"Założyli mi na głowę worek, ręce za plecami skuli kajdankami. Już nie myślałam o życiu ani o tym, ilu ich przyjdzie - opowiada Iryna Dovgan, Ukrainka uprowadzona i torturowana przez rosyjskich separatystów. Życie uratowało jej zrobione ukradkiem zdjęcie, które obiegło świat.
Kanada oskarża Indie o stworzenie sieci przestępczej - kierowanej przez znanego gangstera - która zabija, nęka i zastrasza zwolenników separatyzmu sikhijskiego mieszkających na emigracji.
Powrót (na chwilę) byłego premiera Carlesa Puigdemonta przyćmił wybór kolejnego szefa regionalnego rządu i otworzył nowy rozdział starego konfliktu Katalonii z Hiszpanią. A to w rękach katalońskich separatystycznych partii spoczywa dziś klucz pozwalający rządzić całym krajem.
Zapowiedziany powrót i ponowna ucieczka ściganego od 7 lat byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta był widowiskiem operetkowym. Reżyserami byli sam zbieg oraz rząd Hiszpanii.
Przywódca katalońskich separatystów Carles Puigdemont powrócił po siedmiu latach od próby oderwania Katalonii od Hiszpanii. Czekała na niego policja, ale politykowi udało się wejść na wiec zwolenników, a następnie ukryć się w tłumie.
Pakt finansowo-fiskalny premiera Pedro Sáncheza z separatystami katalońskimi wywołał bunt w szeregach socjalistów i ich sojuszników. Rząd nie ma dziś większości, by go uchwalić.
Porażki parlamentarne w kluczowych sprawach - budżetu oraz relokacji uchodźców afrykańskich z Wysp Kanaryjskich - dowiodły, jak dalece rząd w Madrycie padł ofiarą szantażu katalońskich separatystów. Bez ich 14 głosów w parlamencie ekipa Pedro Sáncheza ma związane ręce.
Socjaliści mają dwa miesiące na dogadanie się z katalońskimi separatystami, a więc na odpowiedź, czy dadzą Katalonii prawo do samostanowienia i suwerenność finansową. Walka toczy się o to, kto będzie rządził regionem.
Wybory w Katalonii wygrali socjaliści. Nacjonaliści chcący oderwać region od Hiszpanii tracą władzę w tym autonomicznym regionie, ale nadal trzymają klucz do władzy w Madrycie
Amnestia dla katalońskich separatystów uchwalona przez hiszpański parlament, zamiast rozwiązać problem, otwiera kolejne.
Trybunał Konstytucyjny nie pozwala lewicowemu rządowi na zmianę trybu wyboru sędziów do Wyższej Rady Sądowniczej oraz do Trybunału Konstytucyjnego. Ten jest oburzony, a prawicowa opozycja triumfuje. Awantury, jaka wybuchła po orzeczeniu trybunału, hiszpańska demokracja nie widziała od 40 lat.
Rozłam wśród katalońskich nacjonalistów niweczy ich nadzieje na rychłą niepodległość tego regionu. Co przyniosą zainicjowane dziś rozmowy z premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem?
Rząd Hiszpanii ułaskawi separatystów katalońskich, bo próbuje połączyć na powrót Katalonię z resztą kraju. Ale regionalni nacjonaliści chcą czegoś wręcz przeciwnego.
Prorosyjski polityk Wiktor Medwedczuk, znany jako "kum Putina", oraz jego partyjny kolega i deputowany Taras Kozak są podejrzani o zdradę stanu. Prokurator wnioskuje o areszt, ale na razie obydwaj są poza zasięgiem organów ścigania.
"Wizyty" ukraińskich funkcjonariuszy w biurach węgierskiej organizacji dobroczynnej na Zakarpaciu wywołały nerwową reakcję Budapesztu. Nowa odsłona konfliktu między obydwoma państwami może zaszkodzić procesowi integracji Ukrainy z NATO.
Socjalistyczny rząd Pedra Sáncheza zapowiedział, że być może ułaskawi kilkunastu przywódców katalońskich separatystów. Ci są mocno zaskoczeni. Prawica zaś grzmi, że to zdrada.
Kataloński premier Quim Torra ogłosił rozpad swojej koalicji i rozpisze nowe wybory. Ale żąda prawa tego autonomicznego regionu do niepodległości. Madryt na to nie pójdzie.
Awantura o postępowanie Quima Torry trwa od wielu miesięcy i właśnie osiągnęła poziom krytyczny, regionowi grożą nowe wybory. A dziś trybunał obrachunkowy uznał, że były premier Carles Puigdemont oraz 18 innych separatystycznych przywódców powinno zwrócić 4,1 mln euro kosztów nielegalnego referendum niepodległościowego z 2017 r.
- Chciałabym, żeby Polska stała się krajem multikulturowym, otwartym. I żebyśmy nie odbijali swoich kompleksów na przyjezdnych. Na szczęście nie słyszę od nich, że źle się tu czują czy są źle traktowani - mówi Justyna Mielnikiewicz, fotografka, autorka projektu "W Ukrainie".
Ani lewica, ani prawica nie zdołają rządzić samodzielnie po przedterminowych wyborach parlamentarnych, które odbędą się 10 listopada. Ale bunt katalońskich nacjonalistów przeciwko Madrytowi napędza wyborców skrajnej prawicy.
Na ulice Barcelony wychodzą wychowani w prokatalońskim systemie edukacyjnym młodzi ludzie, oburzeni wysokimi wyrokami za działalność polityczną i uważający, że nadstawianie drugiego policzka nie przynosi żadnych rezultatów.
Trwający ponad pięć lat konflikt z prorosyjskimi separatystami to główne wyzwanie dla ekipy nowego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Ludzie mają już dość tej wojny, ale część Ukraińców obawia się pokoju za wszelką cenę, czyli de facto kapitulacji.
Czy w Irlandii znowu zaczną walczyć, by oderwać Ulster od Wielkiej Brytanii? To pytanie wróciło z powodu brexitu i zabiegów Londynu, by przywrócić granicę w Irlandii. Ale takich potencjalnie zapalnych miejsc na mapie Europy jest więcej.
Zwycięstwo partii socjalistycznej PSOE w niedzielnych wyborach parlamentarnych było zdecydowane: 29 proc. głosów i 123 mandaty, czyli o 38 więcej niż dotąd. Tradycyjnie najważniejsza siła prawicy - Partia Ludowa, która rządziła krajem na przemian z socjalistami przez ostatnie cztery dekady - poniosła druzgocącą klęskę. Uzyskała zaledwie 17 proc. głosów (o połowę mniej niż poprzednio) i tylko 66 mandatów (wobec 137 dotychczas).
Zeznanie majora Josepa Lluisa Trapero pogrąża przebywającego na uchodźstwie byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta i jego ministrów, którzy twierdzą, że są prześladowani przez Madryt za przekonania niepodległościowe.
Dziś rozpoczął się proces dwunastu katalońskich przywódców, którzy jesienią 2017 roku usiłowali oderwać ten autonomiczny region od reszty kraju. To najbardziej dramatyczny zakręt w dziejach hiszpańskiej demokracji od czasu upadku dyktatury gen. Franco. Proces potrwa kilka miesięcy, zeznawać ma ponad 500 świadków.
Dziś przestał obowiązywać stan wojenny wprowadzony na 30 dni w dziesięciu obwodach Ukrainy graniczących z Rosją, Krymem oraz Naddniestrzem. Ale w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu checkpointy na drogach i nocne odgłosy ostrzałów przypominają, że wojna toczy się tuż obok.
Socjalistyczny hiszpański rząd premiera Pedro Sancheza obchodził się z nacjonalistycznym rządem Katalonii jak z jajkiem. Ale teraz jego cierpliwość jest na wyczerpaniu.
Nowy premier obiecuje dążyć do oderwania Katalonii od reszty kraju tak samo jak jego poprzednik Carles Puigdemont. Rząd Hiszpanii będzie mu patrzył na ręce.
Nacjonaliści upierają się przy Carlesie Puigdemoncie, który uciekł do Belgii i nie chce wracać do Katalonii, gdzie grozi mu więzienie za wielokrotne złamanie hiszpańskiej konstytucji. Rząd w Madrycie się na tę kandydaturę nie zgadza.
Na ostatniej prostej przed wyborami do regionalnego parlamentu na prowadzenie wyszła partia Obywatele, która nie chce oderwania Katalonii od Hiszpanii. Ale parlament w Barcelonie będzie przepołowiony - podzielą go między siebie zwolennicy i przeciwnicy niepodległości tego autonomicznego regionu.
Odsunięty od władzy, zbiegły do Belgii premier Carles Puigdemont oświadczył, że Katalonia ma inne wyjście niż niepodległość. A w całej Hiszpanii rośnie w siłę partia liberalna Obywatele, która najgłośniej sprzeciwiała się nacjonalistom.
"Prawdziwy Ukrainiec" miał mówić po ukraińsku, cenić UPA i dystansować się od ZSRR. Donieccy nigdy tego nie przyjęli. Trudno było wyobrazić sobie Ukrainę bez Donbasu, tak jak bez wschodniej Galicji. Ale ostatnie trzy lata wszystko zmieniły - mówi "Wyborczej" Marta Studenna-Skrukwa, badaczka tożsamości regionalnej i tendencji separatystycznych w Donbasie.
Artur Mas stanął dziś przed sądem najwyższym tego autonomicznego regionu Hiszpanii. Kilkadziesiąt tysięcy separatystów dodawało mu otuchy na ulicach Barcelony, odprowadzając go przed gmach sądu.
W niedzielę w Doniecku w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego zginął jeden z komendantów prorosyjskich bojowników w Donbasie i legenda rebeliantów Arsen Pawłow znany pod pseudonimem "Motorola".
Żołnierz elitarnej jednostki Bundeswehry, który kilka tygodni temu uciekł z koszar, odnalazł się w Donbasie. Walczy tam po stronie prorosyjskich separatystów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.