Administracja Donalda Trumpa uruchomiła nową stronę internetową propagującą teorię o laboratoryjnym rodowodzie wirusa Covid-19. Pod nowy adres kierują też witryny, które wcześniej informowały o możliwościach zaszczepienia się przeciwko patogenowi.
W Niemczech w ciągu godziny od potwierdzenia zapalenia płuc trzeba podać antybiotyk, w Wielkiej Brytanii - w ciągu czterech godzin. W Polsce może to zająć nawet dwa dni. Lekarze rzadko zlecają RTG płuc i nie kierują do szpitala każdego, kto wymaga pomocy.
"Nie zaprosiliśmy nikogo na ślub. Mieliśmy na sobie dżinsy i T-shirty. Ta forma była naszym protestem przeciwko państwu, które zmusiło nas do ślubu, bo nie uznaje związków partnerskich". Rozmowa z Nurią Selva Fernandez i Adamem Wajrakiem
Sylwester 2023. Z szampanem i motyką w dłoni, spokojem w sercu i miłością w SMS-ach. Oto dziesięć piosenek idealnych na pożegnanie starego i przywitanie nowego roku.
Urzędująca minister zdrowia Ewa Krajewska dopuściła do tego, że prawie 118 tys. osób dostało wadliwe szczepionki na COVID-19. Ich użycie mogło zagrażać zdrowiu, a w części przypadków nawet życiu pacjentów.
Naukowcy alarmują, że takie wyzwania, jak choroba powodowana przez bakterię legionella, w Europie Środkowej będą pojawiać się coraz częściej. I musimy się do nich odpowiednio przygotować.
Wariant BA.2.86 ma ponad 35 mutacji w kluczowych fragmentach zarazka (w tym w białku S kolca), a więc tyle, ile znany omikron, który wywołał rekordową liczbę infekcji w porównaniu ze swoim poprzednikiem. Światowa Organizacja Zdrowia uważnie przygląda się jego ekspansji.
Pandemia powoli blaknie w świadomości społecznej, ale wiele osób do dziś nie może wyjść z jej cienia. Chodzi o chorych na tzw. długi COVID. Zjawisko na tyle powszechne, że zyskało własną nazwę.
W piątek wieczorem Boris Johnson zrezygnował z mandatu jako reprezentant londyńskiego okręgu wyborczego Uxbridge and South Ruislip. Sprawa ma związek z dochodzeniem komisji etyki parlamentarnej, która badała, czy jako premier wprowadził parlament w błąd w sprawie afery Partygate.
Rząd przymierza się do zniesienia pod koniec czerwca stanu zagrożenia epidemicznego i zniesienia obowiązku noszenia maseczek w aptekach. - Najwyższy czas. Nie ma sensu dłużej utrzymywać fikcji - komentuje prof. Robert Flisiak.
Zaczęliśmy już czyścić półki sklepowe, a Łukasz Szumowski wciąż nie ogłaszał "tej" wieści. Wreszcie SARS-CoV 2 wdarł się do Polski przez granicę niemiecką. Był 4 marca 2020 r. Co wtedy mówił pacjent zero? Zobacz wideo.
Dochodzenie prokuratury z Bergamo trwało trzy lata. Uznała ona, że doszło do "zawinionej epidemii, wielokrotnego zawinionego zabójstwa i odmowy wykonania czynności urzędowych".
Chińscy cenzorzy ruszyli uciszać "ponure nastroje" w internecie, gdzie szerzą się "pogłoski" covidowe.
Spokojna, rzeczowa, uśmiechnięta. Czy przemawia z kanapy w salonie, czy z kancelarii, emanuje z niej taka sama pewność siebie. Uważnie słucha krytyki. Jeszcze uważniej: najmłodszych i najsłabszych. Jacinda Ardern, premierka Nowej Zelandii, która zdobyła serca na całym świecie żegna się z urzędem
Dyrekcje szpitali odwodzą medyków od podawania prawdziwej przyczyny zgonu, jeśli jest nią COVID-19 - ujawniają chińscy lekarze.
Chińskie władze przerwały milczenie o liczbie zmarłych na COVID-19. Przedstawiciel Narodowej Komisji Zdrowia poinformował, że odkąd na początku grudnia Pekin porzucił restrykcyjną politykę sanitarną, odnotowano 59 938 zgonów związanych z tym wirusem.
Dzieci mają nawet kilkanaście infekcji każdego roku. Choć leci im z nosa, kichają i pokasłują, zwykle przechodzą przeziębienia łagodnie, a przy okazji trenują swoje układy odpornościowe. Zetknięcie z nieznanymi wirusami w dorosłym wieku skutkuje znacznie cięższymi objawami
Po trzech latach od wybuchu pandemii koronawirusa Chiny zdecydowały się odstąpić od swojej sztandarowej polityki walki z COVID-19. Tymczasem wzbiera fala omikronu, a mieszkańcy kraju szykują się do corocznych podróży z okazji Nowego Roku Księżycowego.
W środę liczba zakżeń COVID-19 sięgnęła w Chinach 31,5 tys. To więcej niż w szczycie wiosennej fali, gdy zakażonych było 28 tys. Nowe ogniska wykryto w Pekinie, w Guangzhou (kolonialnym Kantonie), Chongqingu, Lanzou, Xi'anie i wielu innych metropoliach.
Mamy w Polsce już VI falę COVID-u, wielu ludzi choruje, niektórzy ciężko. Lekarze apelują o rozsądek. Ale w powszechnym odbiorze COVID to już przeszłość, medialny odgrzewany kotlet.
Według rządowego komunikatu uzasadnieniem jest liczba nowych zakażeń koronawirusem i sytuacja epidemiczna w innych krajach, w których wykonuje się znacznie więcej testów niż w Polsce.
-Zróżnicowanie przebiegu COVID-19 wciąż pozostaje zagadką dla naukowców. Nowe, fascynujące światło na ryzyko wystąpienia niebezpiecznych powikłań w przebiegu choroby rzucają ostatnie badania genetyczne.
Oznaki zapalenia płuc mogą być różne w zależności od powodu infekcji, wieku pacjenta i jego ogólnego stanu zdrowia.
Sytuacja jest dosyć tragiczna, bo nie mamy kogo ścigać. Nie wiem, kto dał ciała. Naprawdę, słowo honoru, nie znam sprawy od podszewki. Myślę, że podszewka jest gdzieś dużo głębiej niż ja i niż moje możliwości - mówi były minister zdrowia w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz.
Ćwierć miliona Polaków zaszczepiło się przeciw COVID-19 w ubiegłym tygodniu. Większość z nich to osoby, które zgłosiły się po czwartą dawkę. W pełni zaszczepione jest niecałe 60 proc. populacji naszego kraju.
Prezydent USA Joe Biden ponownie uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19 po kolejnych dniach negatywnych testów na obecność wirusa. Tę informację potwierdził jego lekarz.
Według szefa resortu zdrowia mamy wciąż do czynienia z dynamicznym wzrostem liczby zakażeń, a jednak widać już hamowanie obecnej fali epidemii.
Zakażenie wariantem SARS-CoV-2 wcześniejszym od omikronu chroni przed ponownym zakażeniem innym wariantem przedomikronowym. Po trzech latach efekt prawie całkowicie zanika. Ale przechorowanie nadal chroni przed rozwojem najpoważniejszych objawów.
Mamy wzrost liczby dodatnich wyników, ale biorąc pod uwagę, że życie toczy się normalnie i nie ma jakichkolwiek ograniczeń, można go uznać za symboliczny - mówi prof. Robert Flisiak.
Prezydium Sejmu proponuje, by posłowie mogli pracować poza salami obrad i komisji również w sytuacji "zagrożenia epidemicznego"
W Niemczech w ciągu dwóch tygodni zanotowano ponad milion nowych zakażeń, ponad tysiąc ciężko chorych pacjentów leży na OIOM-ach. A w szpitalach brakuje lekarzy i pielęgniarek.
W dniu 16 maja tego roku skończył się w Polsce stan epidemii, a zaczął stan zagrożenia epidemicznego. Według zapowiedzi resortu zdrowia będzie obowiązywał co najmniej do września. Co ta zmiana oznacza dla pracowników i pracodawców? Czy nadal można pracować zdalnie?
Już u co dwudziestego mieszkańca wykryto "gorączkę". Kim Dżong Un uznał epidemię koronawirusa za największy problem w historii Korei Północnej.
Multimiliarder i filantrop poinformował o swoim stanie zdrowia we wtorek wieczorem na Twitterze. Równocześnie zapewnił, że The Gates Foundation będzie kontynuować wysiłki, by świat nie musiał ponownie zmagać się ze śmiertelną pandemią.
ZUS uważa, że lekarze przed wystawieniem zwolnienia nie udokumentowali należycie "badania" pacjenta na odległość". Minister zdrowia zapowiada interwencję w ZUS w obronie teleporad.
Genewa popsuła w ten czwartek humor premierowi Indii Narendrze Modiemu, ujawniając, że w Indiach na koronawirusa zmarło 4,75 mln osób. To liczba 10 razy większa od podawanej przez rząd w Delhi. Z raportu wynika, że Indie odpowiadają za jedną trzecią globalnych ofiar pandemii.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o zniesieniu od 16 maja stanu epidemii i wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego, który potrwa przynajmniej do września.
Świat podzielił się w kwestii pandemii. Zachód, w tym Polska, wycofuje się z trybu pandemicznego, podczas gdy np. Chiny wciąż usiłują prowadzić strategię "zero COVID", doprowadzając ludzi i gospodarkę do szaleństwa. A SARS-CoV-2 nadal mutuje.
Minister zdrowia po raz kolejny zapowiedział zniesienie stanu epidemii i wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego. W istocie niewiele to zmieni: przepisy ustawy covidowej pozostaną w mocy.
Mieszkańcy 22-milionowej stolicy Chin, gdzie w niedzielę wykryto 47 przypadków omikronu, boją się, że Pekin, podobnie jak Szanghaj, doświadczy drakońskiego lockdownu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.