Od paru dekad w kraju Indian, przy brzęku jednorękich bandytów oraz szeleście kart do pokera, toczy się gra o naprawdę wysokie stawki: gospodarczą niezależność i polityczną suwerenność plemion. Często jest to rozgrywka brutalna i brudna.
Spotkałem wśród moich pacjentów osoby, które wchodziły do banku z pończochą na głowie lub ukradły babci pieniądze, które miała odłożone na utrzymanie domu. Rozmowa z Larsem Lingenbergiem, terapeutą uzależnień z ośrodka pomocy dla uzależnionych Nikolausburg w Duisburgu.
Pan Henryk przegrał 100 tysięcy w dwa dni, owszem. Ale co użył, to jego.
Ubiegły rok dla firm bukmacherskich i hazardowych był najlepszy w historii. Obecny będzie jeszcze lepszy. Dlaczego?
Krupierzy nie mogą pracować z domu, bo ich miejsce jest przy stole z żetonami. Ale w pandemii raz rozdają klientom karty, a raz siedzą w domu na postojowym. Rząd ma kłopot z kasynami: otwierać - źle, zamykać - też niedobrze.
Przy stole siedzieli ci, którzy mogą sobie pozwolić na przegranie jednego wieczoru 20 tysięcy złotych. Restaurator, lichwiarz, gracz giełdowy, ludzie z show-biznesu, były gangster. No i dosiadłem się ja, 19-latek, który dopiero wyprowadził się z domu
Teraz rząd usiłuje sprawę odkręcić, zapowiadając szybką nowelizację przepisów. Skąd w ogóle taki pomysł, aby kasyna mogły działać w narodowej kwarantannie?
Restauracje są zamknięte, ale w Warsie zjesz posiłek bez problemu. Hotele nie mogą przyjmować gości, ale turyści mogą iść sobie pograć do kasyna. Czego nie rozumiecie? To inny rodzaj logiki: polityczno-rządowa.
Było najbardziej kontrowersyjną atrakcją międzywojennego Sopotu, dzięki której pieniądze do kurortu płynęły szeroką rzeką. O "jaskini gier" w Domu Zdrojowym do dziś krążą legendy. Które z nich są prawdziwe, a które nie?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.