- Nigdzie w konwencji stambulskiej nie ma mowy o tym, że chłopcy mają nosić sukienki. Nigdzie nie jest poruszona kwestia orientacji seksualnej. Nigdzie nie ma mowy o małżeństwach tej samej płci. Nigdzie nie jest napisane, że religia odpowiada za przemoc. Jest powiedziane, że przemocy nie można religią uzasadniać, a to ma zupełnie odwrotne znaczenie. Sposób, w jaki rządzący przedstawiają konwencję, świadczy o tym, że kierują się złą wolą - mówi prof. Monika Płatek.
"To dla matek, sióstr i córek", "Nie będziemy ofiarami", "Wrogiem Polek Ordo Iuris". Kilka tysięcy osób zgromadziło się pod siedzibą Ordo Iuris w Warszawie, by protestować przeciwko planom wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej.
Kobiety w całej Polsce znów wychodzą na ulice. W piątek, 24 lipca, będą protestować przeciwko wypowiedzeniu przez Polskę konwencji antyprzemocowej. - Naszym głównym celem jest niedopuszczenie do legalizacji przemocy domowej - mówi nam Marta Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
"Zaproponowałam więc, by nasz zespół jako ciało ustawowe, zajął stanowisko w sprawie wypowiedzenia konwencji. Wtedy rozpętała się afera. Pan Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris, który w zespole reprezentuje Caritas Polska, wygłosił peany na temat pomysłu rządu" - mówi OKO.press Renata Durda z Pogotowia dla Ofiar Przemocy "Niebieska Linia".
To nie przypadek, że o rządowym planie wypowiedzenia konwencji przeciw przemocy wobec kobiet poinformowała kobieta. Wszelkie antykobiece inicjatywy uwiarygadniają się za pomocą ambasadorek.
Wypowiemy konwencję stambulską - ogłasza PiS. - To sygnał przyzwalający na przemoc wobec kobiet - mówi prof. Monika Płatek, prawniczka i feministka
"Polska szykuje się do wypowiedzenia konwencji stambulskiej" - zapowiedziała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Dokument ten, podpisany przez Polskę w 2012 roku, ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji.
Chrześcijański Kongres Społeczny Marka Jurka oraz Instytut Ordo Iuris chcą wypowiedzenia tzw. konwencji stambulskiej i opracowania Międzynarodowej Konwencji Praw Rodziny. Zapowiedzieli zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem "Tak dla rodziny, nie dla gender", który ma do tego doprowadzić.
Wiceminister Romanowski najwyraźniej nie przeczytał konwencji, którą zamierza wypowiedzieć, a minister Murdzek zapewne nie przeczytał żadnego z genialnych dzieł Jana Pawła II, które zaleca społeczności akademickiej.
Wybory parlamentarne 2019. Konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi zorganizowana została pod hasłem "Rodzina". W praktyce okazało się, że rodziny w programie PiS ma dotyczyć praktycznie wszystko - od wzrostu płacy minimalnej po dotowanie kół gospodyń wiejskich.
Wśród antybohaterów 2018 roku portal Uchodźcy.info wymienia Joachima Brudzińskiego. Słusznie. Dehumanizujące słowa ministra odpowiedzialnego m.in. za sprawy uchodźców powinny być zapisane i powtarzane jako przykład politycznej przemocy.
Politycy deklarujący obronę Polek przed uchodźcami, innowiercami i nie wiadomo kim jeszcze chcieli je zostawić samotne z agresywnymi partnerami. Rządzących uwiera, gdy wchodzi się w obszar zarezerwowany dla świętej rodziny. Tysiące bitych codziennie kobiet i dzieci uwierają ich mniej.
Ewa, gdy uciekła, ważyła 39 kilogramów. Idąc ulicą, oglądała się za siebie. "Mamo, przecież ty wiesz, kim byli ci panowie". Pierwszym dowodem przeciwko nim był pamiętnik córki gwałconej kobiety.
Brutalni lekarze, bezduszni policjanci, pogardliwi adwokaci, wątpiący sąsiedzi. To boli bardziej niż niska kara dla zwyrodnialca
Milczenie Agaty Dudy dotyczy tylko praw polskich kobiet.
Czy usłyszał zdecydowane "tak"? Nie, nie spytał i nie usłyszał autonomicznego "tak". Czy wiedział, że ma obowiązek spytać? Nie wiedział
"Ojcze nasz, który jesteś w niebie, dziękuję ci za męża, na jakiego nie zasłużyłam. Mógł mieć każdą, a wybrał mnie..." - modlitwa młodej kobiety to tylko jedna z wielu szokujących scen komiksu "Kwaśne jabłko", który w poniedziałek będzie mieć swoją premierę. Komiksu wyjątkowego, bo pokazującego, co może dziać się w rodzinie, w której mąż regularnie znęca się nad żoną.
"W Polsce nie ma takiego myślenia, że być może dziecko cierpi, że jego życie i zdrowie może być zagrożone, że trzeba przeciwdziałać. Powszechne jest za to myślenie ludzi, że mogą skrzywdzić dorosłych niesłusznymi podejrzeniami". Rozmowa z Jolantą Zmarzlik, terapeutką Fundacji Dajmy Dzieciom Siłę
Po trzech latach rozpraw dostałam rozwód bez orzeczenia o winie. "Niech pani się zgodzi, żeby się uwolnić" - przekonywała pani mecenas
Jestem dumna, że udało mi się odejść od przemocowca, ale Panią podziwiam w dwójnasób
Wolałabym uczciwe przyznanie, że dali ciała, niż mętne gadki o tym, że równość kobiet i mężczyzn to nie sprawa Unii Europejskiej
Karolina Piasecka jest dla mnie bohaterką. Bo ile trzeba mieć siły, aby tyle lat to znosić, i ile trzeba mieć siły, aby się z tego wyrwać?
Protekcjonalną etykietą "obyczajówki" posługują się publicyści z różnych stron sceny politycznej. Kto choć trochę śledzi debatę publiczną, prędzej czy później natknie się na nią przy okazji dyskusji nad tematami, które poważni ludzie wolą zostawić prezenterom śniadaniowych telewizji albo rozkrzyczanym feministkom.
Chciałabym wiedzieć, jaką opinię ma prezydent mojego kraju na temat przypadku radnego PiS, który latami katował swoją żonę?
Piasecki wie, że nie może już liczyć na kolegów z PiS-u, którzy zdecydowanie się od niego odcięli. Obawia się nie tylko przegranej sprawy rozwodowej, ale także kary w związku z postępowaniem prokuratorskim. Dlatego próbuje za wszelką cenę grać dobrego męża, ojca i katolika.
Sprawa radnego Piaseckiego to nie wyjątek. Problem przemocy wobec kobiet narasta. - Prawie 90 proc. wyroków za przemoc w rodzinie to wyroki w zawieszeniu, sprawca de facto nie ponosi żadnej kary - mówi Joanna Piotrowska, prezeska fundacji Feminoteka.
W piątek pod bydgoskim biurem PiS manifestacja przeciw przemocy domowej. Głównym nieobecnym będzie były już radny tej partii, wróg gejów, który bił żonę nazywając ją przy tym "cwelem, pedałem i chujem"
Niebieska Linia uratowana. Po trzech miesiącach milczenia telefon pomocowy dla ofiar przemocy w rodzinie 22 668 70 00 znów działa. Zamilkł po obcięciu dotacji przez Ministerstwo Sprawiedliwości o 100 tys. zł. Brakującą kwotę zebrali internauci i firma Avon.
Zobaczyłam męża, za nim jakiegoś mężczyznę. Mąż od razu chwycił mnie za włosy i rzucił na ziemię. Tłukli moją głową o posadzkę, cięli i wyrywali mi włosy. Mąż krzyczał: "I tak cię zabiję!". W Polsce w wyniku przemocy domowej ginie nawet 400 kobiet rocznie, jak szacuje Centrum Praw Kobiet.
Ministerstwo odmowę finansowania uzasadniło tym, że pomagamy tylko kobietom doświadczającym przemocy, więc dyskryminujemy mężczyzn i ofiary innych przestępstw. Rozmowa z Urszulą Nowakowską, założycielką i szefową Centrum Praw Kobiet.
Zgodnie z nową ustawą kryminalne zarzuty, zagrożone karą do dwóch lat więzienia, mogą być postawione dopiero wtedy, gdy pobicie zdarzy się dwa lub więcej razy w roku lub jego skutki będą poważniejsze niż siniaki
Elżbieta choruje, bo od lat jest przez męża bita i poniżana. Ten wielki facet potrzebuje pokazać kobiecie swoją siłę. Jak nie pokaże, to mu się skurczy
Rząd Prawa i Sprawiedliwości od dawna próbuje uporać się z konwencją antyprzemocową. Może przy tym liczyć na wsparcie prezydenta Andrzeja Dudy.
Od początku roku ofiary przestępstw zostały bez możliwości uzyskania pomocy przez telefon i e-mail. Słynna Niebieska Linia Ogólnopolskiego Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie przestała działać.
Rząd przymierza się do wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej. Jakie skutki będzie to miało dla kobiet - ofiar przemocy w Polsce? Czy państwo w jakikolwiek sposób zapewni bezpieczeństwo osobom doznającym przemocy? W dzisiejszym odcinki "Studia pod parasolką" Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia o tym ze swoimi gośćmi: Urszulą Nowakowską, Kazimierą Szczuką i Ewą Siedlecką.
O tym, że rząd PiS będzie chciał wypowiedzieć konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, wiadomo od początku grudnia. Teraz sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich, który konwencję uważa za ?kamień milowy w ochronie praw kobiet?
Ministerstwo Sprawiedliwości ma już gotowy projekt wniosku w sprawie wypowiedzenia konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - poinformował Adam Lipiński, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
Jeśli zrywa się umowy z organizacjami pomagającymi ofiarom przemocy, to jest się współwinnym kolejnych jej przejawów. Każda następna agresja, która mogłaby być zatrzymana, spoczywa na waszych barkach, drogi rządzie.
Co roku, ponad 800 tys. kobiet w naszym kraju pada ofiarą przemocy domowej. A rząd chce wypowiedzieć konwencję antyprzemocową bo nie podoba mu się słowo "gender" - komentuje Aleksandra Sobczak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.