W Rosji działają co najmniej dwie farmy trolli, których zadaniem jest wywieranie wpływu na opinię publiczną. Ostatnio chińskie trolle w Rosji rozpuszczają informacje, że rosyjscy jeńcy wojenni zostaną przymusowo wykastrowani. Rozmowa z Magdą Szpecht, reżyserką teatralną i aktywistką grupy cyberelfów.
Uprzedzając zarzuty, że oto dziennikarz "Wyborczej" wzywa do wprowadzenia cenzury, na starcie deklaruję: każdy winien mieć prawo głosić, że kremy na odchudzanie działają, żyły wodne istnieją, a ludzka kupa jest smaczna. Tym niemniej zastanówmy się, co zrobić z ruskimi trollami. WSZYSTKIE STRONY, opinie (i informacje) tygodnia przegląda dla Was Piotr Głuchowski*
Równolegle do rosyjskich działań militarnych na Ukrainie trwa zakrojona na potężną skalę wojna informacyjna w internecie. W mediach społecznościowych można znaleźć wiele kont, które podsycają panikę, wzbudzają strach, próbują skłócić społeczeństwo i zmienić nasz stosunek do pomocy Ukraińcom. Jak nie nabrać się na rosyjskiego trolla?
Uprawomocnił się wyrok wydany w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa w sprawie, którą dziennikarz TVN Bertold Kittel wytoczył twitterowemu trollowi. Posługujący się pseudonimem smok05 Jan Janiak z Gliwic - znany z prawicowych i prorządowych komunikatów, które docierały do 20 tys. obserwujących - publikował nieprawdziwe oskarżenia dotyczące realizacji słynnego materiału "Superwizjera" o urodzinach Hitlera.
"Byłam trollicą i tyle. Kropka. Bardzo za to przepraszam" - napisała modelka Chrissy Teigen przepraszając za wpisy, które w przeszłości zamieszczała w internecie.
Wszystkich komentarzy pod artykułem było 301. A fejków? 294. Trzeba było kliknąć w profil, by zobaczyć, że "Zeyneb Babayeva" nie jest kontem osoby, tylko fikcyjnej kawiarni. W dodatku założonej dwa tygodnie wcześniej, podobnie jak profile "Laman Huseynovej" czy "Terany Selimovej"
"Status totalnej opozycji, podobnie jak status wojującego ateisty, jest przyznawany z automatu, bez względu na jakość opozycyjnych treści oraz stopień radykalności oporu". Tak brzmi jedno z haseł "Pancernej brzozy. Słownika prawicowej polszczyzny" Galopującego Majora. To świadectwa naszej epoki. A także podręcznik szybkiego odpowiadania prawicowym trollom.
Eksperci alarmują, że amerykańską kampanię przed wyborami prezydenckimi w 2020 r. będą wypaczać nie tylko Rosja, ale też Iran. Skalę zagrożeń pokazują prawybory Demokratów.
Głośne incydenty trollowania, takie jak sprawa Leslie Jones, często trafiają na nagłówki, jednak wiadomo, że na nękanie w sieci narażeni jesteśmy wszyscy. Cyberprzemoc przybrała rozmiary epidemii. Według wyników ankiety przeprowadzonej niedawno przez portal Refinery29 niemal połowa internautów przyznaje, że padła ofiarą takiej lub innej formy znęcania się w sieci.
Amerykańska Liga przeciw Zniesławieniom (ADL) wpisała na listę znaków nienawiści powszechnie stosowaną "okejkę". To najbardziej rażący przykład zawłaszczania neutralnych symboli przez białych suprematystów.
Facebook usunął kilkaset ukraińskich kont, stron i grup, które zajmowały się dezinformacją. Ale obywatele Ukrainy biorą wciąż udział w kampaniach wprowadzających do obiegu fake newsy w USA. Rynek tzw. farm botów wyceniany jest na miliony dolarów.
Filipiny to poligon, na którym testowane są najskuteczniejsze sposoby tworzenia fałszywych treści w mediach społecznościowych oraz narzędzia ich eliminacji. Zachód powinien się bać, bo władcy trolli wygrywają.
To bardzo prawdopodobne, zwłaszcza że to nie pierwsza tego typu sytuacja
Tylko niewielka część komentarzy w internecie wyrażających się pozytywnie o działaniach Rosji pochodzi od prawdziwych ludzi. Za większością stoją komputerowe boty, opłacani przez Kreml pracownicy lub działający na własną rękę "rosyjscy patrioci" - wynika z raportu NATO.
Hillary Clinton miała przez nią problemy małżeńskie, a potem popadła w szaleństwo. Rozmowa z Maksimem Pozdorowkinem, reżyserem filmu "Nasz nowy prezydent" opowiadającego o sile rosyjskiej propagandy w telewizji.
Grupa posłów do Dumy wyszła z pomysłem odcięcia rosyjskiego internetu od globalnej sieci. Mają nawet pomysł technicznego rozwiązania - planują stworzenie specjalnych węzłów, które spełniałyby funkcję przejść granicznych między siecią www i runetem, jak się w Rosji określa rodzimy segment intrnetu. Taka infrastruktura miałaby nie tyle przeszkodzić Rosjanom w surfowaniu po sieci, co uniemożliwić inwigilacjęz z zewnątrz rosyjskich zasobów on-line. W grupie inicjującej wprowadzenie takiej ustawy znalazł się znany z udziału w otruciu Aleksandra Litwinienki były funkcjonariusz służb Andriej Ługawoj. Czy taka inicjatywa ustawodawcza to przygotowanie do wzmożonej aktywności Rosjan w sieci - zastanawia się Wacław Radziwinowicz, wieloletni korespondent "Wyborczej" w Moskwie.
Stosując metody wypróbowane przez Rosjan na Amerykanach, chińska partia komunistyczna próbuje wpłynąć na wynik wyborów lokalnych na Tajwanie.
Amerykański żołnierz strzelający do Koranu, domy publiczne reklamujące zoofilskie stosunki w Danii, Szwedzi skazani za jedzenie bekonu przy muzułmance, żołnierze ISIS w obozie szkoleniowym na Ukrainie - to fake newsy wyprodukowane w Rosji. Jak poważne szkody wyrządziły?
Ilja Janitskin dostał wyrok m.in. za kampanię oszczerstw wobec dziennikarki Jessikki Aro, która od lat tropi działania rosyjskich trolli. - Mam nadzieję, że to będzie przestroga - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Aro.
Badania w tej sprawie przeprowadzili amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Według nich rosyjskie trolle odpowiadają za większość dezinformacyjnych tweetów w Stanach Zjednoczonych.
Tłumaczył, że w pracy terapeutycznej lubi "ściągać ludzi w dół". Tylko że już byłam w dole
Twitter, by wyprzedzić problemy Facebooka, przyjmuje The Honest Ads Act. Apple przegrywa wieloletnią batalię o patenty. Musi zapłacić za nie 500 mln dol.
Partyjne fanpage i profile, które były przez ponad dwa lata uśpione, pojawiał się tam może jeden wpis na tydzień, znowu zaczynają masowo publikować. Wejdźmy na fanpage "Paranoja i Szaleństwo" - kilkanaście postów dziennie, głównie prostackie memy: zdjęcie i cytat z Krystyny Pawłowicz, a pod spodem podpis: "Medal idioty roku dla debila"
Zdjęcia martwych płodów na stronie zwolenników prawa do aborcji, satanistyczne treści na stronie o Matce Boskiej. To efekt działań grupy Bękarty Putina, która atakuje komputery polskich internautów i przejmuje ich strony na Facebooku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.