Najnowsze hity, przedpremierowe pokazy. W takiej cenie do kina można iść tylko raz w roku.
Drastyczny wzrost kosztów energii, widzowie rezygnujący z kultury, rywalizacja z platformami streamingowymi. Małe kina walczą o przetrwanie.
Zaczynały różnie: jako emblemat dobrobytu czasów wczesnego Gierka, nowoczesny kinoteatr, symbol powojennej odbudowy stolicy. Wszystkie zostały Biedronkami.
- Potrzebujemy pomocy władz by przetrwać. Istotna jest zmiana limitów frekwencji w strefach żółtych, ale najważniejsze jest wsparcie dla całej branży - mówi Marlena Gabryszewska, prezeska Stowarzyszenia Kin Studyjnych.
Sale kin studyjnych są z powodu koronawirusa zamknięte do odwołania, ale wirtualnie jest w nich bardzo tłoczno. Małe kina przeniosły się do sieci.
Kina studyjne łączą siły, by pokazać, że arthouse to żadna nuda, tylko wciągające historie, emocje nie mniejsze niż na blockbusterach, a przede wszystkim - piękno różnorodności. W niedzielę 15 października świętujemy Europejski Dzień Kina Artystycznego, oglądając wartościowe filmy - w akcji bierze udział 70 kin studyjnych i lokalnych z całego kraju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.