Rzadko zapraszamy naszych czytelników do obejrzenia "kuchni" redakcyjnej. Tym razem jednak jest ku temu dobry powód, bo mieliśmy ważne dla nas święto - okrągłe urodziny Piotra Stasińskiego, który przez wiele lat był wicenaczelnym "Gazety Wyborczej" i filarem redakcji. Przykro to przyznać, ale czasami nasi oponenci zarzucają nam, że spiskujemy. Tym razem mieliby jednak rację, bo uroczystość przygotowaliśmy za plecami Jubilata, w ścisłej tajemnicy. We wtorek nasz niczego niepodejrzewający redaktor (urodziny obchodzi 3 lutego) został zdradziecko zwabiony do sali kolegialnej, gdzie czekało już na niego grono przyjaciół z Czerskiej. Jego mina warta była tej całej konspiracji. Oprócz przemowy Jarosława Kurskiego Piotr otrzymał portret przygotowany przez Bartosza Wielińskiego i mnóstwo życzeń. A potem był czas na tort i wspólne zdjęcia. Piotrze, jeszcze raz sto lat!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.