Dzieciaki bezproblemowe przechodzą w stan tak bardzo grzecznego dziecka ("chodzi do szkoły, samo się uczy, nie angażuje rodzica"), że naprawdę mogą zniknąć z pola widzenia rodziców. Rozmowa z Martą Niedźwiedzką*, lekarzem psychiatrii i psychoterapeutką z warszawskiego ośrodka Relacje
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.