10 filmów, których nie można przegapić na Festiwalu Filmowym w Gdyni.
O Złote Lwy w konkursie głównym powalczą produkcje Kolskiego, Koszałki, Smarzowskiego, Wasilewskiego i Pieprzycy. W konkursie "Inne spojrzenie" znalazły się cztery filmy, które staną do walki o Złoty Pazur.
Polski reżyser Jerzy Skolimowski i francuski aktor Jean-Paul Belmondo zostaną wyróżnieni Złotymi Lwami za osiągnięcia życiowe na 73. Festiwalu w Wenecji.
Wiadomo już, kto będzie wybierał filmy, które będą rywalizować w tym roku o Złote Lwy na gdyńskim festiwalu filmowym. Organizatorzy wybrali właśnie Zespół Selekcyjny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.