Lekarze bez Granic w opublikowanym właśnie raporcie o europejskiej polityce migracyjnej zarzucają krajom Unii Europejskiej, że "normalizują przemoc wobec uchodźców i imigrantów". Dużo miejsca poświęcili granicy polsko-białoruskiej.
Kasia Smutniak doceniona we Włoszech za swój reżyserski debiut.
Premier Donald Tusk spotkał się z premierem Szwecji, Ulfem Kristerssonem. Rozmowy dotyczyły m.in. współpracy w kwestii wzmocnienia obronności i kryzysu na wschodniej granicy Polski.
"Czuję się, jakbym miała 120 lat. Najchętniej cały czas bym spała, choć nie śpię dobrze. Od granicy staram się trzymać na razie daleko" - mówi Paulina Bownik, lekarka z Grupy Granica, pracująca na granicy polsko-białoruskiej
Polska demokracja okazuje waleczność i determinację w przywracaniu praworządności, ale władza nie może zapominać o innym filarze demokratycznego ładu: o szacunku dla obywatelskich głosów. A z tym bywa różnie.
Wobec antyuchodźczego i niehumanitarnego nastawienia poprzedniego rządu do tej pory pozostawała nam tylko możliwość prowadzenia na pograniczu działań pomocowych, niejednokrotnie będących działaniami ratującymi ludzkie życie. Wraz z objęciem przez pana urzędu premiera widzimy szansę na podjęcie pilnych działań zmierzających do natychmiastowego zaprzestania wywózek na granicy polsko-białoruskiej - 101 organizacji apeluje do premiera o wstrzymanie pushbacków.
Na granicy z Białorusią nadal umierają niewinni ludzie, bo w powodzi priorytetów nic tam się jeszcze nie zmieniło.
Wierzymy, że Parlamentarzystkom i Parlamentarzystom, których wybrało 11,5 miliona obywatelek i obywateli, leży na sercu rozwiązywanie problemu osób uchodźczych zgodnie z literą prawa i humanitarnymi wartościami.
Dziś możemy ujawnić źródło, z którego korzystaliśmy w tekście z 29 września 2023 r. To obejmujący pierwszych dziewięć miesięcy mijającego roku raport Biura Analityczno-Sytuacyjnego Komendy Głównej Straży Granicznej.
"Liczby nie wiadomo skąd, manipulacje danymi, raport Straży Granicznej, o którym nikt w Straży nie słyszał" - tak przed wyborami rząd PiS odpowiadał na publikację "Wyborczej" o dziurawej zaporze na granicy z Białorusią.
W zapowiedziach nowego rządu, który zamierza przywrócić w Polsce praworządność, wciąż brakuje wyraźnych deklaracji zmiany polityki wobec kryzysu humanitarnego na polsko-białoruskiej granicy i zapowiedzi rozliczenia winnych.
Paulina Bownik, lekarka z Grupy Granica, pracująca na granicy polsko-białoruskiej, zrobiła wiele, by ratować nie tylko życie, ale też istotę człowieczeństwa.
Oczami Agnieszki Holland oglądaliśmy tragedię tych, którzy zdecydowali się porzucić dom i wyruszyć na drugi koniec świata w poszukiwaniu lepszej przyszłości, by w najlepszym razie utknąć w błocie, w najgorszym - stracić życie w połowie drogi.
Nie mam ochoty być grzeczna i od wielu lat już nie jestem. Staram się za to zawsze być szczera i mówić prawdę, choćby bolała - mówi aktorka Kasia Smutniak
Wstałem z kanapy, przyjechaliśmy z żoną na granicę polsko-białoruską i zobaczyliśmy to, co w filmie Agnieszki Holland + to, co w książce Mikołaja Grynberga.
Pamiętam Kurdyjkę, starszą panią w ośrodku w Białymstoku. W Kurdystanie trzykrotnie chciała popełnić samobójstwo, w tym raz dokonała próby samospalenia - rozmowa z Darinem Loką, tłumaczem humanitarnym, laureatem Nagrody im. Olgi Kertsten Matwin
Tekst Małgorzaty Tomczak wypacza obraz kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, sugerując między innymi, że ktoś, kto przyjedzie na Podlasie, zamiast ludzi w dramatycznym położeniu spotka syte "młode byczki" rączo wędrujące do Europy - pisze Beata Siemaszko, aktywistka z Grupy Granica.
Jedną z pierwszych decyzji nowego rządu powinno być zastopowanie nieludzkich praktyk na granicy polsko-białoruskiej.
Monika Redzisz, dziennikarka "Wysokich Obcasów", została wyróżniona w Konkursie dla Dziennikarzy "Twarze Ubóstwa" im. Bartosza Mioduszewskiego.
- Polskie władze na granicy polsko-białoruskiej łamią prawa człowieka. Czy ponoszą konsekwencje? Z przeszłości wiemy, że możliwe jest nieponoszenie konsekwencji - mówi Natalia Judzińska, autorka książki "Po lewej stronie sali. Getto ławkowe w międzywojennym Wilnie".
Straż Graniczna nie zaprzecza liczbom podanym przez "Wyborczą", ale zarzuca nam "podważanie skuteczności zabezpieczeń" i "zasadności budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej".
Kryzys humanitarny na granicy wciąż trwa. Osoby ukrywające się w tamtejszych lasach wciąż są poddawane wywózkom i przemocy, w wyniku których zagrożone jest ich życie i szargana jest ich godność. Film unaocznia nam, że ofiarami tego kryzysu są nie tylko migranci i uchodźcy, ale również aktywiści, mieszkańcy Podlasia oraz sami funkcjonariusze graniczni, zmuszani do działań, które polskie sądy wielokrotnie oceniły jako bezprawne.
Każdy będzie znał ten tytuł. "Zieloną granicę" obejrzą też ci, którzy dotąd zamykali oczy i uszy na tragedię imigrantów - bo warto przypomnieć - że 80 procent Polaków było w 2015 roku przeciw przyjęciu 7 tysięcy uchodźców z Syrii i Iraku.
"Zielona granica" Agnieszki Holland daje piękne świadectwo. Ale dla rządu pokazanie Polek, które pomagają potrzebującym, to jak najgorsza zniewaga
Czułam, że z tych dwóch sił - braku chęci do życia Mili i niesamowitej determinacji uchodźcy - może narodzić się coś dobrego dla obu stron. Tego rodzaju nadziei szukam w filmach. Rozmowa z Martą Szymanek, reżyserką filmu "Do raju".
Wyjechał z Polski do Niemiec, bo tam nikt nie uzna go za osobę odbiegającą od normy, a jego muzyki nie ocenzurują. Nadal oburza go to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej - stąd "Zona".
Agnieszka Holland w swoim filmie pokazuje światu, na nasze szczęście, co wiem i ze zwiastunów, i z opisów, że nie wszyscy, my, Polacy, jesteśmy bez rozumu i bez duszy. Że wielu z nas ma serce. W takiej opowieści jest być może ostatni ratunek dla naszego wizerunku w świecie. Dlatego już teraz z góry wdzięczny jej jestem za jej film. Choć nie jestem pewien, czy będę miał siłę go obejrzeć.
Nie Krzysztofa Cugowskiego, Viki Gabor czy Rafała Brzozowskiego zapamiętamy z propagandowego koncertu TVP i MON w Suwałkach, ale terytorialsów rapujących: "Te lasy zielone, złociste pola, przejdziemy razem i wstaniemy z kolan".
W filmie Agnieszki Holland przeżywamy tułaczkę razem z bliskowschodnimi uchodźcami. W filmie Kasi Smutniak uchodźców nie ma. Są tylko ślady ich obecności.
Straż graniczna, zamiast protestować przeciwko filmowi Holland mogłaby wziąć się za walkę z gangami. Na razie boją się ich przyzwoici ludzie, którzy działają z takich samych pobudek, jak beatyfikowani Ulmowie.
Paulina Reiter o Agnieszce Holland
- Jestem pilotem, odkąd skończyłam 16 lat, w lataniu najfajniejszy jest inny punkt widzenia, o wiele szerszy. I w "Murze" chciałam to pokazać, spojrzeć z góry na teren przy granicy polsko-białoruskiej - mówi pochodzaca z Polski modelka i aktorka, włoska gwiazda Kasia Smutniak.
"Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak" - pisze Agnieszka Holland, która wzywa ministra sprawiedliwości do przeprosin.
Funkcjonariusze reżimu Łukaszenki od emigranta biorą po 15 tys. dolarów. Natomiast przecieków dotyczących śledztwa ws. korupcji przy wydawaniu pozwoleń na pracę w Polsce wynika, że aby wjechać do naszego kraju, wystarczy trzy razy mniejsza kwota.
Premiera "Zielonej Granicy" przyniosła reżyserce dwunastominutowy gromki aplauz, który trwałby zapewne jeszcze dłużej, gdyby nie zapalające się na sali światła, zapowiadające kolejny seans w sali Grande. Brytyjscy bukmacherzy plasują film na pierwszym miejscu w wyścigu po Złotego Lwa.
- To się nadaje na pozew, nie na komentarz - komentuje słowa ministra sprawiedliwości Agnieszka Holland. Na prawicy rośnie napięcie przed premierą jej filmu "Zielona granica" o granicy polsko-białoruskiej. Pierwszy pokaz - we wtorek na festiwalu w Wenecji.
"Zielona granica" - nowy film Agnieszki Holland o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej - atakowany jest już od dawna, zwłaszcza przez tych, którzy go nie widzieli. Ukazał się pierwszy zwiastun.
Trzeba nie mieć krzty politycznego wyczucia, by dwa miesiące przed wyborami wymuszać na liderze największej koalicji opozycyjnej jednozdaniowe deklaracje w tak delikatnej i skomplikowanej kwestii jak migracja.
Prawdziwi obrońcy praw człowieka powinni popierać zakończenie tego koszmaru, który rozgrywa się na granicy polsko-białoruskiej.
Lider KO skomentował referendalne pytanie o likwidację bariery na granicy polsko-białoruskiej. Jednak zamiast zmierzyć się z populistycznym pomysłem, wziął udział w licytacji na obrzydliwość.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.