Wysiłki Pekinu, który próbuje zasypać coraz większą dziurę demograficzną, nie przynoszą efektów.
Samodzielnie wychowałam syna. Ponad 40 lat temu mąż zostawił mnie z niespełna trzyletnim dzieckiem.
Po mrocznym czasie buntu, przerażenia, obezwładniającego smutku i dzikiej złości powoli się odradzam