Ponad milion dzieci ze strefy Gazy potrzebuje pomocy psychologicznej. - To straumatyzowane pokolenie - mówią lekarze z ramienia Narodów Zjednoczonych. A BBC opisuje historię ośmioletniej Samy Tubail, która ze stresu straciła włosy.
Po potężnej fali nalotów na Strefę Gazy, w których w ostatnich dniach zginęło ponad 400 osób, izraelska armia rozpoczyna w enklawie nową operację lądową. Palestyńczycy znów muszą uciekać.
Nie udało się przedłużyć rozejmu w wojnie Hamasu z Izraelem w Strefie Gazy. We wtorkowych nalotach izraelskiej armii zginęło ponad czterysta osób.
Steve Witkoff żąda, by Hamas natychmiast zwolnił zakładników i wyniósł się z Gazy. Grozi, że Ameryka "fizycznie i emocjonalnie wesprze Izrael" w walce z Hamasem.
Biały Dom potwierdził doniesienia, że amerykańska administracja prowadzi bezpośrednie rozmowy z Hamasem.
Przywódcy krajów arabskich rozmawiają w Kairze o odbudowie Strefy Gazy. Jednak w enklawie zanosi się na powrót do wojny - nie udało się wypracować kolejnej fazy rozejmu, a izraelskie ministerstwo obrony wzywa armię: Szykujcie się do walki.
Kraje arabskie i ONZ potępiły decyzję Izraela o zablokowaniu dostaw pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy. Nadal nie udało się przedłużyć rozejmu między Hamasem i Izraelem, a strony powoli szykują się do wznowienia wojny.
W sobotę wygasła pierwsza faza rozejmu z Hamasem. Palestyńskie ugrupowanie nie zgodziło się na jej przedłużenie na warunkach przedstawionych przez USA, bo boi się, że układ wykorzysta Izrael, aby nie wycofywać wojska z Gazy.
W raporcie z wewnętrznego śledztwa izraelskiej armii na temat przyczyn ataku Hamasu na Izrael z 7 października 2023 r. wojskowi przyznają: Popełniliśmy błędy, nie wypełniliśmy misji chronienia Izraelczyków.
Usuwają gruzy, pilnują bezpieczeństwa na ulicach, przywracają podstawowe usługi i ochraniają konwoje z pomocą humanitarną. Po 15 miesiącach wyniszczającej wojny terroryści z Hamasu wciąż pozostają silni i biorą się na nowo za rządzenie enklawą.
Izraelscy urzędnicy i terroryści z Hamasu potwierdzają, że udało się porozumieć w kwestii przedłużenia rozejmu.
Izraelskie czołgi na okupowanych palestyńskich terenach, dziesiątki tysięcy wysiedlonych Palestyńczyków i zapowiedzi pozostawienia żołnierzy na rok - trwa wielka antyterrorystyczna operacja Izraela na Zachodnim Brzegu Jordanu. A los rozejmu w Strefie Gazy pozostaje niejasny.
Hamas miał przekazać Izraelowi ciało Shiri Bibas i dwójki jej synów. Izraelska armia potwierdziła tożsamość maluchów, ale dodała, że przekazane ciało kobiety nie należało do ich matki. Izrael i świat potępiają oszustwo Hamasu, które może zagrażać rozejmowi w Gazie.
Rządy palestyńskich technokratów, arabski kontyngent pokojowy i pomoc w odbudowie - Arabowie gorączkowo szukają sposobów na trwały pokój i odbudowę Strefy Gazy, żeby obejść plan Donalda Trumpa obejmujący wysiedlenie z enklawy Palestyńczyków.
Historią czteroletniego Kfira, dziewięciomiesięcznego Ariela Bibas i ich matki od początku wojny żył cały Izrael.
Narasta oburzenie po tym, jak Donald Trump obwieścił, że USA przejmą Strefę Gazy i wyrzucą z niej dwa miliony Palestyńczyków.
Amerykański prezydent obwieścił, że USA przejmą Strefę Gazy, wyrzucą z enklawy wszystkich Palestyńczyków, a jeśli będzie trzeba - poślą na miejsce amerykańskich żołnierzy. Świat słucha ze zdumieniem i protestuje
Kilkudziesięciu chorych i rannych mieszkańców Strefy Gazy wyjechało z enklawy w ostatnich dniach na leczenie do Egiptu. Po ośmiu miesiącach przejście graniczne w Rafah jest częściowo otwarte.
Ofer Kalderon, Jarden Bibas oraz Keith Siegel w sobotni ranek zostali przekazani przez Hamas Czerwonemu Krzyżowi i przekroczyli granicę z Izraelem.
Setki tysięcy Palestyńczyków wróciło na teren północnej części Strefy Gazy, po tym, jak Izrael odblokował drogę prowadzącą z południa enklawy. 90 proc. północy jest doszczętnie zniszczone.
Zwolnienie kolejnych zakładników to element rozejmu zawartego dwa tygodnie temu przez Hamas i Izrael, kończącego piętnastomiesięczną wojnę w Strefie Gazy. W zamian za uwolnienie ośmiorga porwanych przez Hamas osób - Izraelczyków i obywateli Tajlandii, z izraelskich więzień wyjdzie ponad stu Palestyńczyków.
Trwająca piętnaście miesięcy wojna w Strefie Gazy sprawiła, że Palestynki w ciąży i w połogu, a także ich dzieci znalazły się w poważnym niebezpieczeństwie, czasem zagrażającym ich życiu - alarmuje w nowym raporcie Human Rights Watch.
Setki tysięcy Palestyńczyków w ciągu kilku godzin wróciło na teren północnej części Strefy Gazy, po tym, jak w poniedziałek rano Izrael odblokował drogę prowadzącą z południa enklawy. 90 proc. północy jest doszczętnie zniszczone.
Palestyńczycy liczą m. in. na aresztowanie izraelskiego ministra edukacji Joawa Kisza, który wybiera się do Polski na obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz
Wymiana 30 Palestyńczyków na jednego Izraelczyka z pozoru wydaje się dla Izraela mało korzystna, ale patrząc historycznie, jest wręcz przeciwnie.
W pierwszym dniu izraelskiej operacji policyjno-wojskowej w Dżeninie zginęło ośmioro Palestyńczyków. Izraelczycy przekonują, że celem jest "pokonanie terrorystów".
Donald Trump bagatelizuje kwestię rozejmu w Strefie Gazy, choć sam pomógł go wynegocjować. Ze świata arabskiego płyną gratulacje dla nowego prezydenta Ameryki.
Zawieszenie broni między Izraelem i Hamasem trwa, ale jego kolejne fazy wiszą na włosku.
Zatwierdzone w piątkowe popołudnie porozumienie rozejmowe kończy piętnastomiesięczną wojnę w Strefie Gazy. Wcześniej deal został też zatwierdzony przez gabinet wojenny.
- W nadchodzących tygodniach i Hamas, i Benjamin Netanjahu będą szukać pretekstu do wznowienia walki, ponieważ obie strony zdają sobie sprawę, że tylko wojna pozwoli im przetrwać - przestrzega w Tel Awiwie pisarz Etgar Keret.
Izraelczycy potwierdzili, że po wczorajszych ostatnich dyskusjach udało się dogadać w kwestii wszystkich elementów rozejmu w Strefie Gazy. Izraelski gabinet wojenny zatwierdził porozumienie. Jeśli zrobi to także rząd, walki ustaną już w weekend.
- Porozumienie z Hamasem w sprawie uwolnienia zakładników i zawieszenia broni w Strefie Gazy zostało osiągnięte - poinformowało biuro izraelskiego premiera Bernjamina Netanjahu. W piątek porozumienie ma być zaaprobowane przez izraelski gabinet.
Zarówno Joe Biden, jak i Donald Trump przypisują sobie główne zasługi w nakłonieniu Izraela i Hamasu do zawieszenia broni. Tymczasem porozumienie umożliwiła rzadka współpraca obu ekip.
W środę 15 stycznia premier Kataru, gdzie trwały negocjacje, poinformował, że Izrael i Hamas dogadały się w sprawie rozejmu w Strefie Gazy. Po piętnastu miesiącach wojny walki mają zostać przerwane. Porozumienie musi jednak jeszcze zatwierdzić izraelski rząd.
Biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu oświadczyło w środę wieczorem, że ostateczne szczegóły umowy o zawieszeniu broni i uwolnieniu zakładników między Izraelem a Hamasem są wciąż dopracowywane w Dosze. Umowa ma wejść w życie 19 stycznia i tego dnia mają zostać uwolnieni pierwsi izraelscy zakładnicy.
Nauczycielem jest palestyński piosenkarz i muzyk. "Dopasujcie się do dźwięku drona" - mówi na nagraniu.
33 izraelskich zakładników i tysiąc palestyńskich więźniów ma odzyskać wolność w ramach pierwszej fazy rozejmu między Hamasem i Izraelem, a izraelscy żołnierze mają częściowo wycofać się z enklawy.
Ponad 61 tys. cywilów zginęło albo odniosło rany od eksplozji amunicji w 2024 r. To najwięcej ponad dekady i o blisko 70 proc. więcej niż rok wcześniej. Winne wojny na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
Doszło do przełomu w rozmowach Izraela z Hamasem - poinformowali w poniedziałek izraelscy urzędnicy, cytowani przez portal Times of Israel. Według doniesień tego medium projekt porozumienia, który zakłada rozejm i uwolnienie zakładników, nie został jeszcze podpisany.
Prestiżowy magazyn naukowy publikuje badania brytyjskich statystyków. Postanowili oni sprawdzić rzeczywistą liczbę Palestyńczyków, którzy zginęli podczas wojny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.