W czwartek w Sejmie kolejna odsłona tej samej debaty, choć aborcja to sprawa między kobietą i ewentualnie jej partnerem/partnerką a lekarzem, a nie katolickim sumieniem jakiegoś polityka.
Ponoć marszałek Hołownia mówił, że w obawie przed reakcją proboszczów posłowie będą bali się w kampanii poprzeć liberalizację prawa aborcyjnego. To zabawne: bać się proboszcza w czasach, kiedy widzimy upadek polskiego Kościoła.
Skoro parlament w dającej się przewidzieć przyszłości nie da po dobroci kobietom prawa do ich ciał, zwolennicy prawa do aborcji powinni wziąć sprawy w swoje ręce.
Prezes PiS ma rację: w umowie koalicyjnej pięciu partii opozycyjnych, które przejmują władzę, coś jest ukryte: szósty koalicjant i jego interesy. Ale to nie Niemcy. To Kościół
Co się dzieje, kiedy w polskim oknie życia znajduje się noworodka? Najczęściej powiadamia się policję, która szuka matki, żeby ustalić, czy na pewno oddała dziecko dobrowolnie. O anonimowości może zapomnieć - alarmują aktywistki.
Prawa kobiet nie będą priorytetem, rzecze otwartym tekstem jeden z polityków PSL. Najpierw pieniądze z Unii i praworządność, potem reszta. Mam deja vu
Urojenie? Przecież to Trybunał Przyłębskiej zmienił przepisy i dlatego dziś wymieniamy imiona kolejnych kobiet, które zmarły z powodu barbarzyńskiego prawa i atmosfery ideologicznego terroru w szpitalach wprowadzonej przez religijnych fanatyków.
Tam, gdzie nie działa państwo, działają organizacje pozarządowe. Z Federą i Aborcyjnym Dream Teamem codziennie kontaktują się przerażone kobiety. Wiedzą, że dostaną pomoc.
Gdybyście mnie zabili zgodnie z jakimś prawem, nigdy bym wam nie wybaczył. Tym bardziej nigdy nie wybaczę tego, co robicie kobietom.
Jaki cel ma PiS i bardziej zacietrzewione ideologiczne przystawki w wyludnianiu Polski? Bo rodzenie dzieci staje się dziś wielkim ryzykiem, na które coraz mniej kobiet będzie się decydować.
Długo trwało, zanim zdecydowałam się na drugą ciążę. Dziś takiej decyzji bym już nie podjęła. Bałabym się, że moja córka zostanie bez matki. Bo ktoś uzna, że święty płód ważniejszy
Kobiety w Polsce nie są leczone, jeśli w brzuchu mają święty płód. Tak to sobie wymyślili hierarchowie katoliccy, a od nich przejęli wierni wyznawcy u władzy
Młodzi Polacy są w tej kwestii liberalni czy konserwatywni? Od odpowiedzi na to pytanie może zależeć wynik jesiennych wyborów.
- Państwo pokazało: mamy młot na was, na współczesne czarownice. Będziecie żyć w strachu, będziecie bały się zaufać komukolwiek, będziecie samotne w swoim bólu i nieszczęściu - polityczki opozycji komentują wyrok w sprawie Justyny Wydrzyńskiej.
Dwa lata więzienia za informowanie o możliwości przeprowadzeni aborcji i osiem lat za namawianie do aborcji - 8 marca odbędzie się pierwsze czytanie projektu antyaborcyjnej ustawy Kai Godek. PiS już zapowiedziało, jak zagłosuje.
W Dzień Kobiet w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy Kai Godek oraz fundacji Życie i Rodzina, który ma penalizować oddolne wsparcie w aborcjach.
Pogląd, że aborcja prowadzi do myśli, planów, a nawet prób samobójczych, jest nadal wykorzystywany do informowania o aborcji w niektórych regionach świata. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Ten film powinien obejrzeć każdy przeciwnik aborcji. Aby zobaczyć, na co skazał kobiety, każąc im rodzić dzieci z wadami letalnymi. Ale ten film powinien być też początkiem zmiany myślenia o aborcji. Bo nie chodzi tylko o to, by nie zmuszać kobiet do rodzenia śmiertelnie chorych płodów. Chodzi o to, by kobiety miały wybór. Zawsze.
Na początku listopada do Warszawy przyjedzie misja eurodeputowanych z komisji praw kobiet i równouprawnienia. Misja zajmie się między innymi kwestią zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku.
Ordo Iuris zapowiadało ściganie Natalii Broniarczyk za pokazanie w Sejmie pigułek aborcyjnych. Nic z tego. Warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Na rozprawę czeka natomiast Justyna Wydrzyńska, którą Ordo Iuris oskarża o pomocnictwo w aborcji
1186 - tylu kobietom w 2021 roku pomogła w zorganizowaniu aborcji za granicą inicjatywa AWB (Abortion Without Borders), Aborcja bez Granic. Połowa z tych kobiet trafiła do Holandii. Z roku na rok jest ich więcej. Mogą tam liczyć na bezpieczną aborcję, pomoc psychologa, a nawet wsparcie osób prowadzących specjane hotele B&B dla osób przyjeżdżających w celu aborcji.
Wzorcowa rodzina PiS to taka, w której mężczyzna zna swoje obowiązki wobec rządzącej partii, a kobieta, pełna cnót niewieścich, zna swoje obowiązki względem męża. Jak nie zna, to mąż je wyegzekwuje przemocą albo donosem.
- Opozycja wygra to głosowanie, jeśli będzie bardziej zdyscyplinowana niż PiS - bo PiS w sprawie aborcji jest przestraszony i zdemoralizowany - mówi liderka Strajku Kobiet Marta Lempart. Dziś w Sejmie przedstawi projekt ustawy komitetu Legalna Aborcja bez Kompromisów.
"Osoby przybywające z Ukrainy do Polski mogą potrzebować przerwania ciąży z wielu powodów" - pisze Aborcyjny Dream Team. I oferuje pomoc. Natychmiast stał się celem ataków ruchów anti-choice.
"Od pięciu i pół roku nie jestem kobietą, jestem mamą Marianki. Zapomniałam o sobie, zakopałam Monikę gdzieś głęboko, przyzwyczaiłam się, że nie czeka mnie nic więcej".
Patrzeć, jak stan kobiety się pogarsza i celowo nie reagować? To zaprzecza etyce lekarskiej i zdrowemu rozsądkowi
"Lekarze, którzy boją się podejmować decyzje o terminacji ciąży z powodu zagrożenia zdrowia kobiety, powinni zmienić zawód. Wykonywanie tego zawodu wiąże się z odpowiedzialnością za pacjenta". Rozmowa z mecenas Jolantą Budzowską*
Najpierw przez tydzień nosiła martwy płód jednego z bliźniąt, bo lekarze czekali na obumarcie drugiego płodu. Potem 37-letnia Agnieszka z Częstochowy czekała kolejne dwa dni na usunięcie obumarłej ciąży. Kobieta zmarła we wtorek, osierociła troje dzieci. Jej rodzina nie ma wątpliwości, że Agnieszka jest kolejną ofiarą zakazu aborcji
Nowe fakty w sprawie kontroli w Szpitalu Bielańskim. Konsultant krajowy chciał sprawdzić "szansę dziecka na przeżycie w chwili dokonania terminacji" ciąży ze względu na zagrożenie zdrowia i życia kobiety. Konsultant wojewódzka komentuje: "Nie będę dalej prowadzić kontroli"
- Są bardziej niewygodni niż oficjalni koalicjanci. Nie żądają ministerstw, bo chcą ustawami załatwiać swoje postulaty. I naprawdę wierzą, że z Zachodu idzie lewackie zło - tak w PiS mówią o grupie posłów, którzy stoją za zaostrzeniem prawa do aborcji i za powoływanym właśnie Polskim Instytutem Rodziny i Demografii.
Sejm przyjął wniosek o odrzucenie obywatelskiego projektu "Stop aborcji". Dalej procedowany będzie natomiast projekt ustawy dotyczący powołania Instytutu Rodziny i Demografii.
Wszystkie kluby - oprócz Konfederacji - wnioskowały o odrzucenie ustawy "Stop aborcji" w pierwszym czytaniu. Posłanki Lewicy wprost obiecywały też pomoc w przerywaniu ciąży i aborcję na żądanie.
"Stop aborcji" to prezent dla ruchów proaborcyjnych. Karanie kobiet za ratowanie życia jest nieakceptowalne - mówi Anita Czerwińska z PiS. Partia rządząca rekomenduje odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.
- Kiedy Dzierżawski składał do Sejmu te 130 tys. zebranych podpisów pod projektem "Stop aborcji", był 22 września, godz. 13. Sześć godzin wcześniej w Pszczynie zmarła Iza - mówi Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu.
Ani jedna więcej z nas nie może umrzeć tylko dlatego, że ktoś bał się opinii, która w Polsce obecnie jest uznawana za prawo
- Już 9 miesięcy po wyroku TK w sprawie aborcji gwałtownie spadła liczba urodzeń, teraz będzie spadać po śmierci pani Izabeli z Pszczyny - mówi ekonomista Rafał Mundry, który od lat analizuje dane demograficzne.
Z powodów dość niezrozumiałych PiS pragnie wyludnienia naszego kraju. Może władza uznała, że jest nas za dużo? Po co światu tylu Polaków i tyle Polek? A może to jakiś sposób na opozycję ("niech się boją i nie rodzą, będzie ich mniej")?
Dzisiaj wychodzimy na ulice, będziemy krzyczeć, będziemy przypominać o Twojej mamie. Wiem, że to nie sprawi, że ból będzie mniejszy. Ale tylko tyle możemy zrobić. Możemy o niej pamiętać, możemy nie darować odpowiedzialnym. Możemy zadbać o Ciebie. Wiedz, że możesz na nas liczyć.
Lekarze usprawiedliwiają własną bezczynność. Nie znam żadnego przypadku - przez 30 lat, który skończyłby się skazaniem lekarza za aborcję dla ratowania życia lub zdrowia kobiety - mówi szefowa Federy Krystyna Kacpura. - Dlaczego kobieta jest na ostatnim miejscu?
- W zasadzie postępowanie w takich sytuacjach, w jakiej była pani Izabela, to czekanie na śmierć, na to, kto szybciej umrze, płód czy kobieta - mówi Monika Rosa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.