Według najnowszego raportu Komisji Europejskiej w 2022 r. na drogach UE zginęło 20,4 tys. osób. W Polsce 1893 osoby. Choć na polskich drogach maleje liczba ofiar, to ciągle jest większa niż średnia unijna.
- Wolno jeździmy. Nie wiem dlaczego, ale jak jedziemy razem, to wokół nas tworzy się taka bezpieczna przestrzeń - nikogo nie ma za nami, nikogo nie ma przed nami. Cała droga nasza!
- Co roku głównymi przyczynami wypadków są niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu. To są fakty, z którymi trudno dyskutować - mówi serwisowi Wyborcza.biz Sylwester Pawłowski, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego.
- Obecny kurs i egzamin na prawo jazdy nie zapewniają tego, co powinny, czyli wykształcenia kierowcy, który prowadzi bezpiecznie - mówi serwisowi Wyborcza.biz Łukasz Zboralski, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego. Ministerstwo Infrastruktury chce to zmienić i wprowadzić w życie przepisy odsuwane od dekad.
Odbieranie prawa jazdy za przekroczenie o 50 km/h limitu prędkości na drogach jednojezdniowych poza terenem zabudowanym, zaostrzenie możliwości cofania uprawnień do kierowania pojazdami, a także prawa jazdy dla osób, które nie są jeszcze pełnoletnie - proponuje Ministerstwo Infrastruktury dla poprawy bezpieczeństwa drogowego.
W minionym roku każdy kierowca łodzianin tracił w korkach w swoim mieście 110 godzin. To ponad 4,5 dnia. W godzinach szczytu najwięcej czasu w korkach tracą jednak mieszkańcy Wrocławia. Z roku na rok kierowcy coraz dłużej stoją, zamiast jechać.
Ojciec zawsze świetnie prowadził, ale uważam, że w jego wieku stanowi zagrożenie na drodze. Nie chcę, żeby ucierpiał w jakimś zdarzeniu drogowym, a tym bardziej, żeby ucierpieli niewinni ludzie.
- Będzie wystarczyło jedno kliknięcie, żeby wiedzieć, czy kierowca może wsiąść za kierownicę, czy nie - obiecał minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, zapowiadając zmiany w systemie weryfikacji uprawnień kierowców przez firmy transportowe.
Policja przyznaje, że ma "duży problem" z osobami, które mimo sądowego zakazu wsiadają za kierownicę. - Nie mamy żadnego systemu nadzoru nad ludźmi, którym zakazujemy sądownie prowadzenia pojazdów. Oni stale wracają na drogi - mówi ekspert ds. bezpieczeństwa. Wracają na drogi i zabijają. Rząd chce to zmienić.
- Trzeba zakończyć tę patologię - tak walkę z piratami drogowymi zapowiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Łatwiej będzie można stracić prawo jazdy i samochód, za to samo prawo jazdy będą mogli robić już 17-latkowie.
Trzech mężczyzn zginęło po tym, jak samochód, którym podróżowali, spadł z zerwanego mostu w Indiach. Policja, która bada sprawę, uważa, że przez niedokończony most kierowcę poprowadziła nawigacja Google Maps.
Polska policja proponuje, by walce z piratami drogowymi sięgnąć po rozwiązania norweskie. Jakie? Wśród propozycji są m.in. mandaty uzależnione od dochodów.
- Największym problemem są różnice prędkości. Jeśli są dramatycznie różne, to prowadzi do powstawania niebezpiecznych sytuacji. Kierowcom trudno spodziewać się, że pojazd przed nimi pojedzie np. 30 km/h czy 40 km/h - mówi Łukasz Zboralski, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego.
Pęknięty zderzak, wgnieciona maska, uszkodzona lampa. Przy zderzeniu z sarną lub dzikiem mało komu przychodzą na myśl słowa: rentgen, kroplówka, rokowania.
- Gdy widzę sznur aut na środkowym pasie, co w Poznaniu na A2 jest standardem, to jadę przepisowo 120 km/h, wyprzedzam wszystkich prawym pasem i wciskam klakson, a po minięciu włączam prawy kierunek - mówi Marcin. Wlekące się środkowym pasem auta denerwują go tak samo jak brak kierunkowskazów i jazda na zderzaku.
Już cztery dekady funkcjonuje w Polsce przepis niefunkcjonujący niemal nigdzie na świecie, a dla wielu niemający nic wspólnego z logiką. Za to wiele z bezpieczeństwem.
Rząd rozpoczął pracę nad jawnym rejestrem osób z prawomocnym dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów.
- Wybierając się na jazdę próbną, spodziewałem się taniej tandety - wyznaje Piotr, który od lipca jest właścicielem auta Beijing 5. W salonie chińskiej marki miło się jednak zaskoczył. - Jak kupiłem, to się kolejki ustawiały, by się przejechać. Każdy był pod wrażeniem jakości i tego jak się prowadzi. Nikt nie dowierzał, że to auto tylko tyle kosztowało - mówi.
Rząd po licznych zapowiedziach przedstawił projekt przepisów, które mają uderzyć w piratów drogowych. Stracić będzie można prawo jazdy za prędkość także poza obszarem zabudowanym, ale nie na autostradach. Trudniej będzie skasować punkty karne. Nie ma jednak ani słowa o zabójstwie drogowym.
- Powinniśmy zdecydowanie więcej takich systemów zainstalować na autostradach i drogach ekspresowych. Zwłaszcza tam, gdzie dochodzi do największej liczby niebezpiecznych zdarzeń - mówi Łukasz Zboralski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
- Z naszych badań wynika, że gdy ktoś nabierze dobrych nawyków i prawidłowo zachowuje się w ruchu drogowym, to te dobre nawyki towarzyszą mu przez całą jego karierę kierowcy - mówił minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Jego resort chce umożliwić 17-latkom uzyskanie prawa jazdy kategorii B.
2286 kierowców zostało w zeszłym roku ukaranych za to, że nie zachowali minimalnego odstępu od auta jadącego przed nimi. Mandat za tzw. jazdę na zderzaku wynosi od 300 do 500 zł, choć to jedno z najbardziej niebezpiecznych zachowań na drodze.
- Jak ktoś biega z karabinem po mieście, strzela na oślep i kogoś zabije, to nie mówimy, że potrącił kogoś śmiertelnie ołowiem. Tylko, że wiedział, co robi, że zabił. Tak samo powinno być w przypadku szaleńczej jazdy po mieście i spowodowaniu wypadku w którym ktoś ginie lub zostaje ranny - mówi Sylwester Pawłowski, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego.
Lex Kamilek nie uchroni dzieci przed zwyrodnialcami, a zaostrzenie przepisów drogowych nie uchroni przed bandytami takimi jak Łukasz Ż., dopóki wymiar sprawiedliwości będzie traktował ich łagodnie.
"Kierowcy są przekonani, że wolno im więcej, bo są w ruchu drogowym ważniejsi". Przypominamy rozmowę z reporterem Bartoszem Józefiakiem, autorem książki "Wszyscy tak jeżdżą"
W ubiegłym roku w wypadkach spowodowanych przez brak zachowania bezpieczniej odległości między pojazdami na autostradach zginęło 14 osób, a 180 zostało rannych.
Komentarz na X: "Starym ludziom należy odbierać prawo jazdy jeszcze przed spowodowaniem [przez nich] wypadku. Nie znam się na biologii, ale może np. należałoby je odbierać w momencie przejścia na emeryturę?"
Twórca profilu Bandyci Drogowi od dłuższego czasu piętnuje autostradowych migaczy, strażników lewego pasa, szeryfów ekspresówek. Ci nie są zachwyceni, gdy zobaczą siebie w roli głównej filmiku na jego kanale i chcą, by usuwał nagrania.
Wysyła je seryjnie choćby APCOA czy Europark. - Czy to normalne, że nie jestem się w stanie doprosić od nich dokumentacji z miejsca zdarzenia? - martwi się kierowca. Co zrobić, jeśli ktoś domaga się opłaty za brak biletu parkingowego pod Biedronką lub Lidlem?
Dyrektorka Departamentu Transportu Drogowego poinformowała, że resort infrastruktury rozważa podwyższenie opłat za wydawanie praw jazdy.
Dziś ok. 40 proc. wykroczeń drogowych popełnionych poza granicami kraju macierzystego pozostaje bezkarnych. Parlament Europejski postanowił coś z tym zrobić.
Urząd bada, czy Dino i Biedronka razem z firmami transportowymi nielegalnie umówiły się, że nie będą podbierać sobie kierowców. Trwa postępowanie wyjaśniające w sprawie zmowy na rynku pracy.
- Rzucisz papierek na chodnik? Kara 500 zł. Zostawisz na nim samochód? 100 zł. - Przestarzały taryfikator powoduje faktyczną depenalizację patoparkowania - mówi serwisowi Wyborcza.biz posłanka Klaudia Jachira z Zielonych.
W rok ceny obowiązkowych ubezpieczeń OC dla kierowców poszły w górę o ponad 20 proc. Najwięcej płacą młodzi kierowcy i mieszkańcy największych miast, ale podwyżki nie omijają też "bezpiecznych" kierowców. Firmy ubezpieczeniowe chcą zarabiać i na tych polisach.
W firmach transportowych wrze. Tabor stoi nieużywany, nikt nie chce kupować starych aut, piętrzą się niespłacone kredyty. - Pomoc od rządu nie nadeszła, żarty się skończyły. Jak w sklepie zabraknie towaru pierwszej potrzeby, to może rządzący się obudzą - mówią przedsiębiorcy z branży transportowej, przygotowując się do bojkotu.
Od trzech lat kierowcy w Polsce muszą ustępować pierwszeństwa pieszym, zanim ci wejdą na pasy. Od trzech lat część kierowców uwiera fakt, że powinni zwolnić przed pasami i uważnie obserwować okolice. A dane jasno wskazują: nowe przepisy ratują życie.
Pod koniec kwietnia na odcinku niespełna 10 kilometrów motocyklista uzbierał łącznie aż 226 punktów karnych. Wyprzedzał inne pojazdy na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed przejściami dla pieszych. Jechał pod prąd. Tam, gdzie dozwolona prędkość to 50 km/h, motocyklista miał na liczniku ponad 200 km/h.
Miganie światłami, agresywne trąbienie, wyzwiska czy zajeżdżanie drogi. To codzienność polskich dróg. Gdy ktoś zdenerwuje nas w sklepie lub na chodniku, to przecież nie podstawimy mu nogi. Co więc złego dzieje się z nami za kierownicą samochodu?
Buspasami mogą jeździć kierowcy aut elektrycznych i wodorowych. Kierowcy aut na gaz czują się tymi przepisami skrzywdzeni, bo w końcu ich samochody też uznawane są za niskoemisyjne.
- Sam jestem kierowcą, pieszym i rowerzystą, to trochę to zmienia punkt widzenia. Jedynym czego wymagam, to żeby każdy na drodze myślał - mówi Marcin z Poznania, który jest mechanikiem i na największe motoryzacyjne show w Poznaniu przyjechał rowerem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.