W pobrexitowej Wielkiej Brytanii kryzys: Bank Anglii przewiduje spowolnienie gospodarcze przy rosnącej inflacji. Według Biura Odpowiedzialności Budżetowej 60 proc. skutków gospodarczych brexitu jeszcze się nie zrealizowało.
Bez unijnego gorsetu regulacji Wielka Brytania miała rozkwitnąć. Ale kurs funta spada, rośnie ryzyko nowego kryzysu zadłużeniowego. - Obawiamy się, że inwestorzy stracili wiarę w Wielką Brytanię jako miejsce, w którym warto lokować pieniądze - powiedziała Eva Sun-Wai, zarządzająca funduszami w M&G Investments.
Podczas konferencji prasowej Liz Truss zapowiedziała wycofanie się z części planów cięć podatków, których ogłoszenie zmusiło Bank Anglii do interwencji w obronie fundamentów brytyjskiej gospodarki.
Pierwsza szarża nowej premier okazała się tak katastrofalna w skutkach, że po zaledwie pięciu tygodniach Partia Konserwatywna publicznie dyskutuje o jej odwołaniu.
Kursy walut coraz bardziej przypominają gwiezdny układ. Koniunkcja franka szwajcarskiego, euro, dolara, a teraz także funta brytyjskiego wypada na 5 zł. Szczególnie brytyjska waluta ma ostatnio słabsze dni.
Dolar za 4,61 zł, euro po 4,74 zł, a frank szwajcarski po 4,78 zł. Tak dziś wygląda silna przecena polskiej waluty. - To gra na recesję europejskiej gospodarki - oceniają eksperci.
Po zdecydowanej wygranej konserwatystów w Wielkiej Brytanii nastąpiły przetasowania na rynku walut. Ale nie tylko wieści z Wysp miały na to wpływ.
Kurs funta pikuje, osiągając wielomiesięczne minimum wobec dolara. To reakcja na przełożenie głosowania w sprawie brexitu. Inwestorzy są coraz bardziej zaniepokojeni niepewnością w sprawie warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Na przykładzie Wysp widać, co się może stać, gdy kraj wychodzi z Unii Europejskiej. Gospodarka zwolniła, kurs funta jest rekordowo niski, a konsumenci zaciskają pasa
Kurs funta osiągnął 1,08 euro - blisko rekordowo niskiego poziomu z grudnia 2008 r., gdy rozkręcał się kryzys finansowy. Możliwe, że za kilka miesięcy euro będzie droższe niż waluta z Wysp Brytyjskich.
Od kilku dni trwa rajd w dół kursu brytyjskiej waluty. Słabnie względem euro, a w ślad za tym - względem złotego. We wtorek rano kurs funta wynosił już tylko 4,66 zł
Kurs funta osiągnął poziom najniższy od 31 lat. Wielka Brytania traci też najwyższy stopień ratingu, a z giełdy wyparowało ponad 125 mld funtów. Co jeszcze czeka brytyjską gospodarkę i walutę?
Złoty jest wyjątkowo mocny. Jeszcze tylko 3-4 gr i kurs funta będzie najniższy od 6 lat. We wtorek w centrum uwagi jest jednak dolar, który kontynuuje trwające od grudnia spadki.
- Będzie się działo - ostrzegają analitycy. W czwartek kursy walut będą pod wpływem wyborów w Wielkiej Brytanii, posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i przesłuchania byłego szefa FBI w amerykańskim Senacie.
- To jeden z tych z tych zamachów, których się osobiście boję. Nożownika nikt nie namierzy. Moim zdaniem w trakcie negocjacji brexitowych będzie duża presja na rząd, żeby migrację ograniczyć - mówi Marek Rogalski, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.
W ciągu 5 miesięcy złoty umocnił się aż 11,5 proc. do dolara i 7,6 proc. do euro. Zdaniem analityków dalsze umocnienie stoi pod znakiem zapytania. To może być dobry moment, żeby odwiedzić kantor i kupić walutę na wakacje.
Amerykańska i niemiecka giełda biją historyczne rekordy, WIG20 jest na najwyższym poziomie od czerwca 2015 r. Frank jest najtańszy od października, a funt od piątku stracił 15 groszy.
Środowy zamach terrorystyczny w Londynie nie wpłynął na kurs funta. W czwartek kurs funta rośnie w reakcji na dobre dane o sprzedaży detalicznej.
W piątek kurs funta spadł do 4,95 zł. To najniższy poziom od wygranych przez Donalda Trumpa wyborów prezydenckich.
Amerykański bank centralny Fed niemal na pewno podniesie za tydzień stopy procentowe. Kluczowe będą piątkowe dane o bezrobociu. Prezydent USA Donald Trump właśnie zmienił metodologię ich liczenia.
Możemy zapomnieć o kursie funta poniżej 5 zł i dolarze poniżej 4 zł. Na półmetku miesiąca złoty wyraźnie się osłabił. Zdaniem ekonomistów trzeba się przyzwyczajać do drogiego dolara.
Za funta trzeba płacić 1,2 dol. Z wyjątkiem dwuminutowego załamania funta z października 2016 r. jest to najmniej od 1986 roku. Brytyjska waluta traci m.in. z powodu zbliżającego się terminu orzeczenia sądu najwyższego w sprawie zastosowania procedury uruchamiającej Brexit.
Jeremy Corbyn przekonuje, że zmniejszenie szalonych zarobków szefów firm czy gwiazd piłki nożnej pomoże w walce z nierównościami społecznymi.
Od 3 stycznia kurs funta spadł o 20 gr i wkrótce może być poniżej 5 zł. To zła wiadomość dla Polaków pracujących na Wyspach, bo zapytani, jaki kurs funta byłby dla nich satysfakcjonujący, odpowiadają: 6 albo 7 zł.
- Przyszły rok przyniesie dalszy spadek kursu funta w kierunku 4,29 zł - prognozuje Marcin Kiepas, główny analityk easyMarkets.
- Ludzie mówią, że ekonomiści coś źle obliczyli. Miał być armagedon, a tymczasem mamy dobre dane. Tyle tylko, że jeszcze do żadnego Brexitu nie doszło, mamy samą decyzję - mówi Tomasz Wielądek, ekonomista banku Barclays. I odpowiada na pytanie, jakie kryteria musi spełnić nowe centrum finansowe Europy.
Kurs funta na najniższym poziomie od lat. Przed południem za jednego funta trzeba było zapłacić 4,91 zł. Inwestorzy obawiają się, że Wielka Brytania zażąda mocnego ograniczenia imigracji i otrzyma przez to mniej korzystne warunki handlowe z UE po Brexicie.
We wtorek po południu za jednego funta płacono 4,99 zł. Ostatni raz szterling znajdował się poniżej okrągłego poziomu 5 zł w połowie sierpnia.
Złoty bez ulgi po decyzji Moody's. W poniedziałek po południu kurs polskiej waluty lekko tracił na wartości. Na warszawskiej giełdzie dominowały spadki, podobnie jak na większości parkietów Europy.
Nie ma już śladu po lipcowym załamaniu nastrojów w brytyjskim przemyśle. Taniejący funt nakręcił eksport, a turyści odwiedzający Wyspy chętniej robili zakupy. Nie wiadomo jeszcze, jak poradziła sobie branża usługowa.
Po kiepskich nastrojach brytyjskich menedżerów związanych z Brexitem nie ma już śladu. Indeks PMI dla przemysłu wzrósł do poziomów najwyższych od października.
Kto zarabia i wydaje w brytyjskiej walucie, problemu nie widzi. Ale już Polacy mieszkający na Wyspach z powodu spadku kursu funta muszą weryfikować swoje plany i kontrolować wydatki w starym kraju.
Indeks PMI dla przemysłu i usług Wielkiej Brytanii spadł w lipcu do 47,7 punktów, czyli poziomu najniższego od siedmiu lat. Dane spowodowały wyprzedaż funta.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi Bank Anglii nie obniżył dziś stóp procentowych. Kurs funta odrabia straty.
Polacy, którzy planują spędzić urlop za granicą, muszą się przygotować na większe niż przed rokiem wydatki w kantorze. W ciągu ostatnich miesięcy złoty był jedną z najsłabszych walut na świecie.
Funt nadal traci na wartości zarówno do dolara, jak i do złotego. - Słabsze informacje na temat aktywności brytyjskiego sektora usługowego sugerują, że w przyszłości może dojść do spowolnienia gospodarczego na Wyspach - wskazują analitycy.
Zamieszanie na rynkach po piątkowym referendum w sprawie Brexitu nie ustaje. Po południu złoty tracił na wartości wobec najważniejszych walut.
BITWA O BREXIT. W poniedziałek przed południem brytyjska waluta traciła na wartości zarówno do dolara, jak i do złotego.
BITWA O BREXIT. "Szok. Niedowierzanie", "Zaskoczenie jest potężne" "Inwestorzy znaleźli się w potrzasku" - tak na wyniki referendum zareagowali analitycy rynkowi.
Jak po brytyjskim referendum zmienią się kursy walut, ceny wakacji, status Polaków na Wyspach? O ekonomicznych skutkach Brexitu opowiada dziennikarz "Wyborczej", Maciej Samcik. Zobacz więcej materiałów wideo
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
