Przez pierwsze cztery miesiące 2025 r. chińscy producenci sprzedali w Polsce już niemal tyle samo samochodów, co przez cały zeszły rok.
W ciągu 10 miesięcy Paweł przejechał prawie 40 tysięcy kilometrów. W tym czasie jego samochód był w serwisie... więcej niż 20 razy. Spędził w nim w sumie ponad miesiąc. - A mimo to wciąż powracają te same usterki - mówi Paweł.
Jan od grudnia 2024 r. oczekuje na naprawę gwarancyjną Forda. Serwis nie może jej wykonać, bo nie ma "na stanie" odpowiedniej części. Firma w odpowiedzi na pytanie serwisu Wyborcza.biz nie potrafi podać terminu jej dostawy. "Część musi zostać wyprodukowana" - słyszymy.
Rynek samochodów używanych w Europie stanowi obecnie ok. 40 mln pojazdów. Ponad 70 proc. z nich ma ponad 5 lat. Producenci nowych aut zaczynają widzieć interes w dawaniu drugiego życia samochodom, które już raz wyjechały z ich salonów. - To jedna z najlepiej rozwijających się gałęzi naszego biznesu - przyznają.
Sebastian od lutego czekał, aż autoryzowany serwis Hyundaia naprawi jego pojazd. W czerwcu było blisko. Mężczyzna opuścił serwis samochodem, ale przejechał tylko kilka kilometrów i auto ponownie odmówiło posłuszeństwa.
- W dzieciństwie lubiłem składać klocki, a facet z klocków nie wyrasta, one tylko zmieniają swoje rozmiary - żartuje Wojtek, pytany, dlaczego planuje zakup uszkodzonego auta z USA. Prawda jest jednak taka, że chodzi o pieniądze. Bardziej opłaca mu się kupić używane auto zza oceanu niż w Polsce. Nawet jeśli musi je naprawić.
Przebita opona, wygięta felga czy nawet zniszczone elementy zawieszenia. Winowajca? Dziura w drodze. W zeszłym roku uszkodzenia pojazdów, do jakich doszło tylko na poznańskich drogach, wyceniono na 889 138 zł.
Szeroko pojęta mobilność jest dzisiaj już nie tyle przywilejem, ile koniecznością, by odnaleźć się w dzisiejszym świecie - pisze Piotr Grzemski z Otomoto.
W ubiegłym roku niemal 237 tys. właścicieli samochodów zarejestrowanych w Polsce musiało zgłosić się do serwisów w ramach kampanii naprawczych. Najczęściej warsztaty odwiedzali kierowcy toyot.
Od 31 stycznia nabywca używanego auta nie będzie musiał zmieniać jego tablic rejestracyjnych. Ministerstwo Infrastruktury zachwala, że to pozwoli zaoszczędzić 80 zł.
Warsztaty samochodowe ucierpiały na pandemii z powodu odpływu klientów i spadku obrotów. Kryzys dotknął też kierowców, którzy ze strachu przed mandatami za wizytę w warsztatach do tej pory nie wymienili zimowych opon na letnie albo użytkują auta wymagające natychmiastowego serwisu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.