Już 3 tysiące lekarzy rezydentów wypowiedziało dodatkowe dyżury. Za granicą praca na nich czeka.
W piątek Stanisław Pięta "zasłynął" wypowiedzią dla Wyborczej.pl, że "jeśli rezydenci uczciwie głodują to trochę schudną". Dziś marszałek Senatu, z zawodu lekarz, pouczał protestujących rezydentów. "Myślenie o pieniądzach nie jest najważniejsze w życiu. Warto pracować dla jakieś idei." I na tym nie poprzestał. Podważał intencje młodych lekarzy, którzy domagają sie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 procent PKB do 2021 roku. Zobacz materiał.
Na środowej konferencji prasowej lekarze rezydenci poinformowali, że protesty głodowe odbędą się też w innych miastach. - Do końca tygodnia otworzą się punkty protestu głodowego w Łodzi, Gdańsku, Krakowie i Lublinie - poinformował Tomasz Karauda, jeden z protestujących lekarzy. - Nie chcemy mówić o strajku ogólnopolskim, wiedząc że taki strajk to potencjalnie odejście od łóżek pacjentów. Nam zależy przede wszystkim na tym, żeby pacjenci nie ucierpieli na tym proteście - mówił wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Łukasz Jankowski.
Lekarze rezydencki protestują od 2 października. Część z nich prowadzi głodówkę w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Protestujący domagają się m.in. wzrostu na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata. Rozmowy ze stroną rządową wciąż nie przynoszą żadnych efektów. W sobotę, 7 października, przed siedzibą KPRM odbyła się manifestacja poparcia dla lekarzy.
Zobacz także: "Niech wyjadą". Józefa Hrynkiewicz o swoich słowach z sali sejmowej: "Powiedziałam to z emocji i z żalu..."
'Rząd powinien rozważyć podniesienie składki zdrowotnej. Może jest potrzebne refrendum w tej sprawie' - mówi sentor klubu PiS Andrzej Stanisławek. Jest lekarzem onkologiem. Zapowiada, że jego macierzysta partia Polska Razem wkrótce oceni sztandarową ustawę Konstantego Radziwiłła o sieci szpitali. 'Nie wiem, czy poprawi jakość leczenia' - podkreśla sentor. Jarosław Gowin zapowiedział utworzenie nowej partii. Andrzej Stanisławek wyznaje: 'To nie jest nowa partia. To jest zmiana nazwy, bo Polska Razem się nie przyjęła'. Co Jarosław Kaczyński uzgodnił z ugrupowaniem Gowina w czasie pięciogodzinnej kolacji? Zobacz cały wywiad Justyny Dobrosz-Oracz.
Poseł PiS Jan Mosiński chyba zapomniał, że już nie jest związkowcem "Solidarności". Zamiast tłumaczyć, dlaczego rząd nie spełni postulatów młodych lekarzy wolał pouczać ich w Sejmie, jaką powinni obrać strategię...
Od 2 października w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie młodzi lekarze prowadzą głodówkę. Dotychczasowe rozmowy między rezydentami a rządem zakończyły się niepowodzeniami. W tej sytuacji, jak poinformował Jarosław Bliński, jeden z organizatorów strajku, w co najmniej trzech miastach rozpoczną się kolejne protesty głodowe. Ma to się stać jeszcze dziś lub najpóźniej jutro. - Mamy sygnały, że protesty głodowe ruszą w co najmniej trzech miastach. (...) Nie dajcie się nabrać na głosy, które mówią o tym, że coś pozytywnego dzieje się w służbie zdrowia - mówił Jarosław Bliński.
Lekarze rezydenci domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata, z droga dojścia do 9 proc. przez najbliższe 10 lat. W środę (11 października) z lekarzami spokała się premier Beata Szydło. Dzień później w kancelarii premiera z rezydentami rozmawiali minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, szefowa KPRM Beata Kempa i szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Rozmowy nie przyniosły porozumienia. W sobotę przed siedzibą KPRM odbyła się pikieta poparcia dla protestujących.
Zobacz także: W kampanii "potrzebne trzy lata", teraz "może przeszacowałem". Co politycy PiS obiecywali w ochronie zdrowia, a co mówią dziś?