Inflacja pożera nasze oszczędności, na lokatach realnie tracimy. Kto ma więcej gotówki, przerzuca się na inwestowanie w mieszkania na wynajem. Ale 5 czy nawet 10 tys. zł oczywiście za mało, żeby kupić mieszkanie, nawet przeznaczając je na wkład własny. W co zatem można zainwestować taką kwotę?
Czy precedensowy wyrok sądu przyniósł promyk nadziei osobom, które dały się wrobić w polisy inwestycyjne typu strukturyzowanego - Pareto, Libra i im podobne?
Pan Stanisław, dziś 83-letni emeryt, chciał bezpiecznie ulokować oszczędności. W banku zaproponowano mu "dobrą lokatę", czyli... pięcioletnią obligację strukturyzowaną opartą na indeksie DJ Euro Stoxx. Efekt? 25 proc. straty. Czy bank miał prawo zaoferować wiekowemu już klientowi taki produkt?
Sąd w Norwegii uznał, że bank DNB ma oddać klientowi pieniądze i pokryć jego straty w związku z nieudaną inwestycją w produkt strukturyzowany, zapewne podobny do tych, które u nas można kupić w każdym banku. Najciekawsze w tym wyroku jest jednak uzasadnienie. Czy stosując podobne, można byłoby walczyć o unieważnienie kredytu hipotecznego we frankach?
Do końca sierpnia w Kredyt Banku można zainwestować w dwie lokaty strukturyzowane oparte na kursie euro. Bank zapłaci nawet 10 proc., jeśli w najbliższych miesiącach euro będzie względnie stabilne.
W czasach, kiedy tylko nieliczne lokaty przebijają oprocentowaniem inflację, głowę podnosi niedawne inwestycyjne brzydkie kaczątko - tzw. lokaty strukturyzowane. Do niedawna mało kto na nich zarabiał, dziś dwie trzecie ?struktur? daje lepszy zysk niż przeciętna lokata roczna
W Pekao skończył się właśnie dwuletni produkt strukturyzowany opierający się na cenie kakao. Klienci zainkasują w sumie 34 proc. zysku, czyli 17 proc. za każdy rok.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.