Stanisław Piotrowicz, prokurator w PRL, a dziś główna twarz zmian PiS w wymiarze sprawiedliwości, mówi o dokumentach potwierdzających, że musiał skorzystać z rządowego samolotu dla dobra chorej żony. W rozmowie z naszą reporterką zapewnia, że dokumenty przedstawi, gdy tylko będzie miał do nich dostęp - jak tłumaczy, znajdują się one w jego domu pod Krosnem.
Zobacz wideo.