Mieli fotowoltaikę, ale dostali sporą podwyżkę. "OGROMNY RACHUNEK ZA PRĄD. Rok temu o tej porze nasz rachunek za prąd na pół roku to niecałe 300 zł, dziś 5 tys. zł. Ostrzegamy innych" - alarmuje na Facebooku para znanych blogerów.
- To coś, co przekracza dotychczasowe miary i wyobrażenia o elektrowniach wiatrowych. Mówimy o największych turbinach na świecie - podkreślał Donald Tusk przy okazji rozpoczęcia budowy morskiej farmy wiatrowej PGE i Orsted. A ustawa o wiatrakach na lądzie wciąż nie trafiła do Sejmu.
- Po audytach przeprowadzonych w spółkach Skarbu Państwa złożono 50 zawiadomień do prokuratury. Straty spowodowane nieprawidłowościami można szacować na kilkanaście miliardów złotych - poinformował minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski.
Prywatne firmy energetyczne zawstydziły rząd: oferują energię elektryczną taniej niż wynosi zamrożona stawka. Po raz pierwszy od wielu lat opłaca się zmienić sprzedawcę prądu. Trzeba tylko pamiętać o kilku zasadach finansowego bezpieczeństwa.
Pierwsze audyty w największej grupie energetycznej w Polsce, PGE, wskazują na szkody rzędu 51 mln zł - poinformowała spółka. Nieprawidłowości miały też być w spółkach Agencji Rozwoju Przemysłu. - To sytuacje absurdalne, przekraczające ludzką wyobraźnię - mówi nam Michał Dąbrowski, prezes ARP.
Ceny dynamiczne za prąd mogą zabrać klienta do finansowego nieba (ceny ujemne) lub piekła. Ryzyko jest duże. Niektóre firmy zobowiązują klientów do podpisywania deklaracji, że zdają sobie z tego sprawę.
Nawet 25 proc. mniej można płacić za prąd - wystarczy zmienić taryfę. Ale uwaga - mogą tam czyhać pułapki. Oto jak mądrze zmienić taryfę za prąd.
Polacy dostają prognozy rachunków za prąd: podwyżki sięgają kilkudziesięciu procent, mimo że rząd zamroził ceny. O czym nie wiedzą adresaci listów z elektrowni?
Polacy dostają pisma od firm energetycznych, a w nich aż trzy ważne informacje dotyczące przyszłych rachunków. Jest szansa na obniżki rachunków, ale zmiana zaliczyła poślizg.
Dariusz Marzec został prezesem Polskiej Grupy Energetycznej - największej firmy elektroenergetycznej w Polsce, która ma realizować projekt atomowy.
W tym tygodniu minister aktywów państwowych Borys Budka musi powołać nowego członka rady nadzorczej Orlenu, który będzie też pełnić obowiązki członka zarządu koncernu. To skutek decyzji Szymona Hołowni, lidera Polski 2050.
Zakończył się projekt mający na celu uporządkowanie i ochronę przed dalszą degradacją słynnego Krzywego Lasu w Nowym Czarnowie koło Gryfina. Teren został od nowa zagospodarowany, jest też szansa, że urosną nowe krzywe sosny.
Wojciech Dąbrowski, bliski współpracownik Jacka Sasina, stracił posadę prezesa PGE, największego polskiego koncernu energetycznego. Jego obowiązki pełni czasowo Eryk Kosiński, prawnik związany z PO.
Stołki się zatrzęsą, ale jeszcze nie od nowych posad. Na razie spadają z nich kolejni prezesi spółek skarbu państwa. Posady w bankach, kopalniach, koncernach-gigantach z równie gigantycznymi pensjami będą systematycznie obsadzane. Kim i za ile?
Akcjonariusze PGE odwołali Janinę Goss, przyjaciółkę Jarosława Kaczyńskiego, z PGE. Wkrótce pracę w PGE straci prezes Wojciech Dąbrowski, który wpłacił 45 tys. zł na PiS i zasłynął kampanią żarówkową i "świstakową".
Były główny ekonomista PO, były kandydat KO i PSL na rzecznika praw obywatelskich oraz wpływowa urzędniczka Ministerstwa Skarbu w rządach SLD-PSL znaleźli się na liście kandydatów ministra aktywów państwowych Borysa Budki do rady nadzorczej giganta energetycznego PGE.
Prawie 3 proc. zniżkował kurs akcji PGE po rozpoczęciu poniedziałkowej sesji na warszawskiej giełdzie. Koncern zapowiedział gigantyczne obniżenie wartości swoich elektrowni konwencjonalnych.
Minister aktywów państwowych Borys Budka mianował swoich przedstawicieli do rad nadzorczych Orlenu i PGE. Zdominowane przez państwo zgromadzenie akcjonariuszy Tauronu wymieniło część rady nadzorczej także tego koncernu.
Prawie 2 zł za kilowatogodzinę, czyli 250-procentowe podwyżki, czekają odbiorców cen prądu, gdy za kilka miesięcy rząd przestanie mrozić ceny. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki uważa, że będzie potrzebna celowana pomoc najuboższym gospodarstwom domowym.
Na koniec stycznia na żądanie ministra aktywów państwowych Borysa Budki zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy (NWZA) koncernu energetycznego PGE, które zmieni radę nadzorczą tej spółki. Na razie Budka odwołał z rady PGE Zbigniewa Gryglasa.
Paweł Śliwa, do końca listopada wiceprezes PGE, znalazł bezpieczną przystań w Prokuraturze Krajowej. Środowisko prokuratorskie domaga się weryfikacji jego powołania. Nowy prokurator generalny Adam Bodnar może jednak Śliwę odwołać.
Rada nadzorcza Polskiej Grupy Energetycznej odwołała ze stanowiska wiceprezesa spółki ds. innowacji Pawła Śliwę. Nie wskazano powodów tej decyzji.
Firmy energetyczne pracują nad wprowadzeniem nowych, nieregulowanych przez URE taryf na prąd. Ceny będą się zmieniać w zależności od popytu i podaży. Komu i na jakich warunkach będzie się opłacała zmiana?
Jacek Sasin obiecał obniżkę cen prądu, ale nie powiedział, kto ma ją sfinansować. - Nie dostaliśmy pisemnej interpretacji rozporządzenia o obniżce cen prądu - informuje państwowa grupa energetyczna Enea. Firmy energetyczne mogą przerzucić ten koszt na klientów, a to już 1 mld zł.
- Z powodu rozporządzenia Ministerstwa Klimatu zarobimy o 300 mln zł mniej - informuje PGE dwa dni po wyborach. Teraz w rękach prezydenta jest decyzja, czy nowy Sejm zdąży przegłosować ważne ustawy, od których zależy ewentualne mrożenie cen prądu w 2024 r.
Firmy energetyczne zamawiają produkty, które nie podlegają żadnym weryfikacjom pod kątem cyberbezpieczeństwa. W 2012 r. hakerzy wykorzystali inteligentne liczniki do masowego obniżenia rachunków za prąd. Zdaniem ekspertów - mogą nawet wywołać blackout. Polski producent apeluje do przyszłego rządu: potrzebny jest standard dostaw.
Zaangażowanie spółek skarbu państwa w kampanię wyborczą dawno wymknęło się spod kontroli, ale jeszcze trudniej uchwycić jego skalę i skutki w internecie. Przyjrzeliśmy się (nie)wyborczym reklamom w sieci i sprawdziliśmy, jak użytkownicy mogą coś z tym zrobić.
Czy ktoś tego chce, czy nie, polska energetyka się zmieni. Już za kilka lat będzie się kojarzyć nie z węglem, ale z morskimi farmami wiatrowymi - nowym symbolem polskiej transformacji energetycznej.
Polacy w przyszłym roku za średnią pensję kupią tyle prądu, ile mogli w 2006 r. Żeby rachunki nie wzrosły, musimy zacząć wyłączać telewizory, komputery, przestać marzyć o klimatyzacji, a kuchenkę indukcyjną zamienić na gazową. Zaniedbania rządu z ostatnich ośmiu lat będą odbijać się czkawką przez następne dekady.
Rząd dalej próbuje nabierać Polaków, że inflacji nie ma. Do sztucznie zaniżanych cen paliw, do narracji o końcu zwyżek cen od Adama Glapińskiego, teraz obniża rozporządzeniem rachunki za prąd. Warunek? Zgody marketingowe. Koncerny chcą bowiem wykorzystać sytuację i bombardować Polaków prorządową narracją tuż przed wyborami.
Mimo zapowiedzi o konieczności obrony węgla rząd na koniec kadencji promuje zieloną energię. Na Forum Ekonomicznym w Karpaczu ogłoszono powstanie sześciu specjalnych stref energetycznych, w których firmy przemysłowe mają korzystać z OZE i atomu.
Zarząd PGE złożył samokrytykę i uchylił przyjętą tydzień temu zieloną strategię spółki. Jak podano, decyzja spowodowana jest koniecznością zakończenia procesu powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).
Prezes PGE Wojciech Dąbrowski po ogłoszeniu zielonej strategii odejścia jego firmy od węgla może stracić stanowisko. Okazało się, że albo rząd nie mówi prawdy ws. zamykania kopalń, albo strategia PGE jest palcem po wodzie pisana.
PGE ogłosiło odejście od węgla w ciepłownictwie już do 2030 r. i w energetyce od 2040. Reakcja rządu? Dementi. - Polityka energetyczna rządu nie zakłada szybszego odejścia od węgla - brzmi komunikat Ministerstwa Aktywów Państwowych.
PGE, największy emitent CO2 w Europie, ogłasza zwrot w kierunku zielonej energii i wypełnienie założeń porozumienia paryskiego. Już w 2040 r. do gniazdek ma płynąć wyłącznie zielony prąd. - To radykalne odejście od węgla - mówią eksperci. Albo rząd zamierza zamykać szybciej kopalnie i elektrownie, albo firmy malują trawę na zielono.
Trwa wyścig prosumentów o dostęp do sieci. Każdy chce sprzedać jak najwięcej prądu, nawet kosztem sąsiadów. Skutek? Zwiększa się skala wyłączeń instalacji fotowoltaicznych - i wówczas tracą wszyscy.
"Dlaczego prąd jest drogi? Nie sprowokujesz mnie, abym powiedział coś złego o tym rządzie!" - mówi w najnowszym skeczu kabareciarz Robert Górski. "Polacy zaoszczędzili dzięki rządowi 4 tys. zł" - brzmi nowa kampania państwowych firm energetycznych. Są jednak czytelnicy, którzy dostali 416 proc. podwyżki. Kto jest bliższy prawdy?
Minister Jacek Sasin ogłosił, że obniża wstecznie ceny prądu o 5 proc. Ale w ustawie zabrakło kluczowych przepisów. Z ogłoszonej przez rząd wstecznej obniżki cen prądu najbardziej cieszą firmy informatyczne - to dla nich dodatkowe zlecenia. To może być też podkładka pod decyzję o obniżce stóp procentowych
Być może skarb państwa odkupi aktywa węglowe od największych spółek energetycznych. Po podaniu informacji, które niczego nie przesądzają, kurs akcji PGE wzrósł o 15 proc., a Enei nawet o 27 proc.
Każdy dom, urząd, jednostka wojskowa dostanie inteligentny licznik prądu, który jednym kliknięciem można zdalnie wyłączyć. Pytanie, kto będzie miał dostęp do guzika. - Wpuściliśmy na rynek tanie, niecertyfikowane firmy z Azji - ostrzega organizacja branżowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.