Żeby zmierzyć się z inną niż toporna propaganda prawdą o Ukrainie potrzeba elementarnej uczciwości, której lider Konfederacji nie posiada.
Jestem przekonany, że samo słowo "Wołyń" powinno być wycofane z polskiej debaty politycznej do końca wojny.
"Wizyta prezydenta Ukrainy ma podkreślić rangę decyzji dotyczących polityki historycznej", twierdzą dziennikarze "DGP".
O wymianie list zawierających miejsca pochówku ofiar "wzajemnych konfliktów historycznych" poinformował PAP wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos.
Codziennie publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Apelujemy do polskich polityków, by nie wykorzystywali tematu trudnych kart przeszłości historycznej w wewnętrznej walce politycznej - stwierdza ukraiński MSZ.
Protokół rozbieżności nie zniknie, ale zgoda na ekshumacje może przenieść kontakty polsko-ukraińskie na inny poziom. Argument wołyński był wodą na młyn Kremla - dla części polskiego społeczeństwa służył jako dowód, że nasz wschodni sąsiad jest niewdzięczny.
Ukraina musi odzyskać swoje terytoria w międzynarodowo uznanych granicach, w przypadku rozpoczęcia rozmów o zakończeniu wojny, każde przygotowywane rozwiązanie musi mieć akceptację naszych ukraińskich przyjaciół - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski po spotkaniu z ministrem Ukrainy Andrijem Sybihą . Mówiono również o zgodzie na ekshumację polskich ofiar zbrodni wołyńskiej oraz członkostwie Ukrainy w UE.
Konferencja Chrześcijańskich Kościołów Ukrainy wydała oświadczenie, w którym poparła stanowisko Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie prac poszukiwawczych i ekshumacji polskich ofiar w obwodzie rówieńskim.
Władze Ukrainy wysyłają wyraźny sygnał w sprawie, która kładzie się nadal głębokim cieniem na wzajemnych stosunkach. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej w dobrą wolę Ukraińców jednak nie wierzy.
Dmytro Kułeba popełnił dyplomatyczną gafę, mieszając Akcję "Wisła", rzeź wołyńską i ukraińskie ofiary Polaków. Jednocześnie bez echa przechodzi zmanipulowany tekst, który podgrzewa niechęć do Ukraińców.
W czasie nieludzkiej napaści Rosji na zaprzyjaźnioną z Polską Ukrainę, podczas okrutnej wojny najeźdźczej, wywoływanie złych duchów przeszłości jest zarówno głupie, jak i szkodliwe.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Po czterech miesiącach poszukiwań odnaleziono szczątki zamordowanych w 1945 r. Polaków. Wykopaliska prowadzono w byłej miejscowości Puźniki w Ukrainie.
Nie przypominam sobie, czy rządzący w III RP przeprosili Ukraińców za przedwojenną politykę rządu II RP w stosunku do Polaków pochodzenia ukraińskiego - pisze czytelnik.
Przeczytajcie "Sploty". Dzięki tej książce łatwiej zrozumiecie, skąd wziął się wybuch nienawiści i okrucieństwa na Wołyniu w 1943 roku.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pragnie upamiętnić wszystkie ofiary rzezi wołyńskiej. Na szczególne uznanie zasługują ci przedstawiciele narodu ukraińskiego, którzy z narażeniem życia przeciwstawiali się popełnianej przez swych rodaków zbrodni - głosi uchwała Sejmu na 80. rocznicę rzezi wołyńskiej.
Przed śmiercią tata powiedział mi: "Szura, pamiętaj chodzić na mogiły i pokazać je ludziom, którzy będą szukać swoich zmarłych".
Prezydenci Polski i Ukrainy Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski uczcili w niedzielę w Łucku pamięć wszystkich niewinnych ofiar w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej
"Nie chodzi o to, aby zapomnieć, ale o to, by przezwyciężyć zło przeszłości" - stwierdzili w orędziu w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp. Stanisław Gądecki, oraz arcybiskup kijowsko-halicki Światosław Szewczuk, zwierzchnik Cerkwi greckokatolickiej.
W czwartek w polskim Sejmie padły niezwykle ważne słowa dotyczące rzezi wołyńskiej. Wypowiedział je bardzo ważny przedstawiciel państwa ukraińskiego walczącego od ponad roku z rosyjską agresją.
- Będziemy z wami współpracować nad tym, byśmy zaakceptowali prawdę bez względu na to, jaka ona będzie. Razem musimy zdać ten niełatwy egzamin - mówił o rzezi wołyńskiej Rusłan Stefańczuk, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy
Domaganie się przeprosin za Wołyń akurat w sytuacji, gdy na ukraińskie miasta spadają rosyjskie rakiety, gdy jedną szóstą terytorium kraju kontroluje okupant i nieustannie popełnia tam zbrodnie, jest niewyobrażalnym absurdem. Ale nie dla polityków PiS liczących wyborcze procenty.
Wasyl Zwarycz podkreśla: "Jesteśmy otwarci na dialog, współpracę w sprawie historii".
- My, Polacy, wzięliśmy jako państwo polskie odpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez nasze państwo na Ukraińcach. Brakuje takiej odpowiedzialności ze strony Ukrainy - powiedział w piątek rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Na jego słowa zareagował ambasador Ukrainy w Warszawie.
Najbardziej niechętna Ukraińcom części polskiej opinii publicznej nie chce w Polsce Ukraińców ani Polski wspierającej Ukrainę. W tej narracji ukraińscy uchodźcy to skrajni nacjonaliści, który nienawidzą Polaków i ich kosztem organizują sobie nad Wisłą udane życie - wynika z badania "Przyjdą i zabiorą" o antyukraińskiej mowie nienawiści na polskim Twitterze.
Czy skandaliczne zerwanie spotkania z wybitną ukraińską pisarką Oksaną Zabużko przez nacjonalistów to moment przełomowy w relacjach polsko-ukraińskich po 24 lutego?
Na film "Łuna" TVP i PISF wydały razem 10 mln zł. Ale w połowie pracy zdjęcia przerwano. Reżyser twierdzi, że przyczyny były polityczne.
Legalny pobyt w Ukrainie przez 18 miesięcy, prawo do pracy, możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, nauka na ukraińskich uczelniach, korzystanie z usług medycznych. To wszystko proponuje Polakom Wołodymyr Zełenski w ustawie, której projekt złożył w poniedziałek.
Andrij Melnyk, ukraiński ambasador w Niemczech, stwierdził, że Stiepan Bandera nie odpowiada za rzeź wołyńską, a "Polacy chcą upolitycznić tę historię".
Ciebie prosimy, ministrze edukacji, abyś podjął walkę z własnym nieuctwem i czym prędzej usunął te amatorskie bazgroły z listy lektur szkolnych.
"Ojciec jako dziecko musiał wejść w rolę głowy rodziny. Bywało, że podejmował decyzje za matkę, podczas gdy ona podążała za nim z obojętnym wzrokiem. W jego opowieściach z okresu czystki mamy prawie nie ma. Tylko stwierdzenia: "Uznałem, że lepiej uciekać już dzisiaj" albo "Nie ufałem piwnicom". Rozmowa z Katarzyną Surmiak-Domańska o jej książce "Czystka".
Gdzie są ludzie? To pytanie stawiał sobie każdy, choć nikt nie dopuszczał jeszcze najstraszniejszego. Ja powtarzałem sobie, że na pewno ich zabrali i wywieźli
Bywało, że przychodzili jako goście i zanim człowieka zamordowali, rozgrywali z nim partyjkę w karty. Albo zapraszali grzecznie na jakieś zebranie. Najlepiej, jeśli ofiara nie wie, że coś jej grozi. A przynajmniej, gdy do końca łudzi się, że nie to najgorsze.
Martwe dziecko nadziane na tryzub ma od przyszłego roku witać Ukraińców wjeżdżających do Polski od strony Hrebennego.
Tym razem znakomita reporterka Katarzyna Surmiak-Domańska wykorzystuje warsztat do rozwikłania historii rozmyślnie przed nią schowanej
Przemówienie Erdogana w Diyarbekirze może być zapowiedzią mowy prezydenta Polski w Jedwabnem czy prezydenta Ukrainy w Porycku za ćwierć wieku.
- Cenzorzy - co wyście narobili... Ech, duraki... - skomentował na Twitterze autor książki Piotr Zychowicz.
"Wołyń zdradzony" Piotra Zychowicza został wycofany z konkursu "Historyczna książka roku", który współorganizuje Telewizja Polska, Polskie Radio, IPN i Narodowe Centrum Kultury. O decyzji jury poinformował na Twitterze sam autor, dodając, że prowadził w konkursie czytelników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.