- Nie ulega wątpliwości, że propozycje banków są mniej atrakcyjne finansowo niż korzystny wyrok w sądzie, zarówno w zakresie stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, jak również jej odfrankowienia - mówi "Wyborczej" Kacper Jankowski, prezes zarządu Votum Robin Lawyers. Mecenas Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych dodaje, że upływ czasu nie jest sprzymierzeńcem kredytobiorców.
Przez wzrost kursu franka szwajcarskiego w minionym roku zadłużeni w tej walucie płacą dużo wyższe raty. Koronakryzys uderzył w nich mocniej niż pamiętny czarny czwartek w 2015 roku.
Lawinowo przybywa pozwów dotyczących kredytów we frankach. Teraz czas na kredyty w euro - mówi adwokat, którego kancelaria na razie wygrała 70 frankowych spraw
- Niech frankowicze idą do sądu - radził prezes PiS Jarosław Kaczyński. Poszli i wygrali. Sądy każą bankowcom przewalutowywać kredyty, obniżać oprocentowanie i dopłacać do interesu na niebywałą skalę. Konieczne jest tworzenie gigantycznych rezerw.
Kredyty we frankach przeliczone tak, jakby od początku były zaciągnięte w złotych? To nowa-stara propozycja nadzoru finansowego i banku centralnego. Dla tych, którzy brali kredyt, kiedy frank kosztował poniżej 2 zł, oszczędności byłyby gigantyczne.
Mija rok od przełomowego dla kredytobiorców frankowych wyroku TSUE w sprawie państwa Dziubaków. Od tego czasu sytuacja frankowiczów znacząco się poprawiła, ale nadal nie szturmują oni masowo sądów.
Ropa naftowa tanieje, a złoto, dolar, frank szwajcarski i euro zyskują na wartości. Nagły wybuch zachorowań zarażonych przez koronawirusa w Chinach wstrząsa gospodarką świata.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie frankowiczów. Krzysztof Pietraszkiewicz prezes ZBP: Wierzymy ,że sądy będą uwzględniały fakt, że klienci na piśmie potwierdzali swoją wiedzę na temat ryzyka walutowego.
Kursy akcji banków szalały przed ogłoszeniem wyroku w sprawie kredytów we frankach przez TSUE i po nim. O kosztach wyroku dla banków zadecyduje teraz reakcja kredytobiorców.
Łukasz Piebiak, były wiceminister sprawiedliwości, miał istotny wpływ na poparcie przez Polskę posiadaczy kredytów walutowych przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sęk w tym, że sam pozwał swój bank za kredyt frankowy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Ci, którzy wzięli kredyt w złotych, byliby podwójnie poszkodowani. Biorę pod uwagę to, że tak jak mieliśmy ruch społeczno-polityczny wokół frankowiczów, tak ruszą się też kredytobiorcy złotowi, którzy mogą się poczuć wystrychnięci na dudka - mówi prof. Dariusz Filar, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
We wtorek kurs franka szwajcarskiego był najwyższy od dwóch lat. Złoty słabł także wobec dolara i euro. Czy właściciele kredytów walutowych mają się czego obawiać?
Największa burza nad kredytami frankowymi przeszła parę lat temu, ale drobne grzmoty i błyskawice co chwila przypominają, że problem nadal nie jest rozwiązany. Nie mogą o tym zapomnieć osoby, które dziesięć lat temu wzięły kredyt we frankach i spłacają go regularnie, a ciągle do zapłaty mają więcej, niż pożyczyły od banku.
Przyjęta przez parlament ustawa frankowa rozczarowała osoby spłacające kredyty indeksowane albo denominowane we frankach szwajcarskich, ale liczą one na pomoc sądów. Z odsieczą może przyjść im również Trybunał Sprawiedliwości UE, którego orzeczenie w sprawie polskiego klienta spodziewane jest najpóźniej we wrześniu.
Szwajcarski Bank Narodowy (SNB) utrzymał niskie stopy procentowe, a kurs franka od miesięcy jest stabilny. Frankowicze znów mogą się zastanawiać, czy ustawa o pomocy dla nich znów nie zostanie odłożona na półkę
3,79 zł za franka szwajcarskiego, 4,37 zł kosztowało euro, a za dolara trzeba zapłacić już 3,78 zł. Polska waluta traci przez obawy przed recesją w USA, która spowodowałaby spowolnienie gospodarcze na całym świecie.
Polityczny kryzys we Włoszech wpływa na dalsze osłabienie złotówki. Kurs dolara wynosił we wtorek 3,74 zł, a franka szwajcarskiego - 3,76 zł. Inwestorzy obawiają się, że założenia nowego budżetu UE mogą być niekorzystne dla państw naszego regionu.
Każdy, kto teraz zdecyduje się na przewalutowanie, musi się liczyć w przyszłości ze wzrostem rat.
W polskim sądzie przegrał w pierwszej instancji, poległ w drugiej, a Sąd Najwyższy nie przyjął złożonej przez niego kasacji. Złożył więc skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jeśli wygra, może uratować się od gigantycznego długu i pomóc innym frankowiczom. Jakie ma szanse?
Mijają trzy lata od pamiętnego dla frankowiczów czarnego czwartku, kiedy 1 frank kosztował przez chwilę ponad 5 zł. Choć nie ma ustawy pomagającej frankowiczom, przy tanim franku mało kto myśli o przewalutowaniu długu na złote. Bankowcy do tego nie zachęcają, a klienci nie zabiegają.
Posłowie zapomnieli o frankowiczach. A bez prezydenckiej ustawy bankowcy nie ułatwiają przewalutowania frankowych długów.
Hiszpański sąd najwyższy wydał właśnie wyrok dotyczący... odwalutowania kredytu wielowalutowego. Powód? Klienci nie zostali wystarczająco solidnie uświadomieni, jeśli chodzi o konsekwencje ryzyka kursowego, na które się decydowali, podpisując umowę kredytową. Co to orzeczenie może oznaczać dla polskich frankowiczów?
Kolejne banki pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie spreadów. Tym razem urząd przygląda się zapisom we wzorcach umów, które podsuwały frankowiczom banki BPH, PKO BP oraz Pekao.
Pan Tomasz, mój czytelnik, od 2008 r. jest posiadaczem kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego zaciągniętego w Banku Millennium. Ponieważ kredyt nie miał wkładu własnego, to klient oczywiście został obciążony składką na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego (UNWW).
Zdaniem agencji ratingowej Fitch propozycje prezydenta dotyczące kredytów walutowych nie zachwieją wiarygodnością banków. I podkreśla, że jej zdaniem są małe szanse na wprowadzenie w życie innych rozwiązań dla frankowiczów, m.in. zmuszenia banków do zwrotu części pobranych różnic kursowych.
Nowe sankcje ekonomiczne zaproponowane przez USA, które Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła w minioną sobotę na Koreę Północną, znacząco wpłynęły na europejskie rynki finansowe. Gwałtownym zmianom uległy między innymi notowania franka szwajcarskiego, a w efekcie złotego.
Kolejny dzień słabnięcia szwajcarskiej waluty. Dla Polaków spłacających frankowe kredyty to ulga, być może na dłużej niż chwilę
W czwartek w południe kurs franka przebił poziom 3,80 zł i zdaniem analityków może wkrótce kosztować 3,70 zł. Szwajcarska waluta kosztuje najmniej od początku 2015 r. To głównie efekt silnego euro.
Ani giełda ani rynek walut nie reagują na procedowane w Sejmie ustawy ograniczające trójpodział władzy w Polsce. - Inwestorów nie interesuje, czy Polacy będą mogli głosować w wolnych wyborach i czy będą mieli niezależne sądy. Liczy się dobra sytuacja gospodarcza - mówią "Wyborczej" ekonomiści.
Przez wzrost oprocentowania przewalutowanie kredytu we frankach na kredyt w złotych dla wielu dłużników jest nieopłacalne. Expander liczy, o ile wzrosłaby rata frankowicza.
Kolejna iskierka nadziei dla tych, którzy - idąc za radą prezesa Jarosława Kaczyńskiego - postanowili walczyć w sądzie o odzyskanie kasy z tytułu kredytu frankowego. Sąd w Warszawie unieważnił umowę kredytową klienta Banku Millennium. To już kolejny taki wyrok
Zaproponowane przez klub Kukiz'15 przewalutowanie kredytów frankowych kosztowałoby banki 52,8 mld zł. Z kolei pomysł Kancelarii Prezydenta na zwrot frankowiczom różnic kursowych to dla banków koszt 9,1 mld zł - poinformował PAP, powołując się na wyliczenia nadzoru finansowego.
- Można rozważyć, czy nie powołać specjalnych wydziałów w sądach, zajmujących się m.in. kredytami walutowymi - powiedział PAP Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Taką propozycję chce złożyć ministrowi sprawiedliwości, bo prezydencki projekt ustawy frankowej nie rozwiązuje problemu.
Nie bój się składać reklamacji w banku. To formalnie otwiera ci drogę do skorzystania z bezpłatnej porady Rzecznika Finansowego. Dzięki temu dowiesz się, czy w umowie kredytowej bank umieścił bezprawne zapisy.
Aby skorzystać z darmowej pomocy prawnej Rzecznika Finansowego, najpierw trzeba złożyć w banku reklamację. A frankowicze panicznie boją się skarżyć na bank, żeby ten w odwecie nie zażądał dodatkowego zabezpieczenia lub nie wypowiedział umowy kredytowej.
W środę wieczorem kurs funta po raz pierwszy od trzech tygodni spadł poniżej 5 zł.
W środę po południu sejmowa podkomisja nadzwyczajna rozpocznie prace nad finalnym rozwiązaniem dla frankowiczów. Posłowie chcą uzupełnić prezydencki projekt ustawy frankowej o pomysły Platformy Obywatelskiej i klubu Kukiz'15.
- Przed przerwą wakacyjną powinniśmy zdążyć zamknąć prace w komisji nad jednym z wybranych projektów dotyczących rozwiązania problemu kredytów frankowych - zapowiada przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Jacek Sasin.
Dziś ani banki nie czują się w obowiązku, by wziąć na siebie różnice kursowe i wzrost zadłużenia frankowych klientów, ani klienci nie mają ochoty akceptować "spuchnięcia" ich kredytów. Czy więc są szanse na systemowe i polubowne rozwiązanie sporu? Oto kilka pomysłów
Szef grupującego frankowiczów Stowarzyszenia "Pro Futuris" Tomasz Sadlik zapowiada pozew przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Ma go złożyć już w styczniu 2017 r.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.