Od wyniku wyborów prezydenckich będzie zależało, czy uda się przeprowadzić reformy Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa, a także uregulować status neosędziów. - Jeśli nie będzie reform, to erozja państwa, do której już dochodzi, będzie narastać. Państwo nam się będzie rozpadało - mówi dr Tomasz Zalasiński.
Wygrała koncepcja delegacji ustawowych, co gwarantuje, że system wymiaru sprawiedliwości nie zatrzyma się nawet na moment.
Powołanie na wniosek nowej KRS to za mało, aby stwierdzić, że neosędzia nie tworzy legalnego sądu - wynika z opinii rzecznika generalnego TSUE. Według neosędziów "obala to narrację" w sprawie ich statusu. - Nie rozumiem, skąd ta radość - komentuje ekspert od prawa UE.
Minister sprawiedliwości zadecydował, który z konkurencyjnych projektów uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości wybrał. Miejmy nadzieję, że tych planów nie pokrzyżuje koleżeństwo pięknoduchów prawniczych.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar usunął w piątek neosędziego Piotra Schaba ze stanowiska głównego rzecznika dyscyplinarnego sędziów w kraju. - Jego działalność zagrażała niezawisłym sędziom - ogłosił decyzję wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.
Wyznaczony przez ministra sprawiedliwości rzecznik dyscyplinarny zajmie się neosędzią Sądu Okręgowego w Warszawie, która od lutego nie chce orzekać w sekcji utworzonej dla neosędziów.
- Od ministra Bodnara słyszymy, że czas jest istotny, ale równie istotny jest ten, albo tamten element, na który akurat naciska ta, albo inna organizacja pozarządowa - mówią przedstawiciele Stowarzyszenia Sądów Polskich Iustitia
Neosędziowie mocą ustawy stracą swoje stanowiska, chociaż większość pozostanie w sądach - zakłada projekt ustawy ws. neosędziów przygotowywany przez resort sprawiedliwości.
- Polski sąd jest zobowiązany pominąć lub uznać za nieistniejący wyrok sądu wyższej instancji, który nie spełnia wymogu sądu legalnego sądu - wynika z opinii rzecznika generalnego TSUE.
Za wolno - tak tempo zmian w sądownictwie od objęcia władzy przez rząd Donalda Tuska ocenia aż 62 proc. Polaków w badaniu na zamówienie stowarzyszenia Iustitia. Przeciwnego zdania jest zaledwie 12 proc. Minister prof. Adam Bodnar powinien wziąć sobie te liczby do serca.
- Mamy zamiar przywrócić praworządność - ogłosił na wiecu w Tomaszowie Lubelskim prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wyczekiwany przez PiS powrót do władzy ma oznaczać odwrócenie obecnych zmian w sądach, a także ściganie obecnych rządzących za rzekomy "zamach stanu".
- To dowód na to, że KRS pracuje. Wbrew wszystkiemu - skomentowała powołania neosędziów przewodnicząca upolitycznionej KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Neosędzia Paweł Zwolak podpisywał masowo listy poparcia członkom neo-KRS, z udziałem której potem awansował na szczebel okręgowy. Były dyrektorem w ministerstwie Zbigniewa Ziobry, gdzie spędził lata na delegacji. Mimo tego pozytywnie przeszedł test niezależności przed Sądem Okręgowym w Zamościu.
Prezydent Andrzej Duda odmówił podpisania ustawy, która miała zabezpieczyć wybory prezydenckie i odsunąć neosędziów od ich kontrolowania.
Odstępstwa od zasad obejmują działania, które łamią, naginają lub lekceważą ustalone zasady lub normy prawne, ale pozostają zgodne z moralnym ideałem rządów prawa i jego przywrócenia.
Pełny skład Izby Cywilnej z udziałem neosędziów odszedł od orzecznictwa SN w sprawach o uzgodnienie płci i uznał, że osoby transpłciowe nie muszą pozywać swoich rodziców. Paradoksalnie uchwała zapadła po pytaniu skierowanym do SN przez Zbigniewa Ziobrę.
Pięcioro neosędziów Sądu Okręgowego w Warszawie pozwało własny sąd za odsunięcie ich od orzekania w sprawach karnych. Skierowano ich do rozstrzygania spraw mniejszego kalibru, bo orzeczenia neosędziów są uchylane z powodu wadliwej obsady sądów.
Zakwestionowaną przez europejskie trybunały izbą Sądu Najwyższego pokieruje związany z KUL neosędzia dr hab. Krzysztof Wiak.
O ile przejdzie drugi wariant, to przywrócenie ładu konstytucyjnego w sądownictwie zajmie ok. 5 lat. Tej zasadniczej wady unika pierwszy projekt reformy.
Każdy z neosędziów, składając stosowny wniosek od 2018 r. działał świadomie, doskonale zdawał sobie sprawę z nielegalności KRS jako organu, a jeśli twierdzi, że sobie nie zdawał, to tylko przyznaje swój brak kompetencji do bycia sędzią.
Prezeska Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN Joanna Lemańska zrezygnowała ze starań o ponowne powołanie jej na prezesa izby, aby można było przeprowadzić zgromadzenie wyborcze. Do tej decyzji najpewniej zmusił ją brak kontrasygnaty premiera Donalda Tuska.
Na biurko ministra wpłynęły dwa projekty ustaw o sądownictwie - lepszy i gorszy. Ale bez względu na wybór między nimi jedno jest pewne: obecna sytuacja w sądach, zainfekowanych neosędziami, dłużej nie może trwać.
Sąd apelacyjny uchylił wyrok w sprawie aktywistki oskarżonej o pomoc w aborcji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia, bez udziału neosędziów. - Nie traktuję tego jako zwycięstwa - mówi aktywistka.
Dziesięciu neosędziów Sądu Okręgowego w Warszawie zostało skierowanych do orzekania w nowej sekcji zajmującej się sprawami mniejszej wagi. - Pozwoli to chronić uczestników postępowań - mówi rzeczniczka sądu. Neosędziowie protestują, mówiąc o "getcie" i "segregacji".
- Skończymy z potężnymi komplikacjami np. w 2040 r. A po drodze będziemy mieli wyroki strasburskie, mówiące, że naruszono prawo tych osób do sądu i trzeba je przywrócić - tak skutki projektów ustaw ws. neosędziów ocenia Marcin Wolny, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
- Osoby powoływane przy udziale wadliwie ukształtowanej KRS nie są skutecznie powołanymi sędziami - przedstawiał projekty regulujące status neosędziów przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury Krystian Markiewicz.
Dyskusja o neosędziach i uchylaniu wadliwych orzeczeń nie jest tylko środowiskowym sporem i jakąś kolejną odmianą wojny na górze. Jeżeli dziś, jako społeczeństwo, publicznie ogłosimy, że wszystko było OK, zapominamy o łamaniu prawa i politycznej korupcji, to trzeba mieć świadomość, że w ten sposób rezygnujemy z funkcjonowania w Polsce niezależnych i niezawisłych sądów.
Neosędziowie stracą swoje stanowiska, chociaż większość pozostanie w sądach - zakładają dwa projekty ustaw regulujących status neosędziów. Dziś przedstawi je Ministerstwo Sprawiedliwości.
Polski rząd zgodził się wypłacić w sumie 3,5 mln zł osobom, których sprawy rozstrzygali neosędziowie Sądu Najwyższego - wynika z decyzji Trybunału w Strasburgu.
Teraz ci wszyscy, którzy dopuścili się czynów zabronionych, idą w zaparte, uciekają za granicę lub chronią się wymachując rozmaitymi immunitetami. Dlatego tak ważna jest obecna żmudna działalność ministra Adama Bodnara, i dlatego też tak istotny będzie wynik wyborów prezydenckich.
- Orzeczenia wydane przez osoby powołane z udziałem tzw. nowej KRS mają charakter istniejący i nie mogą być traktowane przez organy władzy publicznej jako nieistniejące - napisała do marszałka Sejmu Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Aby cegłę można było nazwać cegłą, najpierw trzeba odprawić określoną ofiarę. Aby sędziego można było nazwać sędzią, muszą wcześniej wydarzyć się pewne procedury. Inaczej mamy do czynienia z podróbką: nie z cegłą przeznaczoną na święty ołtarz, lecz z kawałkiem wypalonej gliny, nie z sędzią, lecz z przebierańcem.
O ważności wyborów prezydenta zdecyduje 15 sędziów SN o najdłuższym stażu - zakłada poprawka do ustawy ws. wyborów prezydenckich proponowana przez PSL.
Zgłoszony przez PiS wniosek o odrzucenie projektu ustawy ws. wyborów prezydenckich nie uzyskał większości. Posłowie będą dalej pracować nad projektem w komisji.
Parlament zakończył prace nad ustawą budżetową na 2025 r. PiS oczekuje, że prezydent odeśle ją do TK, bo w budżecie nie zaplanowano pieniędzy na wynagrodzenia sędziów Trybunału.
Praworządność nigdy nie istnieje we fragmencie, zawsze jako całość. Ta myśl pięknie rezonuje jako kontrapunkt do właśnie ogłoszonego przez marszałka Sejmu konceptu "niepraworządności na chwilę".
Może gdyby w mediach pojawił się pomysł na jednego kandydata Koalicji, to jej politycy by go zaakceptowali?
Zauważamy, że prawo coraz częściej jest relatywizowane, że do dyskursu publicznego wkrada się symetryzm oraz kwestionowanie porządku prawnego wynikającego z Konstytucji, na rzecz kompromisowych rozwiązań - zwrócili się do rządzących przedstawiciele ławników Sądu Najwyższego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.